Na masówkach spotykają się w piątek (4 stycznia) pracownicy kopalni Piekary w Piekarach Śląskich. Ich organizatorami są działające w zakładzie związki zawodowe, które nie wyrażają zgody na powołanie na bazie istniejącej kopalni spółki celowej.
- Nie chcemy tu żadnych spółek. Dla nas ważne jest utrzymanie kopalni w strukturach Kompanii Węglowej - mówił na spotkaniu z załogą o 13.30 Krzysztof Duda, szef zakładowej Solidarności.
W rozmowie z dziennikarzem portalu górniczego nettg,pl przyznał, że wczoraj, 3 stycznia, dotarła do niego i liderów innych działających w zakładzie związków zawodowych informacja o pomyśle powołania na bazie istniejącej kopalni Piekary nowego podmioty gospodarczego.
Fakt wpłynięcia do Kompanii Węglowej oferty Węglokoksu, który jest zainteresowany powołaniem przez obie firmy spółki celowej potwierdził dziś (4 bm) Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej.
Jej zadaniem byłoby wspólne wykorzystanie potencjału kopalni Piekary. Obecnie w Kompanii Węglowej trwają analizy tej oferty.
- Domagamy się programu naprawczego dla kopalni, a nie powoływania spółki. W latach 2002-2006 wypracowaliśmy duże zyski, które Kompania zainwestowała w inne zakłady. Zakład jest niedoinwestowany. Gdyby było inaczej, z pewnością osiągalibyśmy lepsze wyniki - argumentował podczas popołudniowej masówki Krzysztof Duda.
Zdaniem Krzysztofa Karnuszewicza, wiceprzewodniczącego zakładowej organizacji Związku Zawodowego Górników w Polsce, wyodrębnienie kopalni ze struktur Kompanii Węglowej wiązałoby się z koniecznością zwolnienia co najmniej 1500 osób.
- Podmiot nastawiony na zysk nie będzie potrzebował załogi liczącej obecnie ponad 2800 pracowników. Na razie o problemach kadrowych w ogóle nikt nie wspomniał i to nas bardzo boli - dodał Karnuszewicz.
Związki zawodowe działające w kopalni Piekary wysłały dziś list adresowany do Joanny Strzelec-Łobodzińskiej, prezes zarządu Kompanii Węglowej. Piszą w nim:
"Po spotkaniu z Zarządem Kompani Węglowej w dniu 3 stycznia, jesteśmy głęboko zaniepokojeni stanowiskiem nam przedstawionym, w którym to planuje się zbycie kopalni Piekary nie podejmując przy tym żadnych starań, by naszą kopalnię ratować i utrzymać w strukturach Kompani.
Widząc zagrożenie dla istnienia kopalni, a przede wszystkim dla załogi, związki zawodowe działające w KWK Piekary domagają się opracowania i wprowadzenia stosownego planu naprawczego, mającego na celu poprawę wyniku finansowego kopalni zaplanowanego na rok 2013 i na lata następne. Oferujemy udział w opracowaniu takiego planu. Wierzymy, że można rok 2013 zakończyć wynikiem dużo lepszym niż przedstawiają to założenia przyjęte Kompanię Węglową. Z naszej strony gwarantujemy współpracę z dyrekcją kopalni jak i z zarządem Kompani Węglowej, w tym temacie. Mamy nadzieję, że Pani prezes mając na względzie dobro naszej kopalni, a zwłaszcza załogi, rozważy naszą prośbę i da szansę na uratowanie kopalni.
Zbycie kopalni, pozbywanie się majątku, to nie jest przecież jedyne lekarstwo na problemy, jakie czekają Kompanię Węglową w najbliższym czasie, w związku z trudną sytuacją w naszej Ojczyźnie. Uważamy, że decyzje w zarządzaniu Kompanią Węglową podejmowane do tej pory przez Panią prezes były zawsze przemyślane i mądre. Załoga KWK Piekary z nadzieją oczekuje od Pani prezes pozytywnych decyzji, takich, żebyśmy dalej mogli pracować w strukturach Kompani Węglowej" - czytamy w liście.
Masówki w kopalni Piekary będą trwały do 21.30 - zapowiedzieli związkowcy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
NIGDY nie oddamy naszej kopalni...Zapomnijcie o tym...Nastroje wśród załogi bojowe i bardzo solidarnościowe,więc NIKT się nie wyłamie...
Niech szykuja się związkowcy z BOBRKA_ CENTRUM bo oni sa następni w kolejce do przejęcia - przynajmniej w części