W czwartek, 27 grudnia od godz. 6.00 przywrócony został ruch zakładu, po pożarze, jaki 24 grudnia nastąpił w zakładzie przeróbki Ruchu Śląsk Kopalni Wujek - poinformował portal górniczy nettg.pl Wojciech Jaros, kierownik działu komunikacji korporacyjnej KHW.
- Pierwsza zmiana zjechała na dół. Przewidywane jest rozpoczęcie wydobycia. Do transportu węgla na powierzchni wykorzystany będzie drugi taśmociąg, który został wymieniony po częściowym uszkodzeniu przez ogień - wyjaśnił.
W sprawie możliwości wykorzystania pierwszego taśmociągu, na którym wystąpił pożar, oczekiwana jest szczegółowa opinia rzeczoznawców. Przyczyny zdarzenia badają biegli. Przypomnijmy, że zdarzenie zostało zgłoszone przez dyspozytora 24 grudnia o 4.25. W akcji gaszenia brały udział jednostki Zakładowej Straży Pożarnej KHW SA oraz Państwowej Straży Pożarnej. Około godz. 8.00 trwało jeszcze dogaszanie - dość długie, z uwagi na możliwość żarzenia się węgla.
Na szczęście, nikomu nic się nie stało.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
tak wlasnie mnie zdziwilo, ze dali takie zdjecie na stronie
hehe dokładnie tak, spotkałem sie równiez z nazwą "łopata mechaniczna" i potwierdzam ze jak przychodzi jakis wazniak to trzeba ja schowac zeby nie było przypału
Ten "zgarniak reczny" na kwk slask nazywa sie "Samanta" i praca nim jest niezgodna z przepisami. W przypadku wizytu bhp w chodniku jest ona chowana.
powiedzcie mi czy praca "zgarniakiem recznym" czy jak to się fachowo nazywa, tzn tej duzel lopaty na lince wpsolpracujacej z przenośnikiem zgrzebłowym jak na zdjęciu, czy taka praca jest zgodna z przepisami?