W kopalni Paskov, należącej do spółki węglowej OKD, doszło z soboty na niedzielę do śmiertelnego wypadku.
- Tragedia wydarzyła się w wyrobisku na głębokości 900 metrów. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn śmierć poniósł 48-letni pracownik obsługujący lokomotywę. Nie udało się go uratować mimo bardzo szybkiej interwencji lekarza z Głównej Stacji Ratownictwa Górniczego w Ostrawie.
- Chodzi o górnika narodowości słowackiej, który był zatrudniony bezpośrednio w spółce - poinformował portal nettg.pl Vladimier Potomak, związkowy inspektor pracy w OKD.
- W imieniu własnym i wszystkich naszych pracowników wyrażam głęboki żal w związku z tragicznym wypadkiem - dodał Vladislav Szmek, dyrektor kopalni Paskov.
W 2012 r. doszło w sumie do czterech wypadków śmiertelnych we wszystkich zakładach tej spółki.
- W ubiegłym roku mieliśmy ich w sumie pięć - informuje Vladislav Sobol, rzecznik OKD.
Przyczyny śmierci słowackiego górnika są obecnie badane przez Obwodowy Urząd Górniczy w Ostrawie, kierownictwo kopalni i związki zawodowe. Śledztwo wszczęła również policja.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.