W związku z planami budowy elektrowni atomowej i rozpoczęcia pozyskiwania gazu z łupków Ministerstwo Skarbu Państwa chce uporządkować plany wobec spółek z sektora energetycznego. W tym również Enei i Energi. Ich prywatyzację resort odkłada raczej na przyszły rok.
- W tej chwili Skarb Państwa analizuje projekty inwestycyjne branży energetycznej. To, co jeszcze trzeba zrobić. W momencie, kiedy zakończymy ten proces, będziemy dostosowywali i realizowali proces przekształceń własnościowych. Chcielibyśmy, aby ten proces wsparł realizację potrzeb finansowych, które te spółki będą miały czy mogą mieć, w związku z realizacją programu inwestycyjnego - tłumaczy wiceminister skarbu Paweł Tamborski.
Energetyczne projekty w fazie przygotowań lub realizacji, które są priorytetowe dla polskiej energetyki, to m.in. Elektrownia Kozienice, Opole i Jaworzno. Możliwe, że nakłady niezwiązane z tymi inwestycjami, zasilą budżet państwa w formie podwyższonej dywidendy.
W tym roku ustawa budżetowa przewiduje ponad 8 mld zł przychodów z tego tytułu, wobec niecałych 6 mld zł w 2011 roku. To efekt rekomendacji MSP, dzięki której w kluczowych spółkach (KGHM i PZU) wypłacano wyższe zyski z obrotów niż rekomendowały zarządy. Ekonomiści oceniają, że w przyszłym roku, z powodu spowolnienia gospodarczego, nie uda się powtórzyć tego wyniku.
- Zamierzamy również w przyszłym roku dokładnie analizować potrzeby inwestycyjne spółek, ich wyniki finansowe, możliwości zaciągania długu i na bazie tych danych będziemy podejmowali decyzję, co do wysokości dywidendy, która będziemy proponowali zarządom, jeżeli chodzi o nasze oczekiwania jako Skarbu Państwa - tłumaczy Paweł Tamborski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.