Człowiek i jego technika bardziej wyczuliły się na to, co płynie z Kosmosu i stąd ważnym staje się dokładne przewidywanie tego, co dzieje się poza naszą planetą, by móc wcześniej podejmować pewne kroki zabezpieczające - stwierdza dr Zbigniew Kordylewski z Zakładu Fizyki Słońca Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk.
Do dr. Kordylewskiego portal górniczy nettg.pl zwrócił się z prośbą o wyjaśnienie czy wrocławska placówka prowadzi jakieś badania związane z opisywanym ostatnio zjawiskiem Efektu Carringtona, który zdaniem niektórych naukowców - może przynieść katastrofalne skutki dla globalnej energetyki a nawet dla istnienia ludzkości.
- Zakład Fizyki Słońca Centrum Badań Kosmicznych PAN we Wrocławiu prowadzi badania rentgenowskiego promieniowania Słońca, którego głównym źródłem są rozbłyski słoneczne, szczególnie odpowiedzialne za różne zagrożenia występujące na Ziemi. Nie zajmujemy się bezpośrednio badaniem zmian aktywności słonecznej, która może wywoływać groźne efekty typu Efektów Carringtona, natomiast nasze prace, prowadzące do lepszego poznania mechanizmów powstawania rozbłysków słonecznych, z pewnością przyczyniają się do lepszego prognozowania tzw. pogody kosmicznej, a więc tych wszystkich czynników, które mogą stanowić bezpośrednie zagrożenie - wyjaśnia dr Kordylewski.
Co jednak dzieje się teraz w centrum Układu Słonecznego?
- Obecny cykl aktywności słonecznej stanowi pewne zaskoczenie, bo spodziewano się stosunkowo niskiej aktywności, a Słońce rzeczywiście bardzo uaktywniło się. Nie mniej nie należy oczekiwać kataklizmu naszej dziennej gwiazdy, która jest obiektem raczej stabilnym i w tym stanie powinno trwać jeszcze wiele milionów lat - stwierdza dr Kordylewski.
Jak już jednak informowaliśmy, Efekt Carringtona stał się wizją groźną dopiero w świecie współczesnym. 150 lat temu, kiedy po raz pierwszy zarejestrowano takie zjawisko, elektryczność była w powijakach i jej brak nie stanowił żadnego zagrożenia dla ludzi.
- Trzeba sobie zdawać sprawę, że, mimo stabilnej działalności Słońca, człowiek i jego technika bardziej wyczuliły się na to, co płynie z kosmosu i stąd ważnym staje się dokładne przewidywanie tego, co dzieje się poza naszą planetą, by móc wcześniej podejmować pewne kroki zabezpieczające. Tak już niestety jest, że działalność człowieka często jest prowadzona bez zastanawiania się nad skutkami, czy to fizycznymi, czy prawnymi. Potem trzeba nadrabiać zaległości i szukać środków zaradczych. Mam jednak nadzieję, że te wszystkie zagrożenia nie doprowadzą do katastrofalnej zagłady ludzkości - ocenia dr Kordylewski.
WIĘCEJ:
Efekt Carringtona
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.