Zapytaliśmy zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz przedstawicieli Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego działającego w JSW, o co chodzi w sporze trwającym od stycznia 2012 r.
W miniony czwartek identyczne pytania wysłaliśmy drogą mailową do rzeczniczki Spółki Katarzyny Jabłońskiej-Bajer oraz rzecznika Komitetu Piotra Szeredy.Określiliśmy także długość odpowiedzi i poinformowaliśmy o konwencji przyjętej przez redakcję. W poniedziałek, 6 sierpnia, Piotr Szereda w rozmowie telefonicznej poinformował nas, że strona społeczna nie udzieli odpowiedzi na przesłane pytania. Rzeczniczka JSW nadesłała natomiast do redakcji odpowiedzi udzielone przez prezesa Spółki Jarosława Zagórowskiego. Oto one:
Dlaczego do tej pory zarządowi JSW i związkom zawodowym nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie sporów zbiorowych?
Do rozwiązania sporu potrzebna jest zgoda związków zawodowych, a tej nie ma. Kompromis polega na tym, że każda ze stron rezygnuje z części swoich roszczeń. Jako zarząd zaproponowaliśmy bardzo dobre, kompromisowe rozwiązania. Chcemy w pełni zrekompensować wyższy niż zapisany w ustawie budżetowej wzrost inflacji. W sierpniu stawki płac zasadniczych wzrosłyby o 2,8 procent, a we wrześniu pracownicy otrzymaliby dodatkową wypłatę wysokości 1,2 procent stawek płac zasadniczych. To daje roczny wzrost płac o 4 procent. Łącznie z działającym już systemem premii motywacyjnych i zadaniowych, nasi pracownicy mogliby zarobić w tym roku o niemal 10 procent więcej niż w roku 2011.
Jak, w Pana opinii, trwający konflikt wpływa na wizerunek i kondycję Spółki?
Oczywiście lepiej by było, gdyby spór udało się szybko rozwiązać. Szkoda, że tak się nie stało. Nie mam jednak poczucia, żeby konflikt negatywnie wpływał na obraz JSW. Bardziej uderza on w wizerunek związkowców, którzy w dobie kryzysu wywołują spory, wysuwają kosmiczne żądania i nie chcą się cofnąć o krok. To pokazuje, że nie są odpowiedzialnymi partnerami do rozmów. Jeśli zaś chodzi o JSW, to od 1 sierpnia jesteśmy notowani w ramach indeksu RESPECT, który skupia 21 najbardziej odpowiedzialnych społecznie spółek na warszawskiej giełdzie. Jak widać, doceniono nasze konsekwentne działania na rzecz budowy partnerskich relacji z pracownikami i społecznościami lokalnymi oraz ochrony środowiska.
Czym mogą skutkować 7-procentowe podwyżki płac dla załogi i dla Spółki?
Godzimy się na wyższe niż 7-procentowe podwyżki płac, tyle że w części zmiennej i w powiązaniu z efektami pracy. Nie możemy w nieskończoność podwyższać kosztów stałych, bo wkrótce przewyższą one przychody i zbankrutujemy. Nie jest to tylko moja opinia, ale wszystkich ekspertów, którzy zajmują się tą branżą. Niedawno Centrum imienia Adama Smitha opublikowało raport, z którego jasno wynika, że dalszy wzrost kosztów doprowadzi do dramatycznego spadku konkurencyjności polskiego górnictwa, które nie wytrzyma konkurencji z węglem z Rosji, Ukrainy i Australii. Dla spółek węglowych będzie to oznaczać bankructwo, a dla dziesiątek tysięcy górników - masowe zwolnienia.
Dlaczego wprowadzane są nowe wzory umów dla przyjmowanych pracowników?
Nowe umowy to nic innego, jak ujednolicenie zasad zatrudnienia we wszystkich zakładach JSW. Dzięki temu górnik w kopalni Pniówek czy Jas-Mos będzie miał takie same zasady wynagradzania jak w kopalniach Krupiński, Budryk i Borynia-Zofiówka. Jesteśmy jedną firmą i wszyscy pracownicy na tych samych stanowiskach, z tym samym stażem i kwalifikacjami powinni zarabiać według tych samych zasad. W nowych umowach zachowujemy "Barbórkę", "czternastkę" i deputat węglowy. Mniejsza jest liczba składników wynagrodzenia, ale tylko dlatego, że dodatki zostały uwzględnione w płacy zasadniczej. Wbrew często powtarzanym stwierdzeniom - nowi pracownicy będą pracować nie więcej niż pięć dni w tygodniu, ponieważ tak mówi Kodeks pracy.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zagórowski twierdzi, że jak stare układy są wypowiedziane to nie obowiązują ale jakoś do końca 2011 r wszyscy byli przyjmowani na starych zasadach. W porozumieniu z 5 maja było wyraźnie napisane i prezes sam to podpisał ,, Wszystkie pozostałe uregulowania wynikające ze stosowanych postanowień wypowiedzianych zakładowych układów zbiorowych pracy oraz obowiązujących w dniu zawarcia niniejszego porozumienia rególaminów i porozumień w jednostkach organizacyjnych JSW SA pozostają bez zmian i są OBOWIĄZUJĄCE do czasu zarejestrowania i wdrożenia w życie ZUZP dla pracowników JSW SA. " więc albo nie umie czytac albo robi z siebie idiotę !! I niech nie opowiada w swoich wywiadach, że nie obowiązują żadne układy pracy bo szlak mnie zalewa jak czytam takie kłamstwa !! A redakcja jak przeprowadza wywiad to powinna byc do niego przygotowana żeby moc zadac pytanie kontrujące zgodne z prawdą na odpowiedź odpowiadającego !
Ten człowiek jest nie pełno sprawny umysłowo !! Jak on nie wie o co chodzi w tym sporze to co on robi na takim stanowisku ?? ,,Nowe umowy to nic innego, jak ujednolicenie zasad zatrudnienia we wszystkich zakładach JSW"- haha żałosny tekst miało byc nowe umowy to nic innego jak próba odebrania górnikom przywilejów ! Redakcja powinna zadac takie pytanie : Jeśli Pan prezes chce ujednolicic umowy we wszystkich zakładach to czemu nie zrobi tego zgodnie z prawem ?? Np przez prawne uzgodnione ze związkami wprowadzenie jednego układu zbiorowego pracy ?? Nie było by wtedy żadnego problemu...
Z premią czy bez wypłata jest taka sama!
roman walcz o swoje, nie daj sie cyckać przez swojego pracodawce i niepisz juz wiecej takiego bełkotu
Dobrze mówi!!! Związkowcom chyba się w głowach poprzewracało. Sam mam w rodzinie górników i mam już po dziurki w nosie tych konfliktów. Jak to jest że zwykli ludzie nie dostają nawet grosza podwyżki a tym 10 % to za mało?!