W Centralnym Zakładzie Odwadniania Kopalń, w dawnej kopalni Pstrowski w Zabrzu, zginął - w poniedziałek 30 lipca - 52-letni pracownik zewnętrznej firmy z Sosnowca. W tym roku, to 12. ofiara śmiertelna w górnictwie węgla kamiennego. Sześciu górników, którzy ponieśli śmierć przy pracy, zatrudnionych było - w zewnętrznych firmach świadczących usługi dla kopalń.
- Do tragedii doszło 825 metrów pod ziemią o 9.15 - informuje Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego. - Czteroosobowa brygada pracowała przy udrażnianiu8 nieczynnego od dziesięciu lat wyrobiska. Obsunęły się skały, przysypały pracownika.
Nie wiadomo jeszcze dlaczego doszło do obsunięcia się skał. Było ich tak sporo, że dopiero ok. południa ratownikom (trzy zastępy z Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Zabrzu, jeden - ze stacji w Bytomiu) udało się odkopać górnika.
W górnictwie węgla kamiennego pracuje ok. 111 tys. ludzi. Tzw. firmy zewnętrzne zatrudniają pięciokrotnie mniej ludzi (ok. 24 tys.). Wśród nich jest wielu emerytowanych górników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.