PERN Przyjaźń chce do końca 2012 r. opracować strategię do 2020 r., a w dalszej perspektywie do 2030 r. Wcześniej, na przełomie sierpnia i września, ma być gotowa aktualizacja strategii spółki do 2015 r. - poinformował prezes PERN Marcin Moskalewicz.
Według Moskalewicza, aktualizacja strategii PERN do 2015 r. będzie uwzględniała m.in. budowę terminalu naftowego w Gdańsku bez udziału partnera zewnętrznego.
Prezes podkreślił, że w zaktualizowanej strategii do 2015 r. określone zostaną także działania dotyczące integracji spółek grupy PERN i priorytetowe cele ich działalności - chodzi o takie podmioty, jak: Naftoport, Siarkopol, Operator Logistyczny Paliw Płynnych i Centrum Diagnostyki Rurociągów i Aparatury (CDRiA).
- Uwzględniając pokrewną działalność wszystkich tych spółek, pozostawiając ich niezależność, zmieniamy strategię, bo chcemy występować jako jeden duży organizm, chcemy mieć wspólne podejście do różnych aspektów biznesowych. Potrzebna jest wspólna polityka celów i inwestycji oraz spójna polityka usług sprzedażowych i działań marketingowych - powiedział prezes PERN.
Dodał, że w przypadku Siarkopolu konieczne jest wdrożenie programu restrukturyzacyjnego, którego założenia mają być gotowe w połowie lipca. W przypadku CDRiA istnieje możliwość rozszerzenia projektów, dotyczących badań struktury rurociągów, nie tylko naftowych i paliwowych, także poza granicami kraju, a w przypadku działalności Naftoportu rozważana jest budowa dodatkowo jednego, dwóch pirsów przeładunkowych dla ropy dostarczanej tankowcami.
- Musimy zabezpieczyć interes strategiczny państwa, przewidując maksymalny wolumen przeładunków Naftoportu, który obecnie wynosi 30-34 mln ton ropy rocznie. Chodzi o uwzględnienie maksymalnego zapotrzebowania polskich rafinerii, ale także rafinerii niemieckich, z którymi mamy podpisane długoterminowe umowy. Takie potrzeby są szacowane na 35-40 mln ton ropy rocznie. Oceniamy więc, że może być potrzebny jeszcze jeden pirs. Jest już koncepcja jego posadowienia, ale decyzje o budowie będą zapadały w tym czasie, gdy będziemy bliżej budowy terminalu naftowego w Gdańsku - wyjaśnił prezes PERN.
Moskalewicz ocenił, że planowana przez PERN budowa terminalu naftowego w Gdańsku powinna zakończyć się w 2015 r., czyli w zakładanym terminie. Przypomniał, że trwa obecnie procedura przetargowa, dotycząca wyboru oferenta na wykonanie projektu i wybudowanie terminalu - termin składania ofert to 20 lipca, a ogłoszenie o wyborze podmiotu to połowa września.
Zgodnie z pierwszym etapem inwestycji pojemność magazynowa terminalu w przypadku ropy ma wynieść 375 tys. metrów sześc., a w przypadku paliw - do ok. 300 tys. metrów sześc. Według Moskalewicza, docelowa pojemność będzie zależała od potrzeb podmiotów, które będą korzystały z usług terminalu.
- Rozmawiamy już z potencjalnymi użytkownikami, czyli firmami traderskimi z całego świata, które zajmują się obrotem ropą i jej produktami, ale także z podmiotami krajowymi, w tym z branży chemicznej. Określamy ich potrzeby. Szacujemy, że docelowo potrzeby przeładunkowe terminala mogą opierać się na pojemnościach około 1,1 do 1,5 mln metrów sześc. ropy i produktów ropopochodnych - dodał Moskalewicz.
Przyznał, iż PERN na obecnym etapie nie rozważa pozyskania źródeł finansowania zewnętrznego dla tej inwestycji.
- PERN ma dużą zdolność kredytową. Prowadzimy rozmowy z instytucjami finansowymi, ale na zasadzie rozpoznania, możliwości dalszej współpracy w ramach tej inwestycji. Finansowanie zewnętrzne może być nam potrzebne w latach 2013-14 r. Chcemy się do tego przygotować, zmierzyć z rynkiem i wybrać najbardziej efektywne i optymalne źródło finansowania - wyjaśnił prezes PERN.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.