Ponad 50 proc. uprawnionych wzięło już udział w referendum strajkowym w JSW. To oznacza, że spełnione zostały wymogi, aby uznać referendum za ważne - poinformował w nadesłanym do portalu górniczego nettg.pl komunikacie Sławomir Kozłowski, przewodniczący Solidarności w Jastrzębskiej Spółce Węglowej.
- Głosowanie będzie trwało do końca dzisiejszej (21 czerwca) dniówki. One się różnie kończą na różnych kopalniach. W piątek, czyli 22 czerwca, około godziny 11.00 podamy oficjalne wyniki referendum - dodał Kozłowski.
Jeżeli załogi kopalń należących do JSW opowiedzą się za podjęciem akcji protestacyjnych, w spółce rozpocznie się pogotowie strajkowe. Na razie nie wiadomo, jak miałby wyglądać ewentualny protest. Decyzję o jego formie i terminie podejmie sztab protestacyjno-strajkowy po ogłoszeniu wyników referendum.
- Nie możemy wykluczyć żadnej formy. Będziemy starali się wpłynąć na postępowanie zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej wszystkimi dostępnymi metodami - zaznacza Roman Brudziński, wiceprzewodniczący "S" w JSW.
Powodem referendum strajkowego jest fiasko rozmów w ramach dwóch sporów zbiorowych rozpoczętych w JSW na początku roku. Pierwszy spór dotyczył uchwały zarządu spółki ustalającej nowe warunki płacowe dla pracowników zatrudnianych po 15 lutego 2012 roku, a drugi wzrostu wynagrodzeń w spółce.
Podczas dwudniowego referendum pracownicy spółki odpowiadają na dwa pytania. Pierwsze, dotyczące postulatów płacowych brzmi: "Czy jesteś za zorganizowaniem strajków protestacyjnych dotyczących żądania osiągnięcia podwyższenia stawek zasadniczych w 2012 roku o 7 proc.?" Drugie pytanie brzmi: "Czy jesteś za zorganizowaniem strajków protestacyjnych w związku z niezgodnym z prawem wprowadzeniem w życie przez Zarząd JSW S.A. uchwały nr 113/VII/12 z dnia 14.02 2012 r. w sprawie umów o pracę zawieranych z osobami przyjmowanymi do pracy?"
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
właśnie... wątpię by to pisał normalny, zwykły , uczciwy pracownik... wystarczy na barmie posłuchać co między sobą mówią ludzie... ale cóż, widocznie "ten co wykupi własność narodu" pokaże jak liczyć i wydawać pieniądze... a Ci co im płacić będą za pracę, pognają za płot nierobów... tak jak w Czechowicach...
Do "Rynkowy" bazuj sobie misiaczku na swoich domysłach dalej. Mamy w duszy głęboko wasze akcje i dywidenda. Załoga żyje z pensji miesięcznej, i albo zarząd będzie uczciwie dźwigał wynagrodzenia wszystkim(sobie 400 %)albo fora ze dwora.
Fajnie i ten co za grosze kupi kopalnie własność narodu zatrudni nadzorców lub tz kapo a ci kijami wymuszą posłuszeństwo . Co ty dur... rynkowy fanzolisz. Niewolnictwo zostało zniesione Ja po twojej wypowiedzi też widzę analogię z zakładem psychiatrycznym w Rybniku.
patrzę i patrzę z przerażeniem... szkoda, że Ci super związkowcy nie popatrzą na kolegów z Bogdanki, czy Silesi... tam każdy wie, że bez pracy nie ma kołaczy... a ogłaszać strajk... to dla nich strata na wartościach akcji, czy przedsiębiorstwa... co oznacza, brak, lub znacznie mniejsza kasa... ale tam, to juz wiedzą co znaczy dbać o markę swojej firma, czytaj swojej kasy - tutaj... dopiero jak akcje zjadą jeszczde niżej, ludzie zaczną sami widzieć o co chodzi... bo przecież nie o pensyjki dla związkowców którzy pracy się nie imają... ludzie obudźcie się!!! zobaczcie co znaczy silna marka swojej firmy, jej nie budują foldery, tylko ludzie i wykonywana przez nich praca... czasem mam wrażenie,że prawdą jest to ,że najpierw firma winna upaść, a potem ten kto ją przejmie zatrudni sobie tego kogo będzie chciał mieć i z kim będzie chciał pracować!!! a kolegów co się pracy nie imają, inni koledzy pogonią, bo nie będę robić na obrońców pensyjek związkowych... zaraz mi się przypomina analogia do PZPN... tam to chyba podonie, byle dłużej trzymać się Związkowego Stołka...