Nie wiadomo. Wiadomo, że niemieccy ekolodzy z organizacji WWF i Germanwatch chcieliby, aby kanclerz Angela Merkel przekonała Polskę do rezygnacji z blokowania ambitnych celów polityki klimatycznej UE i wypracowała kompromis z premierem Donaldem Tuskiem.
Ekolodzy demonstrowali w środę 23 maja przed urzędem kanclerskim w Berlinie. Dwoje uczestników protestu przebrało się w maski Angeli Merkel i Donalda Tuska, którzy podali sobie dłonie na znak zgody w sprawie podniesienia celów polityki klimatycznej UE. Zdaniem WWF i Germanwatch do 2020 r. emisje CO2 powinny zostać zmniejszone o 30 proc. wobec poziomu z 1990 r., a nie o 20 proc., jak zakładają aktualne cele.
Jak powiedział PAP Tobias Pforte-von Randow z Germanwatch, niemieccy ekolodzy z zaniepokojeniem przyjęli zawetowanie przez Polskę tzw. kroków milowych dotyczących stopniowego obniżania przez UE emisji CO2 do 2050 r.
- Polskie weto zagraża całej unijnej polityce ochrony klimatu - ocenił aktywista. - Teraz trzeba postarać się o to, by do szczytu UE w czerwcu wypracować z Polską możliwy do przyjęcia kompromis, który będzie uwzględniał uzasadnione polskie obawy związane z podwyższeniem celów redukcji CO2 i zawierał propozycje, które pozwolą pozostać na ścieżce wzrostu gospodarczego bez trwania przy energetyce opartej na węglu...
Zapewnił, że ekolodzy rozumieją, iż Polska, która przeżywa dynamiczny rozwój gospodarczy, obawia się eksplozji kosztów w związku z podniesieniem limitów emisji dwutlenku węgla.
- Decydujące jest jednak to, by Polska zrozumiała też, że inwestycje w zielone technologie są metodą na sukces. Blokowanie celów polityki klimatycznej zniechęca gospodarkę do inwestowania w te technologie - ocenił Pforte-von Randow.
Zdaniem niemieckich ekologów kanclerz Angela Merkel powinna wykorzystać doskonałe obecnie stosunki polsko-niemieckie, by przekonać premiera Donalda Tuska do zmiany zdania.
- Kto, jeśli nie Merkel, powinien rozmawiać z Tuskiem o tym, jak zapobiec kolejnej blokadzie (celów klimatycznych) ze strony Polski? Niemcy mają możliwości, aby poprzez programy partnerstwa energetycznego i współpracę naukową pomóc Polsce wytyczyć drogę w kierunku zielonego modelu wzrostu gospodarczego - powiedział aktywista. dodając, że polityka klimatyczna jest w zasadzie jedynym punktem spornym w stosunkach polsko-niemieckich.
Jego zdaniem energia jądrowa, na którą stawia obecnie polski rząd, nie jest właściwą drogą ograniczania emisji szkodliwego dwutlenku węgla.
- Podobnie jak energia węglowa, atom jest technologią przeszłości. Ryzyko jest nie do oszacowania - powiedział. - Również o tym należy z Polską rozmawiać.
Niemieccy ekolodzy są przekonani, że niemiecki zwrot w polityce energetycznej, który zakłada stopniowe odchodzenie od energii jądrowej i przejście na energię odnawialną, będzie "szlagierem eksportowym" w Europie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.