Witóm piyknie i zaczynóm uod świóntecznych życzyń: nojlepszych i nojserdeczniejszych, mo sie rozumieć!!! I niech tyn zajónc z tymi jajcami i śmiergustowóm sikówkóm w drugij rynce (tzn. łapce) Wos niy uominie.
AJAJAJ!!!
Ubiegłotygodniowa propozycja listy nowych przekleństw i wulgaryzmów sprowokowała i Państwa do erupcji inwencji w tej materii. Propozycje wyrazów, które mogłyby się stać nowymi tzw. "wyrażeniami", objęły różne sfery naszego życia publicznego. Uwzględnili Państwo m.in. bankowość, podatki, szkolnictwo, lecznictwo, struktury kościelne i partyjne oraz korporacyjność. Ten i ów mógłby być mocno zdziwiony swą "wysoką rangą" na tym polu. Proszę, byście Państwo nie ustawali i nadsyłali propozycje nowych tzw. "brzydkich wyrazów", wraz ze sposobem ich użycia. Np. "do korporacji - nędzy!" (jak proponuje nasz Czytelnik.) Dziś na tym koniec, bo nie wypada "wyrażać się" przed świętami. Za to można się zająć innym obszarem naszej aktywności językowej.
W latach 70. minionego wieku powstała tzw. "nowomowa" - język wystąpień politycznych i dziennikarskich. Dziś mamy w języku publicznym do czynienia z czymś, co jedni określają mianem "modern Polish", a inni w ogóle "tego" nie określają, tylko się "tym" posługują. Pisałem już kiedyś o "tym", lecz bezdenna głupota wymaga nieustannego zgłębiania, co też mam zamiar czynić. Pierwszymi jaskółkami omawianego zjawiska było nadużywanie słów: "super", "ekstra" i "dokładnie". Wyparły one kilkanaście innych, używanych dotąd słów, które na dodatek precyzyjnie określały, jak bardzo jest "ekstra", "super" lub "dokładnie".
Następnie wszystkie nowe pomysły, koncepcje, przedsięwzięcia, zamysły, zamiary, zamierzenia, idee itd., itp. stały się "projektami". Zaś wszelkie "projekty" i ich autorów powinna cechować "kreatywność". Poza tym powinny być: "świeże", "dynamiczne", "innowacyjne", "perfekcyjne", "interdyscyplinarne" i "zdysertyfikowane wewnętrznie", czasem "designerskie" - jednym słowem: "trendy"! Powinny też "promować "przedsiębiorczość", "nowoczesne zachowania", "nowe trendy" i "niestereotypowe rozwiązania". Szanse na "wykreowanie" takich właśnie "projektów" mają wyłącznie ludzie "młodzi", "kompleksowo wykształceni" o "długim stażu pracy" i "dużym doświadczeniu na menedżerskich stanowiskach", "dynamiczni", "nowocześni" itd., itp. (patrz wyżej). "Projekty" takie mają szansę "zafunkcjonować" w "sferze publicznej" lub "obszarze medialnym", zaś ich "społeczną przydatność" można zweryfikować w "ramach podjętego dyskursu". A wszystko to razem wzięte powinno być "prorynkowe", "proinwestycyjne", "proinnowacyjne", "pronowoczesne", "proekologiczne", "proeuropejskie", czyli "zgodne ze światowymi trendami". Na "realizację" takiego "projektu" na pewno "rozwiąże się problem źródeł finansowania". Zanim jednak przystąpimy do "kreacji praktycznych założeń", wskazana jest "symulacja multimedialna".
Szanowni Państwo! Jeśli opanujecie wszystkie powyższe zwroty ujęte w cudzysłów, będziecie mogli bez obaw brać udział w każdej "debacie publicznej", "zajmować stanowisko" w każdej sprawie, zatrudnić się w każdej korporacji i "kreować projekty" w "każdym obszarze społecznej i gospodarczej aktywności" bez obaw o ich sukces. Powinniście też pójść dalej i przenieść te doświadczenia na grunt prywatny. Już słyszę, jak młoda, lecz doświadczona menedżersko żona do młodego, kompleksowo wykształconego męża z długim stażem mówi wieczorem w łóżku przed zaśnięciem: "Twój projekt okazał się mało kreatywny i niedynamiczny". Na co mąż ripostuje: "Ależ kochanie, przecież był zdysertyfikowany i interdyscyplinarny. Tylko przed kreacją nie zdążyłem z symulacją multimedialną i dlatego pewnie nie był wystarczająco perfekcyjny".
Dobranoc...
Jurek Ciurlok "Ecik"
MIĘDZY NAMI, BLONDYNKAMI
Rozmawiają dwie polskie blondynki:
- Kochana - pyta jedna z nich - czy edukacja ma z nami coś wspólnego?
- Tak, kochana, i to coraz więcej, coraz więcej...
BOJTLIK Z FRASZKAMI
Nasz Czytelnik, dziadek Władek, przysłał onegdaj fraszkę Jerzego Paczkowskiego - znakomitego satyryka, zmarłego w 1945 r.
Refleksja patrioty
Są dwa ważne powody,
Dla których Polska mi zbrzydła:
Za dużo święconej wody,
Za mało zwykłego mydła.
Przyznają Państwo, że jest to dziś całkiem nieaktualne spostrzeżenie. Pewnie dlatego nasz Czytelnik napisał swoją parafrazę fraszki. Oto ona:
Są dwa ważne powody,
Dla których Polska mi zbrzydła:
Za mało świętej zgody,
Za dużo zwykłego bydła...
A może obie wersje są na czasie?
Z TASZY LISTONOSZA
A to niespodzianka
Pewna kobieta wzięła taksówkę, lecz po dojechaniu na miejsce przeznaczenia oświadczyła kierowcy, że nie ma pieniędzy. Kierowca nic nie odpowiedział, tylko spokojnie ruszył, tak że niefortunna pasażerka nie zdążyła wysiąść. Nie zważając na jej głośne prośby i protesty, wyjechał za miasto i zatrzymał się dopiero na małej leśnej polance. Wysiadł z samochodu, a następnie z bagażnika wydobył wielki koc i rzucił go na trawę. Przestraszona nie na żarty kobieta zawołała rozpaczliwie:
- Proszę pana, niech pan się zlituje, proszę mi nic nie robić, ja mam męża i dzieci!!!
Na to kierowca odpowiedział spokojnie:
- A ja mam 40 królików, więc przestań jęczeć i zacznij rwać trawę!!!
Zgoda i zrozumienie
Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
- Misiu, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?
- Oczywiście, że nie, kochanie... Już od dawna nie...
Zawsze źle
Rozmawia dwóch kumpli:
- Aby zadowolić żonę, rzuciłem picie, palenie i karty.
- No to na pewno jest szczęśliwa!
- A tam. Wściekła chodzi. Za każdym razem, jak gębę otworzy, dociera do niej, że nie ma się do czego przyczepić.
Dobrze jest dorobić
Wraca żona po miesiącu z sanatorium i widzi syna przy nowiutkim komputerze.
- Skąd miałeś pieniądze na komputer?!
- Za zmywanie.
- Pracowałeś?
- Nie, to tata dawał mi 100 złotych za każdym razem, gdy chciał, żebym się zmył z chaty...
Ambiwalencja
- Mamo, mamo wychodzę za mąż. Znalazłam takiego faceta jak tata.
- I co? Oczekujesz gratulacji czy współczucia?
MĄDROŚCI NA POLSKICH MURACH
Uśmiechnij się. Jutro możesz nie mieć zębów
Bądź biseksualistą, w ten sposób podwajasz swoje szanse
Bezdomni do domu!
Białowieska puszcza. Się...
Chciałem dobrze - Adolf Hitler
Dawka większa niż życie
Diabeł nie śpi - z byle kim
Jaki Staś, taka Nel
Jak Bóg Kubie, tak Castro Bogu
Jak sobie pościelesz, to mnie zawołaj
Kocham Franię! Automat
LSD - i tylko dwie kalorie
Nie trać głowy - gilotyna
Prochy bierzesz, w proch się obrócisz
Serce nie sadysta, kiedyś przestanie bić
Sikając z wiatrem, idziesz na łatwiznę
"Tydzień na działce" - audycja dla narkomanów
Wykształcenie nie piwo, nie musi być pełne
MYŚLI WIELKICH, MĄDRYCH,
NIE ZAWSZE ZNANYCH
Świąteczna modlitwa: Boże, daj mi mądrość, bym mogła zrozumieć swojego mężczyznę, miłość, bym mu wybaczała, cierpliwość, bym znosiła jego humory... O siłę nie proszę, bo boję się, że mogłabym go zabić.
Pyrsk!!!
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.