REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
14 marca 2012 15:00 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Adam Maksymowicz 3.8 tys. odsłon

Atomowa kampania, atomowa klęska?

Rząd chce przekonać społeczeństwo, że energetyka jądrowa nie jest taka straszna, jak głoszą to zieloni...
fot: ARC

Ministerstwo Gospodarki z uporem godnym lepszej sprawy dąży do totalnej klęski w sprawie społecznej akceptacji dla lokalizacji elektrowni jądrowych w Polsce. Potwierdza to komunikat z 3 marca. Głosi on, że miesiąc później niż to przewidywano wystartuje kampania informacyjna na temat energetyki jądrowej.

Za kilkanaście milionów złotych przez dwa lata poprowadzi ją jedna z wybranych firm. Cała akcja ma mieć charakter edukacyjny i informacyjny, a nie propagandowy. Tak to wygląda w ministerialnych zapowiedziach. Tylko podjęcie takiego przedsięwzięcia na ograniczonym terenie i w ograniczonym czasie temu zaprzecza. Chodzi tu o sposób traktowania ludzi, których dopiero ministerialna kampania ma uświadomić pod tym względem. Być może, że co do wiedzy to nikt nie ma jej wystarczająco dużo. Wiedzieć więcej nigdy nie zaszkodzi, a może nawet czasem pomóc.

Sznurek do snopowiązałek
Druga sprawa to ta kampanijność rodem z czasów wczesnego PRL. Rząd prowadzi kampanię po to, aby uzasadnić i przeforsować swoje stanowisko. Dlaczego musi to robić?

Bo w ramach kampanii opłaceni agitatorzy będą przekonywać ludzi do tego, co jest dla nich dobre. Jest szansa, że może nawet ktoś w to uwierzy. Takie jest, po minionym okresie błędów i wypaczeń, dość powszechne rozumienie wszelkich oficjalnych, nagłaśnianych i dość nachalnych kampanii. Wystarczy tu wspomnieć, że najsłynniejsza kampania PRL o sznurek do snopowiązałek była przebojem każdego roku podczas żniw. Ten kampanijny język pełen frazesów, górnolotnych sformułowań i wydumanych uzasadnień jest już dość dobrze skompromitowany. Czy ministerialni urzędnicy nic na ten temat nie wiedzą?

Być może, że są zbyt młodzi, aby to pamiętać. W takim razie warto, by sięgnęli oni do jakichś podręczników, starych kronik filmowych itp. materiałów, które winne ich jednoznacznie przekonać, że prowadzenie wszelkich kampanii, to wyrzucanie pieniędzy w błoto. No może nie całkiem, bo uzyskany odwrotny od zamierzonego efekt, też się liczy. Trzeba postawić pytanie: czy Ministerstwu Gospodarki naprawdę zależy na tych elektrowniach atomowych, czy podejmuje w tej materii tylko ruchy pozorne?

Ludzie to nie maszyny
Załóżmy, że resort gospodarki chce rzeczywiście przekonać polskie społeczeństwo do energetyki jądrowej...

Ponieważ jest to działanie publiczne i otwarte, wymaga ono przynajmniej minimum znajomości tzw. psychologii zbiorowej. Wiadomo, że kiedy ktoś o nic nie dba przez dziesiątki lat i nagle sobie przypomina i uczy innych jak być gospodarzem, to nikt tego nie będzie słuchał. I to niezależnie od treści i wartości argumentów.

Po prostu osoba głosząca tego rodzaju argumenty jest niewiarygodna. Słuchacze wtedy dochodzą do wniosku, że jak zwykle chce on ich oszukać, wyprowadzić w pole lub po prostu wykpić. Nauczeni doświadczeniem dochodzą oni do wniosku, że najlepiej dla nich będzie, kiedy zrobią dokładnie odwrotnie niż się ich do tego nachalnie i na siłę namawia.

Tak też jest i z kampanią dotycząca elektrowni jądrowych. Przez całe dziesiątki lat nic nie robiono w tej sprawie. Żadnych wydawnictw, broszur, książek, plakatów, filmów, internetowych dyskusji nie było. Ktoś przytomny odpowie, po co miało być? Wszak nie było potrzeby! Tak mówią na ogół menadżerowie i technicy, którzy zespoły ludzkie lubią porównywać do swoich "niezawodnych" maszyn, układów scalonych i innych cybernetyczno-informatycznych urządzeń.

Tymczasem ludzie to nie maszyny! Kto by się jednak tym przejmował? Ludzi nie trzeba zmuszać do zmiany ich może nawet i nie najlepszych przyzwyczajeń i poglądów. Trzeba z nimi rozmawiać codziennie. Nie przez dwa lata kampanii, ale stale i permanentnie. Już samo określenie okresu prowadzenia rzeczonej akcji jest kompromitujące. Po dwóch latach rząd, kiedy uzyska to na czym mu zależy, będzie miał nas w nosie. Co zresztą lojalnie i z góry zapowiada, aby nikt nie miał do niego potem pretensji...

Subtelna gra
Z tym przekonywaniem jest podobnie, jak zalotami do pięknej dziewczyny. Jeżeli ogłosi się publicznie, że będziemy prowadzić drogo opłaconą kampanię dla pozyskania jej względów, to sprawa jest z góry przegrana. Przynajmniej jeżeli dotyczy to szanującej się osoby.

Polskie społeczeństwo na ogół się szanuje i nie lubi, kiedy usiłuje się go do czegoś przekonać natychmiast, w tej chwili i za wszelka cenę. Jest u potrzebna gra trochę bardzie subtelna niż prymitywna kampania. Po prostu nic nikomu nie mówiąc wprowadzamy do szkoły lekcje o energetyce jądrowej.

Dlaczego?

Uważamy, że nowoczesne społeczeństwo winno być dobrze poinformowane o jej funkcjonowaniu. Zależy nam na dobrej edukacji. Nic więcej. Publikujemy ciekawe popularno-naukowe książki o tej tematyce, broszury, filmy, gry i zabawy oraz fora internetowe. Można to wszystko prowadzić za pośrednictwem różnego rodzaju fundacji i towarzystw naukowych dofinansowywanych z funduszy rządowych.

Dlaczego?

Jak wyżej, chodzi tylko o nowoczesną edukację. Jest oczywiste, że część mediów i innych zainteresowanych podmiotów łatwo rozszyfruje całą tę grę. Wtedy ministerstwo odpowiada, że owszem przygotowuje program budowy elektrowni jądrowych i edukacja społeczna związana jest z kształceniem kadr dla tego sektora i nie ma nic wspólnego z żadną kampanią, która ma wszelkie cechy zakłamanej propagandy.

Jeżeli krytycy tej koncepcji zdołają ujawnić jej rzeczywiste cele, to będą oni mieli całkowicie marginalny wpływ na społeczeństwo. Będzie to na zasadzie starań o względy pięknej dziewczyny. Udzielamy jej korepetycji z matematyki, nie dlatego aby ją pozyskać, ale dlatego, że pomagamy wszystkim, którzy tego potrzebują. Innym dajemy korepetycje z fizyki, a jeszcze innym z chemii itp. Zazdrośnicy od razu odkryją o co tu chodzi. Jednak w opinii zainteresowanej i jej otoczenia, nie będą oni mieli żadnego znaczenia, szczególnie wtedy, kiedy nie będziemy nachalnie narzucać jej swojej osoby, poglądów i spotkań, a nasze korepetycje będą autentyczne.

W prowadzeniu tej gry potrzebny jest umiar, powściągliwość, wytrwałość i rozwaga, a nawet odwaga i męstwo. Stwarza się w ten sposób naturalną sytuację dla długo przygotowywanego wyboru. Czy system ten jest niezawodny? Otóż w wypadku pięknych dziewczyn bywa różnie. Jednakże w procesach społecznych daje on przynajmniej dziewięćdziesiąt procent gwarancji powodzenia.

Powoli, ale dokładnie
To, o czym wyżej napisano jest powszechnie znane. Nie znaczy to, że powszechnie stosowane. Rozważania teoretyczne na ten temat zawarł w swoich słynnych dziełach "Traktat o dobrej robocie" i "Hasło dobrej roboty" prof. Tadeusz Kotarbiński (1886 - 1981). To, że były one publikowane w czasach PRL nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. Można nawet zauważyć pewne podobieństwo z tamtym okresem . Oto, również wtedy głoszono potrzebę dobrej, sprawnej i optymalnej administracji państwowej. Honorowano pisane na ten temat rozprawy naukowe i ceniono ich autorów. Niestety, robiono to na użytek czysto propagandowy, a w rzeczywistości na ogół postępując odwrotnie od zalecanych w nich metod...

Teraz jakby udoskonalono tę politykę. Przedtem co innego głoszono, a co innego robiono. Obecnie niczego nie głosi się, jeżeli się tego nie musi. Niestety, protesty miejscowej ludności przeciwko lokalizacji w ich gminach elektrowni jądrowych zmuszają władze do przeprowadzenia lokalnej edukacji społecznej. Pozostałym rodakom wiedza o elektrowniach jądrowych do niczego nie jest potrzebna i dla nich nie będzie nic. Chociaż nie wiadomo, gdyż życie jest wielce skomplikowane...

Jeżeli edukacja atomowa nie powiedzie się w jednym miejscu, trzeba będzie przeprosić się z innymi gminami i im też głosić pożytki z energii jądrowej. Instrumentalizacja tego rodzaju postępowania widoczna jest gołym okiem. Co gorsza Ministerstwo Gospodarki zaczyna uważać ją za coś normalnego, co winno być z wdzięcznością przyjęte przez nieświadomych tego stanu rzeczy mieszkańców kolejnego regionu. Ludzie niezależnie od tego ile będzie w tej edukacji prawdy nie będą chcieli nawet jej słuchać.

W tym stanie rzeczy kolejne referenda nie wiele będą różniły się od negatywnych wyników uzyskanych w Mielnie. Czas jest jeszcze aby resort porzucił "kampanijny" sposób przekonywania do swoich racji. Czas jest na edukacje uniwersalną, w której energia jądrowa będzie tylko jednym z wielu jej elementów. Nawet jednak ta wszechstronna edukacja narodowa, jeżeli zostanie sprymitywizowana, to też nie osiągnie zakładanych celów. Po prostu pozyskiwanie przychylności społecznej musi być realizowane non stop i w sposób nie budzący żadnych interesownych podejrzeń. Dopiero wtedy jest szansa, że do głoszonych poglądów przekona się znaczącą część społeczeństwa. Proponowane pozyskiwanie opinii społecznej wymaga czasu. Ministerstwo czasu nie ma. To jest złudzenie.

Polecam w tej sprawie starą i zawsze aktualną niemiecką zasadę "langsam, aber sicher", czyli powoli, ale konsekwentnie i dokładnie.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
Aktualności powiązane
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (1) pokaż wszystkie
  • bogdano 14 marca 2012 19:19:37
    Profile Avatar

    Wyników propagandy nie jestem pewien. Ale jestem pewien, iż na tym sznurku do snopowiązałek w Gąskach zawisną przedstawiciele PGE. Tam już mają przygotowane szubienice i ostre, jak brzytwa kosy. Wiem, iż Wam trudno w to uwierzyć. Ale wieś to wieś a Gąski to nie znaczy, iż mieszkają tam same gąski i gęsi. Niechaj więc partie, wżdy postronni znają, iż mielniacy to nie gęsi i swój rozum mają.

  • HJMEV
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Czternastka wkrótce na kontach. Kto ją otrzyma?
8 stycznia 2025
32 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]