W Australii, a tym samym w Queensland, a więc i w Emerald zamieszkuje dużo Nowozelandczyków.
Duża grupa górników z Nowej Zelandii dolatuje też do pracy w australijskich kopalniach. W swoim kraju nie mogą znaleźć zatrudnienia, bo miejsc pracy nie jest tam za dużo.
Warunki w kopalniach w Nowej Zelandii są gorsze niż w sąsiedniej Australii, a i praca bywa bardziej niebezpieczna. Świeża jest jeszcze pamięć katastrofy w kopalni Pike River, znajduje się na Wyspie Południowej, 50 kilometrów od miasta Greymouth. Śmierci poniosło wtedy 29 górników. W listopadzie 2010 r. w Pike River doszło do dwóch wybuchów gazu. Zakład został otwarty rok wcześniej.
- Tragedia była wynikiem zaniedbań zasad bezpieczeństwa i nie tylko — tłumaczy Wacław Turek, pracownik w kopalni Kestrel w Emerald. — Notabene dyrektorem tej nowozelandzkiej kopalni był Australijczyk.
Turk wspomina dalej:
- Znam kilku górników stamtąd, którzy pracowali ze mną w firmie Redpath. Opowiadali, jak tam było. Jeden z młodych górników tuż przed katastrofa zatrudnił się w naszej firmie i to go ocaliło. To właśnie jego cała zmiana zginęła w tej katastrofie. Jakby się nie zwolnił, to prawdopodobnie podzieliłby los kolegów.
Warunki pracy w kopalniach w Nowej Zelandii są gorsze, a i płace są niższe. Nowozelandczycy mogą przylatywać do Australii bez wiz i pracować bez żadnych pozwoleń i przeszkód, o ile znajda pracę.
"Kiwi" — tak z sympatią Australijczycy nazywają Nowozelandczyków, zarabiają dobrze. Na dodatek zyskują na wymianie dolara australijskiego na dolara nowozelandzkiego. Przelicznik jest dobry. Ostatnio za dolara australijskiego w Nowej Zelandii płacą 1,29, czyli 29 procent więcej.
Przeloty z Nowej Zelandii do Australii nie są za drogie, o ile bilety wykupuje się z wyprzedzeniem. W Australii bilet z Brisbane do Perth kosztuje więcej, niż z Brisbane do Nowej Zelandii.
"Kiwi" pomagają sobie nawzajem. Pootwierali nawet własne małe firmy górnicze do świadczenia usług w kopalniach i zatrudniając swoich ziomków.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.