Dwóch dyżurnych ruchu zatrzymano do dyspozycji prokuratury w związku z sobotnią (3 marca) katastrofą kolejową pod Szczekocinami, w której zginęło 16 osób. Na razie zatrzymanym nie przedstawiono żadnych zarzutów - podała prowadząca śledztwo Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. TVN 24 poinformowała, że jeden z zatrzymanych w ciężkim stanie trafił do szpitala psychiatrycznego.
- Zatrzymani to dyżurni ruchu posterunków kolejowych, które odpowiadały za ruch pociągów na tej trasie. Osoby te są zatrzymane do dyspozycji prokuratora " - powiedział PAP prokurator Tomasz Ozimek nie precyzując, o które posterunki kolejowe chodzi.
Tragedia wydarzyła się na szlaku kolejowym Starzyny-Sprowa. Minister transportu Sławomir Nowak mówił podczas niedzielnej konferencji prasowej, że ten odcinek jest zmodernizowany, a dopuszczalna na nim prędkość wynosi 120 km/h.
Prokurator potwierdził też wcześniejsze informacje, że wśród 14 zidentyfikowanych dotychczas ofiar katastrofy jest Rosjanka i obywatelka Stanów Zjednoczonych. Wiadomo też na pewno, że w wypadku zginął maszynista jednego z pociągów i pomocnik maszynisty, jadący pociągiem Intercity.
- Ciągle nie ma potwierdzenia, że wśród niezidentyfikowanych dotychczas dwóch osób jest drugi maszynista - powiedział Ozimek.
W obu pociągach jechało siedem osób obsługi.
W pociągu Interregio trzech:
• maszynista,
• kierownik składu i
• konduktor.
W składzie w Intercity:
• maszynista,
• pomocnik maszynisty,
• kierownik składu i
• konduktor.
Ciągle nie zostały zidentyfikowane zwłoki dwóch ofiar. Niewykluczone, że wśród nich jest właśnie drugi maszynista.
Prokurator Ozimek poinformował też, że w 5 marca na miejscu rozpoczęły się oględziny miejsca katastrofy z udziałem biegłych ds. ruchu kolejowego. W Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach przeprowadzane są sekcje zwłok ofiar katastrofy.
W ocenie strażaków, akcja przeszukiwania miejsca katastrofy powinna zakończyć się w poniedziałek wczesnym popołudniem. Aneta Gołębiowska ze śląskiej straży pożarnej powiedziała PAP, że na miejscu jest obecnie około 20 strażaków, rano ściągnięto strażaków z psem wyspecjalizowanym w poszukiwaniu zwłok.
W sobotę wieczorem w pobliżu Szczekocin k. Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa - zderzyły się czołowo pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa Wsch. - Kraków Główny. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się pociąg Przemyśl-Warszawa. Oba składy miały razem 11 wagonów. Zginęło 16 osób, a 57 zostało rannych.
Możliwe, że jeszcze 5 marca częstochowska Prokuratura Okręgowa przedstawi nowe szczegóły prowadzonego przez nią śledztwa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.