W ostatnich dniach media obiegła wiadomość o rekordowym dobowym wydobyciu techniką strugową 23,1 tys. ton węgla ze ściany 7/VII/385 w polu Stefanów kopalni Bogdanka. "Siódemka" ma 305 m dłogości, miąższość w granicach 1,5-1,6 m i 5070 m wybiegu.
Sami lublinianie nie traktują jednak tego spektakularnego wyniku, nie znajdującego jakiejkolwiek analogii w polskim górnictwie, w sportowych kategoriach. Z nikim się nie licytują, natomiast chcą poznać wydobywcze możliwości nowego pola Stefanów i równolegle uruchomionego z nim w ubiegłym roku szybu wydobywczo-wentylacyjnego. Właściwą miarę i znaczenie tego imponującego wyniku wyjaśnia portalowi górniczemu nettg.pl Zbigniew Stopa, wiceprezes zarządu spółki ds. technicznych.
- Pokład 385, będący dominującym w naszej kopalni cienkim pokładem, był wcześniej wybierany techniką kombajnową. Jednak zanieczyszczenie urobku było tak duże, że uzysk węgla handlowego nieco przekraczał tylko 50 procent, a bywało, że schodził nawet poniżej tego poziomu. Jesteśmy kopalnią, która fedruje węgiel energetyczny, toteż nie mogliśmy sobie dalej pozwalać na aprobowanie kosztów tak niskiego uzysku. Dlatego szukaliśmy alternatywy dla kombajnu, pozwalającej na czyste wybieranie pokładu przy najniższym możliwym koszcie. Po rozeznaniu rynku zdecydowaliśmy się na technikę strugową. W umowie z firmą Bycyrus postawiliśmy warunek, że wydajność kompleksu musi sięgać co najmniej 10 tys. ton na dobę. Te warunki zostały spełnione w pierwszej badawczej ścianie w polu Nadrybie, gdzie w październiku 2010 roku dobowe wydobycie doszło do 16,8 tysięcy ton.
- Po wybraniu badawczej ściany w Nadrybiu kompleks w październiku ubiegłego roku został przezbrojony na ścianę 7/VII/385 w polu Stefanów. W zmodyfikowanej - po wyniesionych stamtąd doświadczeniach - postaci. Nowatorskie rozwiązania techniczne w napędzie wysypowym przenośnika ścianowego i układzie przekładki przenośnika podścianowego wnieśli do niego inżynierowie Bogdanki oraz biur projektowych lubelskiej firmy Sigma i Bycyrus. Nie wnikając w niuanse tych rozwiązań, całość zmian spowodowała wydłużenie efektywnego czasu pracy struga do 16 godzin na dobę. W lutym uzyskaliśmy z tej ściany doskonały dobowy rezultat 23,1 tysięcy ton węgla, choć myślę, że maksymalne możliwości kompleksu są jeszcze większe. Oczywiście, nie chodzi w tym wszystkim o jakieś wyścig. Chcemy sprawdzić jaki poziom wydobycia w nowym polu Stefanów może dać ściana strugowa. Ta wiedza jest nam potrzebna po to, żeby projektowanie późniejszej eksploatacji tak zharmonizować z możliwościami uruchomionego wraz z nim szybu wydobywczo-wentylacyjnego, aby mógł on pracować przez całą dobę. Obecnie z "siódemki" regularnie uzyskujemy powyżej 15 tysięcy ton węgla na dobę. Chcemy wiedzieć - uwzględniając sytuacje awaryjne - ile ścian trzeba uruchomić i wyposażyć, aby wielkością wydobycia wpasować się w możliwości szybu bez ponoszenia niepotrzebnych kosztów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.