W sobotę Dzień Kobiet, więc w najnowszym wydaniu Górniczej nie mogło zabraknąć tematów poświęconych ich nieocenionej roli w górnictwie. Na naszych łamach zamieszczamy z tej okazji życzenia dla Pań. Zaglądamy też Ministerstwa Przemysłu, do ruchu Chwałowice, do Czeladzi a nawet na Spitsbergen. Nasz tygodnik do rąk Czytelniczek i Czytelników trafi już w najbliższy piątek.
Pracują głównie w zakładach przeróbki mechanicznej węgla. I tam też jest ich zdecydowanie więcej niż mężczyzn. Poza tym znajdują zatrudnienie w lampowniach, dbając o to, by każdy górnik zjeżdżający na dół był właściwie wyekwipowany, także w środki ochrony osobistej. Drobne usterki lamp usuwają we własnym zakresie, a na koniec dniówki potrafią tak wyczyścić posadzkę, że lśni jak zwierciadło. Zajmują też ważne stanowiska w działach geologiczno-mierniczych. Są ponadto pielęgniarkami, planistkami i sekretarkami w biurach. Panie już w sobotę obchodzić będą swoje święto. „Piękniejsza strona branży” to czołówka naszego tygodnika autorstwa Kajetana Brezowskiego.
Chociaż praca pod ziemią bezsprzecznie jest domeną mężczyzn, to od wieków kopalniom nadawano kobiece imiona. Najczęściej wybieraną przez przedwojennych przemysłowców nazwą była Barbara. Ale tych imion było znacznie więcej: Anna, Matylda, Luiza, Charlotta, Amelia, Zofia. Żony, córki, kochanki… Tego na pewno nie wiemy, ale faktem jest, że do dzisiaj sporo kopalń nadal nosi żeńskie imiona. Przeczytają Państwo o tym w tekście Aldony Minorczyk-Cichy „Damy i czarne złoto”.
W ub.r. średni miesięczny postęp oddziałów przygotowawczych ruchu Chwałowice wyniósł ponad 900 metrów. Zakład górniczy drążył wyrobiska sześcioma kombajnami typu R-130. Maszyny obsługiwane były przez własną załogę, czyli 16 brygad przodkowych, z którymi współpracowało pięć brygad konserwacyjnych. Jeden kombajn obsługiwała firma obca. Jej pracownicy drążyli wyrobiska dla okonturowania parceli przyszłych ścian. W materiale „Sześć kombajnów poszło w ruch” pisze o tym Kajetan Berezowski.
Czekają nas ważne etapy inwestycji odtwarzające zdolności produkcyjne, realizowanej przez Południowy Koncern Węglowy. Szyb Grzegorz do końca marca ma uzyskać połączenie wentylacyjne z poziomem 540 i pokładem 118. Będzie to kolejny krok milowy dla inwestycji realizowanej w Zakładzie Górniczym Sobieski należącym do PKW. Sama eksploatacja z kluczowego dla spółki złoża Dąb ma się rozpocząć w IV kwartale 2027 r. „Szyb Grzegorz kluczowy” to tekst Macieja Dorosińskiego.
„W Jastrzębiu mają plan. Będzie bezpiecznie i konkurencyjnie” to materiał przygotowany przez Kajetana Berezowskiego. Zwiększenie wolumenu produkcji węgla koksowego, urynkowienie zakupów i nadanie im waloru większej konkurencyjności, maksymalne wykorzystanie kompetencji pracowników, odpowiednie zagosodarowanie zasobów oraz inwestycje w bezpieczeństwo pracy – to tylko niektóre elementy Planu Strategicznej Transformacji w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Węgiel koksowy to surowiec niezwykle istotny dla przemysłu hutniczego. Znajduje się na unijnej liście surowców krytycznych. W perspektywie roku JSW stanie się jedynym producentem wysokiej jakości węgla koksowego w Unii Europejskiej. Kończy bowiem swą działalność czeska spółka węglowa OKD. O Planie Strategicznej Transformacji – mówił podczas Szkoły Eksploatacji Podziemnej Adam Rozmus, wiceprezes JSW.
Także podczas SEP podsumowano miniony rok w KGHM. W tym okresie ponad 32 mln t wyniosło wydobycie rud miedzi. Na ten wynik złożyła się działalność trzech zakładów. Najwięcej, bo 12,1 mln t, wydobyto w ZG Polkowice-Sieroszowice. Druga lokata przypadła ZG Rudna (11,8 mln t), a trzecia ZG Lubin (8,4 mln t). Dane dotyczące działalności KGHM na SEP przedstawił Stefan Laskownicki, dyrektor naczelny ds. rozwoju KGHM. W tekście „W świecie Polskiej Miedzi” pisze o tym Maciej Dorosiński.
W pierwszej chwili młode górniczki z Krosna zaskakują swoim wyglądem i natychmiast zachwycają. Oczarowują swoimi mundurami. Stroje w kroju i detalach są takie same, jakie noszą górnicy węgla, rud, soli, ropy i gazu. Odróżnia je jedynie kolor, no i młodość oraz uroda osób, które je ubrały. Mundury górnicze uczennic Zespołu Szkół Naftowo-Gazowniczych w Krośnie nad Wisłokiem są kremowo-bordowe. Pisze o tym Katarzyna Zaremba-Majcher w materiale „Wytańczyły mundury”.
Pierwszego marca minął rok od rozpoczęcia działalności Ministerstwa Przemysłu w Katowicach. Przez ten czas resort skupił się na rozwoju energetyki jądrowej, zagwarantowaniu stabilnego funkcjonowania wygaszającym działalność kopalniom węgla oraz zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego. Ministerstwo, odpowiedzialne za górnictwo, hutnictwo, przemysł atomowy oraz ropę i gaz, jest jedynym resortem, który funkcjonuje poza Warszawą. 12 miesięcy resortu podsumował Maciej Dorosiński w tekście „Rok Ministerstwa Przemysłu”.
W Czeladzi kolejny obiekt po kopalni Saturn odzyskuje blask. Tym razem jest to budynek kopalnianej straży pożarnej, który jeszcze w tym roku będzie służył mieszkańcom i turystom. Po zakończeniu prac, których koszt oszacowano na ponad 4 mln zł, powstanie tu sklep z pamiątkami, a także niewielka kawiarenka. „Miasto ratuje strażnicę” to tekst autorstwa Moniki Krężel.
W tym wydaniu Górniczej zaglądamy także za koło polarne. Ostatnia norweska kopalnia węgla kamiennego na Spitsbergenie w tym roku ma zakończyć wydobycie. Węgiel za kołem podbiegunowym fedrowano od początku XX wieku. Dziś można zaglądnąć do starych wyrobisk i przekonać się, jak to naprawdę wyglądało. „Węgiel za kołem podbiegunowym” to tekst Tomasza Rzeczyckiego zilustrowany pięknymi zdjęciami Barbary Feist.
W dziale Po szychcie dotarliśmy do ludzi, którzy pamiętają i chętnie dzielą się wspomnieniami z gliwickiej Sośnicy i tamtejszej kopalni, która dawała utrzymanie mieszkańcom i sponsorowała sportowe talenty. Bo kto dziś pamięta, że przed II wojną światową ponad trzy czwarte mieszkańców Sośnicy zatrudnionych było w miejscowej kopalni, albo że jeden z czołowych polskich piłkarzy - Włodzimierz Lubański, zaczynał karierę w klubie przez nią sponsorowanym? Tajemnice dzisiejszej gliwickiej dzielnicy przybliżają nam bohaterowie artykułu Kajetana Berezowskiego „Górnicze legendy Sośnicy”
Polecamy również najnowszy felieton Jacka Korskiego.
Miłej lektury.
Numery: aktualny i archiwalne Trybuny Górniczej są udostępniane za darmo 30 dni od daty publikacji. W celu dostępu natychmiastowego zachęcamy do zakupu subskrypcji premium: https://nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.