Przedstawiciele MZZ Kadra Górnictwo przesłali do minister przemysłu Marzeny Czarneckiej pismo, w którym protestują przeciwko metodom zastosowanym przez zarząd Polskiej Grupy Górniczej w sprawie rozwiązywania problemów ruchu Rydułtowy. - W Umowie Społecznej opisane są sposoby postępowania w przypadku wystąpienia zdarzeń nieprzewidzianych, mogących skrócić żywotność kopalni. Postępowanie zarządu PGG, jak rozumiemy w uzgodnieniu z Ministerstwem Przemysłu, jest kolejnym dowodem na wybiórcze stosowanie zapisów Umowy i to tylko w przypadkach wygodnych dla strony rządowej i pracodawcy – wskazują związkowcy w piśmie podpisanym przez Krzysztofa Stanisławskiego, przewodniczącego MZZ Kadra Górnictwo.
Pismo w tej sprawie przedstawiciele MZZ Kadra Górnictwo przesłali do minister przemysłu Marzeny Czarneckiej we wtorek, 17 grudnia. Pismo zostało także przesłane do wiadomości: zarządu PGG oraz sygnatariuszy umowy społecznej reprezentujących stronę społeczną.
„Ruch Rydułtowy jest jedną z kopalń objętych Umową Społeczną podpisaną w roku 2021 i podobno respektowaną przez obecny Rząd RP. W Umowie Społecznej opisane są sposoby postępowania w przypadku wystąpienia zdarzeń nieprzewidzianych, mogących skrócić żywotność kopalni. Postępowanie zarządu PGG, jak rozumiemy w uzgodnieniu z Ministerstwem Przemysłu, jest kolejnym dowodem na wybiórcze stosowanie zapisów Umowy i to tylko w przypadkach wygodnych dla strony rządowej i pracodawcy” – argumentują związkowcy z Kadry.
Jak przypominają, strona społeczna negocjowała zapisy umowy społecznej dla górnictwa pod groźbą natychmiastowej likwidacji sześciu kopalń.
„Podpisaliśmy się pod nią, jako pod dokumentem określającym sposób prowadzenia polityki energetycznej Polski tak, aby uniknąć niekontrolowanych procesów upadłościowych, aby dać szansę władzom samorządowym na poszukiwanie innych sposobów zasilania budżetów lokalnych niż górnictwo, dać czas firmom okołogórniczym na zmianę profilu produkcji i na koniec zapewnić pracownikom górnictwa godną pracę do nabycia praw emerytalnych” – czytamy w piśmie.
„Na koniec czwartego roku obowiązywania zapisów Umowy, do tej pory nie notyfikowanej, stwierdzamy, że czas został zmarnowany. Nie ma innych, stabilnych źródeł wytwarzania energii elektrycznej niż z węgla kamiennego i brunatnego. Nie ma pomysłu na ciepłownictwo po zlikwidowaniu elektrowni np. Siersza czy Łaziska” – argumentują dalej związkowcy.
I kończą: „Umowa Społeczna to nie jest sposób na dosypywanie pieniędzy do nierentownych przedsiębiorstw. Umowa Społeczna to jest zobowiązanie Rządu RP do prowadzenia określonej polityki energetycznej. Jako strona Umowy Społecznej domagamy się respektowania jej zapisów, także w przypadku ruchu Rydułtowy KWK ROW”.
Przypomnijmy, że przyszłość ruchu Rydułtowy stanęła pod znakiem zapytania po dwóch wstrząsach, do których doszło w lipcu br. O tym jak ma wyglądać przyszłość zakładu przedstawiciele zarządu PGG poinformowali podczas spotkania ze stroną związkową, o czym pisaliśmy tutaj.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.