O sytuacji sektora węglowego i jego perspektywach na świecie, w Europie ale i w Polsce, rozmawiali w Europarlamencie uczestnicy 2. edycji Europejskich Dni Węgla zorganizowanych z inicjatywy m.in. europosła Bogdana Marcinkiewicza.
Debata na temat perspektyw politycznych sektora rozpoczęła się od omówienia dokumentu "Polityka Energetyczna Polski do 2030 roku". Panelistą, który wypowiadał się na ten temat był Janusz Pilitowski z Ministerstwa Gospodarki.
- Jednym z najważniejszych elementów tego dokumentu jest wspieranie czystych technologii węglowych. Dokument ten pokazuje jak powinniśmy podążać. Prowadzimy ciągle działania by uruchomić w Polsce CCS, jednak nie chcemy by była to jedyna czysta technologia węglowa. Bardzo obiecującym pomysłem wydaje się zgazowanie węgla, jednak największy potencjał leży w zwiększaniu efektywności energetycznej istniejących elektrowni - zauważył.
Cała dyskusja oscylowała wokół spraw klimatycznych i tego jak Polska, która - jak zauważył prezes Węglokoksu Jerzy Podsiadło - jest producentem 57 proc. węgla w Europie, może sprostać stawianym przez Unię wytycznym dotyczącym redukcji emisji CO2.
- Wprowadzenie nowych technologii może znacząco zmniejszyć emisję CO2 ,ale pamiętajmy, że wspieranie sektora górniczego to w Polsce obrona milionów miejsc pracy - podkreślił Bogdan Janicki z CEEP (Central Europe Energy Partners).
Prezes Węglokoksu z kolei, silnie akcentował specyficzność naszego kraju na tle pozostałych państw Unii.
- W całej UE 25 proc. energii pochodzi z węgla. W Polsce jest to aż 90 proc. nie ma drugiego takiego kraju. Jednocześnie wydobycie węgla w naszym kraju spada i obecnie więcej węgla importujemy niż eksportujemy. Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że między rokiem 2015 a 2030 wydobycie węgla na świecie wzrośnie o 20 proc., a w Polsce mamy tendencję wręcz odwrotną. Chcemy, aby zmniejszenie wydobycia miało logiczne i ekonomiczne uzasadnienie - zauważył.
Podsiadło podkreślił też, że Polska ma największe w Europie złoża węgla koksującego, a produkcja stali raczej w najbliższym czasie się nie zmniejszy.
Tym głosom obrony, wobec polskiego sektora węglowego, nie był raczej przychylny Günther Oettinger, komisarz europejski ds. energii, który na spotkaniu pojawił się dopiero po wygłoszeniu przemówień przez panelistów.
- Węgiel, choćby w Polsce, jest tu omawiany jako przykład, jednak musimy patrzeć szerzej i bardziej po europejsku - stwierdził.
- Myślimy już poważnie o pomyśle 0 proc. emisji, a do 2050 roku chcemy zmniejszyć ją o 80 - 90 proc. - zapowiedział.
Zdaniem komisarza, dla sektora węglowego rozwiązaniem może być rozwój technologi CCS. - Potrzebujemy dużych projektów. Musimy być ambitni i musimy być liderami jeśli chodzi o technologię CCS - podkreślił.
W galerii: II Europejskie Dni Węgla, Bruksela 29.11.2011 - 01.12 2011 (zdjęcia Bartłomiej Szopa - nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Od roku 2005 do dziś Polska zmniejszyła emisję CO2 do atmosfery o 32%, a zadanie mieliśmy zmniejszyć do 2012 o 6%, a inne kraje europejskie nie zrobiły nic w tym kierunku. Klimat na kuli ziemskiej zawsze się zmieniał nawet wtedy kiedy jeszcze nie istniał człowiek, akurat tak wypadło, że teraz też się zmienia, ale to nie przez gazy - To jest kłamstwo. Na dodatek zasrana unia Szwaby Żabojady robią wszystko aby nas pozbawić gazu łupkowego. Te hieny z zachodu chcą ten kraj pogrążyć za pomocą zdrajców przy naszym rządzie. PRECZ Z UTOPIĄ UE!!!!!!!!!!!!!
wszyscy komisarze na zimę na sybir,a nie grzanie tyłka w brukseli,niech sprawdzą co jest ważniejsze-ciepło czy bzdurne pakiety
Nie na darmo jest to komisarz. Za komuny też byli komisarze polityczni, którzy wszystko wiedzieli najlepiej. Trzeba mieć nadzieję, że Unia pierdyknie się tak samo jak komuna. Polska nie może się zgodzić, żeby stać się wewnętrzną kolonią dla Francuzów i Niemców. Walczmy o nasze prawa i różnorodność wewnątrzeuropejską. A jak nie
ta unia chce nas wykończyć,lepiej niech się rozleci,kto chce niech prostuje ogórki i banany,a o polskim węglu ma decydować polska a nie jakiś cienki komisarz