– Górnictwo jest chorym organizmem. Chorym, ale żywym. Nie należy wikłać go w procesy o tak wielu niewiadomych. Siedem kopalń do likwidacji. Co to znaczy? Najpierw należało wynegocjować, które z kopalń są trwale nierentowne, które nierentowne, lecz mające jakieś szanse na poprawę swego wyniku ekonomicznego, i wreszcie te, które można ewentualnie zlikwidować najmniejszym kosztem społecznym. Nie ma i nie było lepszego wyjścia, tylko negocjowanie projektu ze związkowcami. Województwo śląskie, przy wielkim szacunku dla jego władz, nie poradzi sobie z problemem restrukturyzacji tej branży. Nie poradzi sobie Polska. Śląsk jest depresyjnym regionem Europy. Chciałbym bardzo, żeby program restrukturyzacji polskiego górnictwa miał nie tylko wymiar czysto ekonomiczny, ale także społeczny, żeby świadomości postawienia ludzi pod przysłowiową ścianą towarzyszyła konsekwencja takiego postępowania – to słowa nieżyjącego już wybitnego polskiego socjologa, prof. Marka Szczepańskiego, wypowiedziane 21 lat temu w wywiadzie dla „Trybuny Górniczej”. Brzmią niczym wyjęte z obecnej rzeczywistości.
Pamiętam dobrze czasy Górniczego Pakietu Socjalnego. Chętnych do skorzystania z jego dobrodziejstw było tysiące, podobnie jak dziś. Na pięcioletnie urlopy górnicze przeszli wszyscy moi sąsiedzi. Potem w garażach produkowali metalowe kwietniki albo w tajemnicy przed ZUS-em naprawiali cudze samochody. Inni dali się skusić ofertą pracy w czeskich kopalniach, mimo że oficjalnie było to zakazane. I w taki oto sposób nasze kopalnie pozbyły się najlepszych pracowników. Tymczasem koniunktura na węgiel nieoczekiwanie powróciła. Trzeba było szukać rąk do pracy. Przyjmowano ludzi z ulicy, piekarzy, murarzy, ciastkarzy i kierowców. Na powrót kuszono wysokimi zarobkami i przywilejami. Masowo otwierano pozamykane wcześniej szkoły górnicze.
Śp. prof. Marek Szczepański apelował: Pochylmy przed górnictwem i górnikami głowy, nie wykreślajmy ich z naszej historii
– Górnictwo stanowi cząstkę naszej kultury. Należy bezwzględnie przywrócić prestiż tej profesji. Jest to ciężki, wyniszczający zawód, jakże symboliczny dla tegoż regionu. Nie należy go w żadnym wypadku traktować z nonszalancją. Pamiętajmy o historii górnictwa i związanych z nią wartościach, w tym również o przywilejach, talonach, tanich wczasach i medalach dla mam górników. Pochylmy przed górnictwem i górnikami głowy, nie wykreślajmy ich z naszej historii, a nade wszystko pamiętajmy, że górnictwo jeszcze przez trzy, cztery dekady będzie dawało chleb tysiącom ludzi – apelował śp. prof. Marek Szczepański.
Niedawno w jednym z ruchów zatrzymano ścianę. Pytam o powód. W odpowiedzi słyszę – brak rąk do pracy. Tymczasem z kopalń węgla energetycznego ponownie zaczną odchodzić górnicy. Górnicza edukacja praktycznie dobiegła końca. Są jednak zarówno w Polskiej Grupie Górniczej, jak i Południowym Koncernie Węglowym kopalnie, w których fedrowanie zakończyć się ma w 2049 r. Czy taka data w ogóle jest realna? Szczerze mówiąc, wątpię.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Twój komentarz czeka na zatwierdzenie przez moderatora