30 firm otwartych zostało po ponad roku działania programu “Droga do zatrudnienia po węglu“ - poinformowała PAP kierowniczka projektu w WARP Marta Juszczak. Unijny program ma wspierać górników, energetyków i członków ich rodzin podczas transformacji energetycznej Wielkopolski Wschodniej.
Program “Droga do zatrudnienia po węglu“ zainicjowany został formalnie na początku 2024 r., a nabory jego uczestników ruszały w kolejnych miesiącach. Ponad 257 mln zł z unijnego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji (FST) przeznaczone ma być na wsparcie dla górników i energetyków z Grupy ZE PAK, ich rodzin oraz pracowników firm powiązanych z branżą energetyczną w znalezieniu nowej drogi zawodowej.
Program obejmuje trzy komponenty: doradztwo i dofinansowania w poszukiwaniu nowej pracy, tworzeniu spółdzielni socjalnych i zakładaniu własnej działalności gospodarczej. Za tę ostatnią część odpowiada m.in. Wielkopolska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (WARP).
Kierowniczka projektu w WARP Marta Juszczak przekazała, że do początku września tego roku podpisanych zostało 30 umów na rozpoczęcie działalności gospodarczej, z czego ponad połowa otrzymała już finansowe wsparcie. Kolejne kilkanaście firm zostanie otwartych najprawdopodobniej na przełomie roku.
Każdy z wnioskodawców może liczyć na maksymalnie 170,4 tys. zł dofinansowania w przypadku branży z zakresu inteligentnych specjalizacji dla regionu i do 150,4 tys. zł dla pozostałych sektorów. Do tej pory WARP wypłaciła uczestnikom projektu niecałe 2,8 mln zł oraz przeprowadziła kilka tysięcy godzin wsparcia doradczego w zakładaniu firm.
Wszystkie założone firmy prowadzone są jako jednoosobowe działalności gospodarcze. Jak wskazała Juszczak, wśród górników i energetyków najpopularniejsze są branże pokrewne do ich dotychczasowej pracy. Byli pracownicy ZE PAK nadal pozostają więc m.in. elektrykami, operatorami maszyn lub mechanikami. Większe zróżnicowanie jest wśród rodzin pracowników; dzięki wsparciu z projektu osoby te pracują m.in. jako psycholodzy, nauczyciele języków, kosmetyczki czy księgowi.
- Zainteresowanie projektem nadal nie jest takie, jakiego byśmy się spodziewali - przyznała Juszczak.
Jako główny powód małego zainteresowania wymieniła wciąż przesuwaną przez ZE PAK perspektywę zamknięcia ostatniej odkrywki węgla brunatnego w regionie. Obecny termin, czyli pierwsza połowa przyszłego roku - był wcześniej kilkukrotnie zmieniany.
- Pracownicy już tyle razy słyszeli informację, że to już jest koniec, a to nie był koniec, że teraz niedowierzają, że to faktycznie koniec - oceniła Juszczak.
Jak dodała, dziesięciolecia obecności dużego zakładu pracy dającego stabilne zatrudnienie spowodowały uśpienie przedsiębiorczości wśród mieszkańców regionu. Według danych Urzędu Statystycznego w Poznaniu na koniec 2024 r. Wschodnia Wielkopolska, w szczególności powiaty kolski i turecki, charakteryzowała się jednym z najniższych wskaźników przedsiębiorczości w województwie.
Problematyczną kwestią jest także wynikający z unijnych przepisów i charakteru FST zakaz finansowania z projektu inwestycji w paliwa kopalne. Uniemożliwia to np. zakup maszyn lub pojazdów napędzanych benzyną, ropą lub gazem, co jest szczególnie dotkliwe w branżach przemysłowych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.