W ornontowickiej kopalni Budryk (JSW) górnicy rozjeżdżają ścianę Bw-1 w pokładzie 405/2. To pierwszy front eksploatacyjny w tym rejonie kopalni na poziomie 1290. Uruchomienie ściany to dla kopalni kluczowy moment w osiąganiu strategicznego celu, jakim jest zwiększenie udziału węgla koksowego w całkowitej produkcji do poziomu 95 proc.
Proces ten zbiegł się w czasie z końcowym etapem modernizacji Zakładu Mechanicznej Przeróbki Węgla, który umożliwia już maksymalny uzysk węgla wsadowego w całej produkcji.
Równolegle trwają intensywne roboty przodkowe prowadzone w systemie opartym przede wszystkim o własne zasoby, mające na celu uruchomienie w przyszłości kolejnych frontów eksploatacyjnych. Siedem z nich prowadzą brygady kopalniane realizujące ok. 80 proc. planu, trzy dalsze realizują firmy zewnętrzne.
Kopalnia Budryk. Nowe plany dzięki połączeniu z Ruchem Knurów
Plan zakłada, że brygady własne wykonają aż o 1000 m więcej w stosunku do roku ubiegłego.
Ornontowicka kopalnia znajduje się w fazie przejściowej i prowadzi obecnie wydobycie dwiema ścianami. Druga to Bw-4 w pokładzie 402. Górnicy z oddziału G1 wyeksploatowali już ponad 650 m tej ściany. Jej długość liczy 210 m, a wysokość to blisko 3 m. W tym przypadku pracę zorganizowano na sześć zmian, z uwagi na dalszą odległość tego frontu robót od szybu zjazdowego.
Co ważne, plan na 2025 r. zakłada również rozpoczęcie eksploatacji w kolejnym nowym polu wydobywczym w partii A pokładu 405/1. Roboty zbrojeniowe wykonuje tam oddział GZL. Planowana do uruchomienia jest ścianę A-1. Rozpoczęcie jej eksploatacji przewidywane jest na początek października. To możliwe m.in. dzięki uzyskaniu połączenia z szybem Aniołki w ruchu Knurów kopalni Knurów-Szczygłowice, który stał się dla kopalni tzw. drugim płucem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.