Na ten moment czekaliśmy wszyscy z niecierpliwością. Załoga ornontowickiego Budryka uruchomiła nową ścianę wydobywczą Bw-1 w pokładzie 405/2. To pierwszy front eksploatacyjny w tym rejonie kopalni na poziomie 1290. Wydarzenie jest z pewnością ważne nie tylko dla samego zakładu, ale dla całej Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Oznacza bowiem zwiększenie produkcji wysokiej jakości węgla koksowego typu 35.1, wykorzystywanego głównie w przemyśle hutniczym.
Ściana ma również duże znaczenie dla dalszego rozwoju infrastruktury kopalni w realizacji strategii zwiększania wydobycia węgla koksowego. Nowy kompleks technologiczny, w który została wyposażona, gwarantuje efektywną i bezpieczną pracę. W jego skład wchodzą m.in. 122 sekcje obudowy zmechanizowanej 21/54-POz3 produkcji Jastrzębskich Zakładów Remontowych z Grupy JSW, kombajn ścianowy FS 300/3,3, przenośnik ścianowy PSJZR-850, a także system odstawy z przenośnikiem podścianowym PPJZR-850 i kruszarką KD BW 800-1200. To, co robi ogromne wrażenie, to imponujące parametry ściany: 215 m długości i aż 1800 m wybiegu. Grubość pokładu przekracza trzy metry, a zasoby szacuje się na ponad 1,6 mln ton węgla koksowego.
Robota idzie bez przerwy
Ścianę fedruje załoga oddziału G2 pod kierownictwem Artura Buchty wraz z przodowymi: Tomaszem Gawlikiem, Bartoszem Domagałą, Mateuszem Hanakiem, Michałem Duczkiem i Maciejem Metelskim. To bardzo doświadczony i zgrany team.
– Robota idzie bez przerwy na pięć zmian. Z jednego metra osiągamy ok. 890 ton węgla koksowego o bardzo dobrych parametrach – mówi Paweł Janke, zastępca kierownika robót górniczych.
Taki wynik również robi wrażenie.
– Uruchomienie tej ściany to dla nas kluczowy moment w osiąganiu strategicznego celu, jakim jest zwiększenie udziału węgla koksowego w całkowitej produkcji do poziomu 95 proc. – przyznaje Jarosław Rutkowski, dyrektor kopalni Budryk.
Na sprawny rozruch ściany wpłynęła bardzo dobra koordynacja prac przygotowawczych – od terminowego rozcięcia parceli przez brygady drążeniowe, po szybkie zazbrojenie będące zasługą górników z oddziału zbrojeniowo-likwidacyjnego. Dzięki temu brygady wydobywcze mogły bez przeszkód przejąć nowy front pracy.
– Uruchomienie ściany Bw-1 to efekt zaangażowania całego zespołu, a więc służb górniczych, wentylacyjnych i energomaszynowców, aż po dział inwestycji, który terminowo zestroił dostawy nowego kompleksu ścianowego. To pokazuje, że w dobrze skoordynowanym działaniu tkwi ogromna siła. Cieszy nas, że możemy stale rozwijać potencjał kopalni i wzmacniać naszą pozycję jako producenta węgla o wysokich parametrach jakościowych – zwraca dalej uwagę dyrektor Jarosław Rutkowski.
Warto dodać, że rozruch ściany Bw-1 zbiegł się w czasie z końcowym etapem modernizacji Zakładu Mechanicznej Przeróbki Węgla, który umożliwia już maksymalny uzysk węgla wsadowego w całej produkcji.
Równolegle też trwają intensywne roboty przodkowe prowadzone w systemie opartym przede wszystkim o własne zasoby, mające na celu uruchomienie w przyszłości kolejnych frontów eksploatacyjnych. Siedem z nich prowadzą brygady kopalniane realizujące ok. 80 proc. planu, a trzy dalsze realizowane są przez firmy zewnętrzne.
– W br. zakładamy, że brygady własne wykonają aż o 1000 m więcej w stosunku do roku ubiegłego, a obecny wykon i zaangażowanie brygad pokazuje, że nawet może do tego coś dołożymy – dodaje Piotr Kremiec, kierownik działu robót górniczych.
Ornontowicka kopalnia jest w fazie przejściowej i prowadzi obecnie wydobycie dwiema ścianami. Druga to Bw-4 w pokładzie 402. Górnicy z oddziału G1 wyeksploatowali już ponad 650 m tej ściany. Długość ściany liczy 210 m, a jej wysokość to blisko 3 m.
– W tym przypadku pracę zorganizowaliśmy na sześć zmian, z uwagi na dalszą odległość od szybu zjazdowego – zwraca uwagę Paweł Janke.
Drugie płuco kopalni
Co ważne, plan na 2025 r. zakłada również rozpoczęcie eksploatacji w kolejnym nowym polu wydobywczym w partii A pokładu 405/1. Roboty zbrojeniowe wykonuje tam oddział GZL. Planowana tam jest ściana A-1.
– Rozpoczęcie jej eksploatacji przewidujemy na początek października. To możliwe m.in. dzięki uzyskaniu połączenia z szybem Aniołki w ruchu Knurów kopalni Knurów-Szczygłowice, który stał się dla nas – obrazowo mówiąc – drugim płucem kopalni. Ta inwestycja otworzyła nowe możliwości w zakresie wentylacji, co bezpośrednio przekłada się na bezpieczeństwo i efektywność pracy. Uruchomienie nowej ściany w dziewiczej partii stanowi dowód na to, że Budryk nie tylko realizuje ambitne cele, ale robi to w sposób przemyślany i zorientowany na przyszłość – zaznacza Jarosław Rutkowski.
Ściana Bw-1, wraz ze zbrojoną ścianą A-1 w pokładzie 405/1, stanowią pierwsze uruchamiane fronty wydobywcze w partii Bw i A. To istotny moment z perspektywy dalszego rozwoju kopalni, ponieważ partie te zostały zaplanowane jako jedne z kluczowych rejonów eksploatacyjnych na najbliższe lata.
Sumaryczne zasoby węgla dostępne w tych częściach złoża są znaczące i szacuje się je na około 17,5 mln ton wysokiej jakości węgla koksowego, gdzie ściany w partii A pokładu 405/1 są o zasobności około 5,7 mln ton, a ściany w partii Bw pokładu 405/1 szacuje się na około 11,8 mln ton węgla. Uruchomienie pierwszych ścian w tej partii otwiera możliwość systematycznego zagospodarowania tego potencjału i ma istotny wpływ na utrzymanie długofalowej stabilności produkcji.
Eksploatacja prowadzona na dużych głębokościach, takich jak w przypadku ściany Bw-1, wiąże się z występowaniem podwyższonych zagrożeń naturalnych. Wymaga zatem nie tylko stosowania odpowiedniej profilaktyki, w tym tąpaniowej w postaci strzelań odprężających oraz prowadzenia stref ograniczonego ruchu załogi, ale również nowoczesnych technologii i sprawdzonych rozwiązań technicznych dla zachowania bezpieczeństwa oraz bieżącego monitoringu warunków geologicznych i wentylacyjnych. We znaki daje się zagrożenie metanowe. Konieczne jest zatem właściwe przewietrzanie wyrobisk. – Kopalnia Budryk posiada odpowiednie zaplecze techniczne i organizacyjne, aby skutecznie radzić sobie z tymi wyzwaniami, stale doskonaląc zarówno systemy zabezpieczeń, jak i kwalifikacje personelu odpowiedzialnego za prowadzenie eksploatacji w tak wymagających warunkach – zwraca uwagę Adam Zychma, dyrektor techniczny kopalni Budryk.
Wszystkie prace przygotowawcze zorientowane są na zapewnienie terminowego rozcięcia kolejnych parceli ścianowych planowanych do eksploatacji na przyszły rok. Dzięki konsekwentnej realizacji założeń produkcyjnych i inwestycyjnych Budryk umacnia swoją pozycję jako nowoczesna, dynamicznie rozwijająca się kopalnia, której ambicją jest dostarczanie surowca nie tylko zgodnego z wymaganiami rynku, ale też przewyższającego oczekiwania odbiorców.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.