Polska zaproponuje wyłączenie produkcji przeznaczonej na obronność z unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji ETS - poinformował w rozmowie z money.pl wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta.
Bolesta podkreślił, że w celu zapewnienia zdolności do obrony Polska potrzebuje stali do produkcji czołgów czy cementu do budowy bunkrów. Zwrócił jednocześnie uwagę, że aby zagwarantować bezpieczeństwo łańcuchów produkcji, “bezwzględnie musimy zadbać o produkcję na terenie Polski, na terenie Unii Europejskiej“.
“Jeżeli surowce i materiały - takie jak cement czy stal - będą pochodziły głównie z importu, to nawet ambitne cele NATO, w tym zwiększenie wydatków obronnych do 5 proc. PKB, mogą okazać się budowlą na bardzo kruchych fundamentach. Dlatego musimy wykorzystać ten geopolityczny zwrot do realnego wsparcia przemysłu. Bez tego nie zbudujemy ani bezpieczeństwa klimatycznego, ani militarnego“ - zauważył wiceminister.
“Dlatego będziemy proponować wyłączenie produkcji przeznaczonej na obronność z ETS-u, bo przemysł może nie być w stanie robić dwóch kosztownych zadań jednocześnie: produkować tanio na potrzeby armii i równolegle przeprowadzać głęboką dekarbonizację, opartą na technologiach takich jak wodór czy CCS“ - powiedział money.pl Bolesta.
Zwrócił uwagę, że w tej sprawie konieczne będzie “wspólne uzgodnienie, co konkretnie rozumiemy przez "produkcję na cele przemysłu obronnego", ponieważ musi być to jasno zdefiniowane. “Obecnie w naszym ośrodku analitycznym KOBiZE prowadzimy szczegółowe analizy, by oszacować, jaki wpływ miałoby takie wyłączenie na cały system. Jak tylko będziemy mieli to policzone, coś zaproponujemy“ - dodał w rozmowie z portalem Bolesta.
Zgodnie z przedstawioną w środę przez KE propozycją celu klimatycznego na 2040 r. emisje gazów cieplarnianych powinny wówczas wynieść o 90 proc. mniej niż w 1990 r. KE zaproponowała nowy cel pomimo rosnących wątpliwości niektórych unijnych krajów.
Unia Europejska zobowiązała się do osiągnięcia neutralności klimatycznej netto w 2050 r. Wówczas ilość gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery ma równać się ilości gazów pochłanianych. Cel wyznaczony na 2040 r. to kolejny cel przejściowy. W 2030 r. UE ma zredukować emisję gazów cieplarnianych netto do 55 proc. względem 1990 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.