Budowa dodatkowych torów na trasie Będzin-Dąbrowa Górnicza jest planowana - zapewnił w poniedziałek w Dąbrowie Górniczej wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Inwestycja ma zwiększyć przepustowość i bezpieczeństwo kolei w regionie; jej realizacja rozpocznie się po zabezpieczeniu środków przez PKP.
W poniedziałek na terenie zmodernizowanego dworca kolejowego w Dąbrowie Górniczej odbyła się konferencja prasowa z udziałem samorządowców i przedstawicieli władz centralnych i regionalnych, poświęcona postępom w planowaniu strategicznej inwestycji kolejowej - budowy dodatkowych torów na odcinku Będzin-Dąbrowa Górnicza, co ma odciążyć istniejącą infrastrukturę i poprawić przepustowość ruchu kolejowego w regionie.
- Chodzi przede wszystkim o to, żeby do przebudowanego węzła został włączony również odcinek z Dąbrowy Górniczej do Katowic i Będzina. Przez podział terytorialny ten fragment został odseparowany, a to byłoby bardzo niekorzystne - wyłączenie tego odcinka z całej konurbacji Metropolii Śląsko-Zagłębiowskiej doprowadziłoby do wykluczenia transportowego mieszkańców naszego regionu - powiedział prezydent Dąbrowy Górniczej Marcin Bazylak. - Brakowało właśnie tego odcinka Będzin-Dąbrowa Górnicza, tych 12 km - dodał.
Jak poinformowali podczas konferencji politycy, PKP Polskie Linie Kolejowe planują do końca 2025 roku zabezpieczyć środki - kilkadziesiąt milionów złotych - na pełną dokumentację projektową. Następnie, po kilkunastu miesiącach projektowania, możliwe będzie ogłoszenie przetargu na wykonanie robót budowlanych. Całość może potrwać od dwóch do trzech lat.
Wicemarszałek Sejmu RP i lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty zaznaczył, że rozmowy o inwestycji są prowadzone od wielu miesięcy i nabierają tempa. - W imieniu całego regionu rozmawiamy z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem. Ta inwestycja i prace nad nią idą w bardzo dobrą stronę - zapewnił.
Przedstawiciele lokalnych władz podkreślili, że inwestycja poprawi dostępność komunikacyjną nie tylko Dąbrowy Górniczej i Będzina, ale całej aglomeracji. Nowe tory umożliwią oddzielenie ruchu międzynarodowego i dalekobieżnego od połączeń lokalnych, co ma skutkować zwiększeniem liczby pociągów Kolei Śląskich, szczególnie w godzinach szczytu.
- Modernizacja obejmuje także infrastrukturę towarzyszącą - w jej ramach mają zniknąć przejazdy kolejowe w jednym poziomie, czyli te ze szlabanami, a w ich miejsce powstaną bezkolizyjne przejazdy pod torami. Ma to poprawić zarówno prędkość pociągów, jak i bezpieczeństwo mieszkańców - podsumował Bazylak.
PKP Polskie Linie Kolejowe realizują już kluczowe zamówienie związane z przebudową połączenia kolejowego od Będzina przez Sosnowiec, Katowice i Tychy aż do granicy w Zebrzydowicach. Na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii planowana jest rozbudowa linii kolejowych do co najmniej czterech torów, co pozwoli na oddzielenie ruchu aglomeracyjnego oraz rozwój Kolei Metropolitalnej.
Do zakończenia przebudowy katowickiego węzła kolejowego ruch pociągów przez Katowice będzie w różny sposób ograniczany; ograniczenia są też w ruchu drogowym i komunikacji miejskiej.
Modernizacja katowickiego węzła kolejowego jest częścią inwestycji realizowanej na odcinkach linii kolejowej E 65: Będzin - Katowice Piotrowice, Tychy - most Wisła (Goczałkowice) oraz Zabrzeg - Zebrzydowice, o wartości ok. 7 mld zł. Dofinansowanie pochodzi z Unii Europejskiej z instrumentu CEF “Łącząc Europę“.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.