Do akcji w kopalni "Krupiński" zostało włączonych kolejnych 6 zastępów ratowniczych. Ratownicy starają się dotrzeć do 5 górników w chodniku nadścianowym, którzy znaleźli się tam po zapaleniu się metanu.
Akcję obecnie prowadzi 10 zastępów - 6 z kopalni i po dwa z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu i Okręgowej SRG w Wodzisławiu Śląskim oraz pogotowie pomiarowe CSRG. Wysokie stężenia gazów w rejonie ściany wskazują, że metan nadal się pali.
Jak już informował portal nettg.pl, do wypadku doszło w czasie eksploatacji ściany N-12, pokład 329, na poziomie -800 m. Wypadek o godzinie 19.48 został zgłoszony przez dyspozytora do Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.
W rejonie tym pracowało 32 górników. Z obecnie otrzymanych informacji wynika, że już siedmiu z nich zostało przewiezionych do szpitali, w tym trzech do siemianowickiej "oparzeniówki". Pozostali wyprowadzeni z rejonu wypadku pracownicy zostali przebadani przez lekarza, wstępna diagnoza wskazuje, że odniesione przez nich obrażenia nie zagrażają życiu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
przeczytałam, chwała Bogu
Ratownicy dotarli do uwięzionych,wszyscy żyją :)
mam nadzieję...:( muszą wydobyć tych pięciu...
Magda, wszystko będzie dobrze!
mój mąż uczestniczy w akcji ratunkowej;/ jestem przerazona:(
Oby wam dopisało górnicze szczęście :)