- Drodzy górnicy przepraszamy Was za każde obraźliwe słowo, jakie padło pod Waszym adresem ze strony rodaków - powiedział metropolita katowicki abp Wiktor Skworc w czasie mszy św., która odbyła się w niedzielę, 14 czerwca, w Archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Nabożeństwo odbyło się w intencji górników, ich rodzin i wszystkich związanych z przemysłem górniczym w związku z trudną sytuacją epidemiczną.
Duszpasterz w czasie homilii podziękował także Górniczej Braci za trud jej pracy.
- Jesteśmy w połowie drogi do Waszego górniczego święta Barbórki, w połowie roku 2020. Dziękujemy Wam za trud Waszej pracy. Dzięki niej mamy energię elektryczną i ciepło. To Wy gwarantujecie bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju - podkreślił arcybiskup.
Metropolita zwrócił uwagę, że szczególne warunki pracy w kopalniach uniemożliwiają zachowanie dystansu społecznego.
- W obecnym górnictwie do znanych zagrożeń takich jak ogień, woda, metan doszło jeszcze zagrożenie wirusem, który panoszy się w środowisku górniczej pracy z uwagi na warunki praktycznie uniemożliwiające zachowanie społecznego dystansu. Kto choć raz był na dole, to zna warunki górniczej pracy. Wie, że nie można w kopalni pracować na dystans. Nie można też z dnia na dzień zamknąć kopalni jak zamyka się sklep z węglem – mówił w czasie homilii metropolita katowicki.
Odniósł się także do decyzji rządu dotyczącej wstrzymania wydobycia w kopalniach.
- Wprowadzono tzw. postojowe, górnicy zostali zobowiązani do pozostania przez trzy tygodnie w domu w oczekiwaniu na testy, kopalnie prowadzą wydobycie na zmniejszonych obrotach. Są też skutki uboczne tych decyzji - doszło bowiem do swoistego rodzaju stygmatyzacji Górnego Śląska i jego mieszkańców, zwłaszcza górników i ich rodzin. Kolejny raz środowisko górnicze poczuło się zagrożone. Tymczasem górnicy właśnie stanowią grupę zawodową niezwykle zdyscyplinowaną, a przestrzeganie przepisów BHP pod ziemią i na powierzchni mają we krwi - ocenił.
Arcybiskup podkreślił, że najskuteczniejszym narzędziem do rozwiązywania wszelkich problemów, a szczególnie tych o charakterze społecznym, jest zawsze dialog.
- W tym kontekście należy kolejny raz przypomnieć, że trwającej od kilkudziesięciu lat reformie górnictwa nie można przeprowadzić radykalnie, stawiając w opozycji do siebie przykładowo takie branże przemysłu ciężkiego, jak górnictwo i energetyka. Tego typu rozwiązania konfliktowe będą prowadziły do społecznego chaosu. W imieniu Braci Górniczej postuluję i proszę o dalszy dialog. Liczę na to, że strona rządowa nadal jest gotowa do wsłuchiwania się w głos doradczy zarządów spółek górniczych i strony społecznej, aby kontynuowane reformy prowadziły do zachowania społecznego spokoju - powiedział.
Metropolita przyznał także, że patriotyzm gospodarczy ma obiektywnie bardzo dużą wartość i wskazał, że powinny być do niego zobowiązane przede wszystkim spółki Skarbu Państwa.
Duszpasterz przypomniał także list, który do górników w maju skierował abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.
„Górnicy wielokrotnie udowodnili swoją miłość do Polski i do Kościoła, dlatego dzisiaj chcemy Was zapewnić – nie jesteście sami! Od Bałtyku, po Tatry zapewniamy o naszej solidarnej modlitwie w Waszych intencjach” – napisał wówczas abp Gądecki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Patriotyzm gospodarczy m!!!??? wygląda tak, ze jedni mają finansowac drugich, a tym drugim ( górnikom) ciągle mało !!!! To nie jest patriotyzm , to jest złodziejstwo