Rosną zapasy węglowe na budowie bloku energetycznego o mocy 910 MW w Elektrowni Jaworzno III. Zasili on ok. 2,5 mln gospodarstw domowych. Będzie miał 46 proc. sprawności. Najwięcej, ile można osiągnąć obecnie na węglu. Zgromadzenie odpowiedniej ilości surowca to jeden z głównych warunków przeprowadzenia wstępnego rozruchu elektrowni. Inwestycja Taurona jest praktycznie na ukończeniu.
Ogromne wrażenie robi zwłaszcza chłodnia kominowa. Ma 180 m wysokości, czyli prawie tyle samo co warszawski Pałac Kultury i Nauki bez iglicy antenowej. Na jej budowę, prócz wsporników i elementów prefabrykowanych, zużyto prawie 1,5 tys. t stali zbrojeniowej i 14 tys. m sześc. Betonu.
Czysta woda
- W kotle woda zamieniana jest na parę. Pod wysokim ciśnieniem przekazywana jest rurociągiem dalej i kierowana bezpośrednio na łopatki turbiny. Turbina napędza generator i w ten sposób powstaje prąd elektryczny. Para po przejściu przez turbinę zamieniana jest na wodę, aby wrócić do obiegu - tłumaczy Jacek Klimkiewicz, inżynier nadzoru budowlanego na budowie bloku Jaworzno III.
Na potrzeby elektrowni wybudowano cztery zbiorniki wodne. Dwa magazynują wodę wstępnie oczyszczoną, dwa kolejne krystalicznie czystą, czyli zdemineralizowaną.
- I taką wodę podaje się do kotła. Woda prosto z kranu, taką której używamy w domu, nie nadawałaby się do produkcji prądu. Kocioł zarósłby z czasem kamieniem i uszkodziłaby się turbina. Woda dla potrzeb elektrowni musi być czystym związkiem H2O, który nie wytrąca żadnych osadów – tłumaczy dalej Klimkiewicz.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Z Janiny skład za składem leci pociągi nie nadążają bo zwały rosną.