Regulator mógł złagodzić efekty wzrostu cen energii, nie potrzebna była ustawowa ingerencja w rynek energii - ocenił Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando podczas debaty o rynku energii, zorganizowanej w piątek, 10 maja, przez Instytut Jagielloński.
Maciej Bando oceniał, że autorzy ustawy i głosujący za nią zapomnieli, iż są regulatorzy, powołani do stania na straży rynku i konsumentów.
- Jakby pozwolono działać regulatorom, mielibyśmy zapewne niewielkie wzrosty cen energii, w pełni naturalne i wytłumaczalne - mówił.
- Przez 20 lat potrafiliśmy osłonić i producentów, i konsumentów przed niedobrymi wpływami rynku. Doskonale byśmy sobie poradzili z tym przypadkiem, konsumenci zapłaciliby najwyżej parę zł więcej - argumentował Bando.
W tym samym czasie gaz również mocno podrożał, a rachunki praktycznie stoją w miejscu - wskazał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.