Śląsko-dąbrowska Solidarność chciałaby, aby w przyszłości na Śląsku przeprowadzony został pilotaż tzw. dochodu gwarantowanego, zabezpieczającego byt np. osób pozbawionych pracy. Związkowcy liczą na opracowanie szczegółów takiego projektu mniej więcej w dwa lata.
- Chcemy wprowadzić do życia społecznego trochę nowalijek, m.in. to, co dzisiaj może wydawać się trochę szalonym pomysłem. Ale jestem zdecydowany, żeby właśnie tutaj na Śląsku przeprowadzić pilotażowy program tzw. dochodu gwarantowanego - powiedział w czwartek przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz po wyborze na szefa regionalnej "S" na kolejną, czteroletnią kadencję.
W ubiegłym roku tzw. bezwarunkowy dochód podstawowy, wypłacany przez państwo uprawnionej grupie obywateli, wprowadzono w Finlandii; rozwiązanie takie dyskutowane jest także np. we Włoszech. Dochód gwarantowany obowiązuje też na Alasce, rozważany jest w części Kanady. W opinii Kolorza, przygotowując konkretne rozwiązania w tym zakresie dla Polski, można korzystać z zagranicznych wzorców. Ocenił, że Śląsk to dobre miejsce na pilotaż takiego programu.
- To jest na razie pomysł; na bazie tego pomysłu będziemy nad tym pracować i myślę, że gdzieś w połowie kadencji związkowej (za ok. dwa lata - PAP) będzie wszystko wiadomo: jaka kwota, kogo ma dotyczyć, jaki to ma być mechanizm, jaki to ma być system - powiedział Kolorz.
Potrzebę wprowadzenia takiego rozwiązania lider śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" argumentował m.in. postępem technologicznym i automatyzacją, które powodują zmniejszanie się liczby miejsc pracy. Reformy wymaga także obecny system zasiłków dla bezrobotnych. - Może gdy nie będzie już czegoś takiego, jak zasiłek dla bezrobotnych, będzie kwota dochodu gwarantowanego dla każdego obywatela, który np. osiągnął jakiś wiek - tłumaczył Kolorz.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.