Polskie górnictwo węgla brunatnego reprezentuje światowy poziom. Polska jako jeden z nielicznych krajów na świecie posiada wszystkie atuty do kontynuacji wydobycia tego surowca, a nawet do zwiększenia jego produkcji w okresie następnych 30–40 lat – twierdzą eksperci.
Zasoby węgla brunatnego - te zagospodarowane i niezagospodarowane - można określić mianem skarbu polskiej gospodarki.
Już w poniedziałek, 16 kwietnia, w Bełchatowie rozpocznie swe obrady Międzynarodowy Kongres Górnictwa Węgla Brunatnego. Patronem honorowym wydarzenia został premier Mateusz Morawiecki. Konferencja potrwa do 18 kwietnia. Jej organizatorem jest Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Górnictwa Oddział w Bełchatowie, spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna oraz kopalnia węgla brunatnego Bełchatów.
Trzydniowe obrady odbędą się tradycyjnie w bełchatowskiej hali widowiskowo – sportowej. Przewidziane jest uczestnictwo kilkuset osób, w tym przedstawicieli prestiżowych ośrodków naukowych oraz osób związanych z branżą górniczą i energetyczną z kraju i zagranicy, m.in. z Kanady, Japonii, Niemiec, Austrii, Belgii, Bułgarii.
W trakcie kongresu podjęte zostaną tematy ważne dla gospodarki, związane z przyszłością najtańszego źródła energii, jakim jest węgiel brunatny. Omówiona zostanie m.in. jego rola w krajach europejskich i na świecie, inwestycje w nowe złoża, czy wykorzystanie go w sposób niekonwencjonalny.
Tradycyjnie jednym z elementów Kongresu będzie wielobranżowa sesja wystawiennicza, podczas której swoje produkty i osiągnięcia zaprezentują firmy sektora wydobywczego i elektroenergetycznego.
Warto zatem wiedzieć że aktualnie eksploatowane złoża węgla brunatnego w Polsce zapewniają stabilny poziom wydobycia w ilości 60 mln t rocznie do 2020 r.
- Po tym okresie 2030 r. obecnie pracujące kopalnie mogą gwarantować poziom ok. 50 mln t na rok. Natomiast po tej dacie, ze względu na postępujące wyczerpywanie się złóż, nastąpi gwałtowny spadek wydobycia i tym samym ograniczenie produkcji energii elektrycznej na bazie tego paliwa, aż do likwidacji górnictwa odkrywkowego węgla brunatnego na początku 2040 r. – zwraca uwagę prof. Zbigniew Kasztelewicz z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie dodając, że jest to scenariusz wysoce prawdopodobny, gdyż bez budowy nowych kompleksów węglowo-energetycznych, w latach 2040-2045 nastąpi w Polsce całkowity zanik mocy wytwórczych opartych na węglu brunatnym.
Luka w pokryciu zapotrzebowania na moc i energię elektryczną w Krajowym Systemie Energetycznym (KSE) po 2030 r., będzie musiała zostać uzupełniona w oparciu o inne technologie i paliwa lub import energii elektrycznej spoza Polski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A ja z uporem maniaka puszczam swoją ograną płytę : może wreszcie ruszy odkrywka Gubin-Brody w naszym powiecie?