„C’e solo numero uno” – śpiewają na stadionie od lat kibice turyńskiego Juventusu, kiedy tylko w bramce stanie ich ukochany Gianluigi Buffon. Kapitan Juventusu jest niekwestionowaną legendą i nawet jeśli polscy komentatorzy sportowi upatrują w Wojtku Szczęsnym następcę Gigi’ego, to przeżywający właśnie kolejną młodość 39-latek jeszcze przez moment pozostanie numerem jeden między słupkami bramki Starej Damy.
Tymczasem, gdy wielu myślało, że gaz już na zawsze zdetronizował węgiel w produkcji energii w Stanach Zjednoczony, EIA ogłosiła właśnie zaskakującą prognozę na 2017 r.
O tym, że węgiel jest i pozostanie jeszcze długo podstawowym paliwem w polskim miksie energetycznym, nie trzeba nikomu przypominać. Choć wciąż nie doczekaliśmy się ze strony Ministerstwa Energii oficjalnego dokumentu pt. Polityka energetyczna na kolejne kilkadziesiąt lub nawet kilkanaście lat, to stosowne wypowiedzi resortowych decydentów wystarczą do ustanowienia dogmatu o niepodważalności pierwszeństwa czarnego złota w naszym miksie.
Zarówno minister Grzegorz Tobiszowski (przy okazji prezentowania programu dla górnictwa węgla brunatnego zapowiedział 60 proc. udział węgla w strukturze źródeł energii do 2030 r.) jak i minister Naimski (omawiając plany dla rozwoju rodzimego sektora gazowego napomknął, że będziemy budować miks energetyczny w oparciu o dostępne, własne surowce) potwierdzają ten fakt.
Nieco bardziej skomplikowany jest miks energetyczny naszych zachodnich sąsiadów, którzy w ub.r. otrzymywali w gniazdkach prawdziwe pomieszanie z poplątaniem. Jeśli z jakiegoś (bliżej nieuzasadnionego powodu) mielibyśmy potraktować odnawialne źródła energii jako całość, to Niemcy w istocie mogą pochwalić się osiągnięciem w dziedzinie zielonej energii, ponieważ na papierze aż 29 proc. niemieckiego prądu powstało właśnie z OZE (wg Energiebilanzen 2017). Jeśli jednak rozbijemy ten kawałek tortu na części, to zobaczymy że prawie jedna trzecia z tego powstała ze spalania śmieci (0,9 proc.) i biomasy (7 proc).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.