PARTNERZY:
PATRONATY:

REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
8 lutego 2012 10:40 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Adam Maksymowicz 3,988 odsłon

Idźmy śladem Wokulskiego

Czy obecnie nie jest pożądane naśladowanie Wokulskiego wymyślonego przez Prusa? Czy lepiej, by intratne interesy z Rosją robili za nas inni?
fot: ARC

Siarczyste mrozy spowodowały, że zaczyna brakować gazu ziemnego. Dla zwykłego konsumenta z tzw. gospodarstw domowych jest to niezauważalne. Uspokajające na ten temat komunikaty Ministerstwa Gospodarki wydawane są też nie bez przyczyny. Jak zwykle, kiedy w Europie jest ciężka zima, Rosjanie przykręcają kurki.

Z tego powodu są oni przynajmniej przez polskie media i niektórych polityków oskarżani o "gazowy szantaż". Ma on polegać na tym, że nasi wschodni dostawcy mają żądać, abyśmy byli "grzeczni", bo mogą oni jeszcze bardziej ograniczyć swoje dostawy. Tego rodzaju wiadomości są odbierane, jako coś oczywistego. Podobnie, jak zawsze, tak i tym razem tego rodzaju interpretacje pojawiają się w krajowych mediach. Nie uwzględniają one jednak sytuacji w samej Rosji, gdzie raczej mrozy i śniegi, dokuczają w skali dużo większej niż w Polsce.

Możemy powiedzieć, co nas to obchodzi? Mamy kontrakty, mamy umowy, płacimy i wymagamy. Rosjanie zdają sobie sprawę z naszych poglądów, które nie budzą tam zachwytu. To nasze twarde stanowisko w jakiś sposób rekompensują oni sobie ceną gazu. Jest ona na ogół ok. 50 dolarów wyższa za każde 1000 metrów sześciennych dostarczanego gazu, od sprzedawanego tego surowca innym krajom. Na żądania obniżki cen odpowiadają oni, jak nie chcecie, to nie bierzcie. I tak koło się zamyka.

Ponieważ nie ma innego rozwiązania musimy brać, co dają. Straty liczone w miliardach dolarów rekompensujemy sobie narzekaniem na uległość władz, które na to wszystko milcząco się godzą. Podpisują podyktowane przez Rosjan kontrakty, którymi trudno się zachwycać. Jedynym wyjściem jest dywersyfikacja dostaw. Nie jest ona też ani łatwa, ani mniej kosztowna, ani politycznie nie bezinteresowna.

Własne zasoby
Eksploatacja własnych zasobów gazu ziemnego jest najlepszym rozwiązaniem z zakresu dywersyfikacji dostaw. Z klasycznych złóż, mimo stale ich nowych odkryć, od dawna nie jesteśmy w stanie przekroczyć 40 procent zaopatrzenia naszego rynku. Nic nie wskazuje na to, aby w przyszłości było inaczej. Od kilku lat trwa medialna euforia w sprawie możliwości odkrycia na naszym terytorium kolosalnych złóż gazu łupkowego. Mimo, że jest to jeszcze bliżej nieokreślona przyszłość, całkowicie zapomniano o bieżących pod tym względem potrzebach.

Wielu krytyków rosyjskich kontraktów gazowych zasoby gazu łupkowego przedstawia jako istniejącą rzeczywistość. Nic nie ma w tym złego. Faktycznie te kolosalne zasoby są już teraz. Jednak elementem przywracającym właściwą proporcje dla tego stwierdzenia jest fakt, że zasoby te istnieją już setki milionów lat. Teraz próbuje się je zagospodarować. Mija sześć lat od kiedy pomysł ten zaczęto wdrażać do praktyki. U prekursorów z USA trwało to prawie dwadzieścia lat. Mając wyniki ich badań i technologie można ten okres skrócić przynajmniej o połowę.

Czyli, jak dobrze pójdzie, gaz łupkowy będziemy mieli za cztery lata. Czy dobrze pójdzie? Nie ma co do tego żadnej pewności. Koncesje jakie rozdano budzą różne zastrzeżenia. Prowadzone w tej sprawie śledztwo ABW ma wyjaśnić pierwsze nasze potknięcia na tej drodze. W sumie trzeba powiedzieć, że własne zasoby gazu łupkowego są zapewne kolosalne, ale kiedy nastąpi ich eksploatacja, to trudno powiedzieć.

Zrzucić dyktat
Dopiero trzy tygodnie ostrej zimy przypomniały, że liczyć się trzeba z rosyjskim partnerem. Brać pod uwagę jego potrzeby, stanowisko i możliwości. Tak myślą politycy, którzy nie chcą pogarszać i tak nie najlepszych wzajemnych relacji. "Niezależne" media domagają się jednak zrzucenia tego "rosyjskiego dyktatu gazowego", bez względu na skutki. Nie wiadomo jednak, co chcą oni przez to osiągnąć.
Czy stan totalnego deficytu benzyny i gazu byłby dla nich satysfakcjonujący? Czy nie chodzi, aby o to, by doradzać rządowi to, co potem mu się zarzuci? Kiedy z tego powodu stanie transport, ogrzewanie i produkcja chemiczna rząd będzie musiał się sam podać do dymisji. Jego krytykom warto doradzić, aby znaleźli oni jakieś sensowniejsze rozwiązanie tego problemu. Postulowane zrzucenie "rosyjskiego dyktatu" nie ma jednak żadnej innej gazowej alternatywy. Ależ to nie prawda krzykną wszyscy krytycy rosyjskiego kontraktu!

Jak to nie ma alternatywy? A gaz skroplony! Budowany jest w Świnoujściu terminal dla jego odbioru. Owszem jest to rozwiązanie, ale po pierwsze dopiero co najmniej za dwa lata. Po drugie jego przepustowość w skali jednego miliarda metrów sześciennych, to zaledwie 7-8 procent rosyjskich dostaw. Nie zmienia to w sposób zasadniczy istniejących już relacji, a tylko je na razie łagodzi.

Czeski przykład
Ciekawym od tym względem przykładem są Czechy. Nie uprawiają oni wielkiej polityki, choć ostatnie ich wspólne wystąpienia z Wielką Brytanią przeciw paktowi fiskalnemu zdają się temu przeczyć. Czesi po 1968 roku dużo bardziej niż my doświadczyli tego, czym była rosyjska okupacja. Obecnie - znany ze swojej niezależności - prezydent Vaclav Klaus jest regularnie przynajmniej dwa razy w roku zapraszany na Kreml. Nie trzeba dodawać, że cena rosyjskiego gazu dla Czech jest dużo niższa. Z tego wynika, że trzeba mniej mówić o zrzuceniu dyktatu, a bardziej coś konkretnego zrobić w tym kierunku.

Medialne lamenty na ten temat pogarszają i utrudniają drogę do tego polskiej dyplomacji. Pytanie jest takie, czy nasza dyplomacja umie, potrafi i chce to zrobić w sposób satysfakcjonujący obie strony?

Bałtycka porażka
Poprowadzony po dnie Bałtyku rurociąg z Rosji do Niemiec jest wielowymiarową naszą porażką. Pierwsza z nich jest taka, że nie potrafiliśmy wspólnie z Niemcami w ramach UE zaproponować Rosjanom nasze stanowisko. Jest jasne, że byłoby ono konkurencyjne dla Bałtyku przez terytorium naszego kraju. Jest prawie pewne, że oba te państwa przyjęłyby nasze propozycje, choćby tylko dlatego, że projekt lądowy byłby dwukrotnie tańszy. Nasz udział inwestycyjny dałby nam dodatkowe zlecenia, zatrudnienie i dochody z przesyłu. Tak nic na tym nie zarobiliśmy. Unieśliśmy się "honorem" i w zamian dostaliśmy jeszcze blokadę portu w Świnoujściu.

Dodatkowo narażając na szwank nasze stosunki zarówno z Rosją, jak i z Niemcami. Przypominanie o nowym pakcie Ribbentrop - Mołotow nie sprzyja niczemu dobremu. Po prostu Polska musi uczestniczyć również w przedsięwzięciach gospodarczych Rosji. Jest to kraj ogromnych możliwości i posiadanego kapitału. Wydaje się, że tolerancja dla jego odmienności politycznej musi być naszą racja stanu.

Zasada ta winna dominować w stosunkach ze wszystkimi krajami, z którymi możemy zrobić interesy gospodarcze. Dobrym pod tym względem przykładem winna być dla nas Mongolia. Nieprzebrane surowce tego kraju wydobywane są dla chińskiej gospodarki. W ich eksploatacji uczestniczą koncerny australijskie, kanadyjskie, amerykańskie i rosyjskie. Wszystkie one działają bardzo zgodnie, mimo ze USA ćwiczy i wyposaża armię tego kraju. Nasze w tym kraju bardzo dobre kiedyś relacje zostały tak samo przegrane jak bałtycka rura.

Wzór pozytywistyczny
Stanisław Wokulski, to kupiec z "Lalki" Bolesława Prusa. Skazany został na syberyjską tułaczkę. Tam poznał ludzi, którzy poszukiwali złota. Razem z nimi dobrze na tym zarobił i wrócił do kraju z kapitałem. Dzięki niemu otworzył sklep na Krakowskim Przedmieściu w stolicy.

Czy obecnie, w całkiem już innych okolicznościach, nie jest pożądane naśladowanie Wokulskiego wymyślonego przez Prusa? Czy lepiej, by intratne interesy z Rosją robili za nas inni? Ta całkiem odbiegająca od gazowych problemów relacja, ma jednak swoją rację w ogólnym ukształtowaniu polskich interesów w Rosji. Nasze gazowe interesy winne być jednym z jej elementów składowych.

Na razie jednak nie widać, ani tej ogólnej, ani tez szczególnej polityki gospodarczej względem Rosji. Eksport żywności, nie może wypełnić wszystkich naszych pod tym względem możliwości i potrzeb. Tym bardziej, że on być on zrealizowany z każdego innego kraju. O jego podrzędnej roli ironicznie wypowiedział się premier Putin mówiąc do dostawców żywności, że: "zapłaty w śmietanie i pierogach nie potrzebujemy". Polskę stać na eksport myśli technicznej do Rosji szczególnie w górnictwie. Kraj ten od nas tego zapewne oczekuje, gdyż jego nieprzebrane bogactwa stale czekają na eksploatację.

Idąc śladem Wokulskiego nie dajmy się uprzedzić innym narodom, państwom i koncernom. Wtedy zapewne i gaz będzie nam sprzedawany przynajmniej po standardowej cenie.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (1) pokaż wszystkie
  • 9 lutego 2012 00:24:32
    Profile Avatar

    Hej cenzorze. Nigdy nie śpisz? Moje pytania i tak były retoryczne, więc świat nie ucierpiał z powodu skasowania ich, bo i tak nikt w Polsce nie odpowiada na pytania obywatela. A te wezwania o postawę Wokulskiego są śmieszne w tekście, w którym każdy akapit mówi o nieudolności albo korupcji (gaz łupkowy) naszych ekonomów. Czy ktoś podliczył wartość zniszczonych firm, które ma na sumieniu nasze państwo? Wokulskiego z "Lalki" złamała piękna Izabell, a współczesnego -niszczą małe karaluchy z różnych urzędów, inspekcji, skarbówki, ministerstw i służb. Całe armie darmozjadów i pijawek. Oczywiście jeśli będzie się zwykłym Wolukskim, a nie przyjacielem Rycha, Zbycha i innych.

  • BLWBU
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
W kwietniu postojowe w kopalni? Dyrekcja odpowiada
12 kwietnia 2024
36,887 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]