Należący do ArcelorMittal zakład metalurgiczny „Huta Królewska” w Chorzowie zostanie zamknięty? Jak podał Dziennik Zachodni, w weekend wygaszono tam dwa działające dotąd piece. Spółka nie skomentowała tych informacji.
- Ze względów społecznych, historycznych, ale też ze względu na bezpieczeństwo Polski, pojawiające się nieoficjalne informacje o planach zamknięcia zakładu metalurgicznego “Huta Królewska” w Chorzowie budzą mój niepokój i sprzeciw. Dlatego zwróciłem się do Zarządu ArcelorMittal Polska z apelem o weryfikację tych planów, jeżeli takie istotnie są – napisał w mediach prezydent Chorzowa Szymon Michałek.
Jak przypomniał: „W ostatnich latach już kilkakrotnie pojawiały się sygnały, że koncern zamierza wygasić produkcję w Chorzowie ze względów ekonomicznych. W obecnej sytuacji w Europie i na świecie to krok w złą stronę. To także utrata miejsc pracy na niełatwym i tak rynku hutniczym w Polsce”
W dawnej Hucie Królewskiej zatrudnionych jest obecnie ok. 300 osób, w tym 140 z Chorzowa. Zamknięcie zakładu uderzy w lokalny rynek pracy, to pewne. Dlatego prezydent Chorzowa apeluje do spółki o ponowne rozważenie planów likwidacji Huty Królewskiej.
Przypomnijmy, że w Dąbrowie Górniczej, w dawnej Hucie Katowice również należącej do koncernu ArcelorMittal wygaszono jeden z wielkich pieców. Sytuacja branży hutniczej w Europie w związku z unijnymi regulacjami, ale także bardzo wysokimi kosztami energii zdaje się być coraz gorsza w ostatnich miesiącach. Hutnicy protestują wobec masowego napływu taniej stali z Azji i Ukrainy, efekt to kłopoty dla takich zakładów jak ten w Dąbrowie Górniczej czy Chorzowie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.