Od kilku miesięcy rynki finansowe na całym świecie pędzą jak rollercoaster. Pozytywna wiadomość z Brukseli dotycząca planu pomocowego dla Grecji podbiła giełdowe indeksy, by za chwilę złe wieści z Wasznyngtonu, gdzie ważą się losy wypłacalności gospodarki USA, zrzuciły ją na sam dół. Dokąd zawiezie nas ta kolejka? Według ekonomistów Deutsche Bank Research góra długu publicznego będzie przez najbliższą dekadę narastać w niepokojącym tempie.
W drugiej kolejności, obniżyć stosunek zadłużenia do PKB do poziomu sprzed kryzysu. Dopiero, gdy to uda się osiągnąć, można myśleć o obniżeniu go do benchmarków, o których dzisiaj mało kto pamięta. Jeszcze przed krachem rynków finansowych w 2008 roku zaledwie 8 z 17 gospodarek przebadanych w raporcie Deutsche Bank Research mogło się pochwalić długiem publicznym niższym niż 60 proc. PKB. W 2010 już tylko pięć: Australia, Szwajcaria, Słowacja, Szwecja i Dania.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.