5 kwietnia 2011 10:59
:
:
autor: Adam Maksymowicz - nettg.pl
1.2 tys. odsłon
Adam Maksymowicz: Atomowy interes KGHM
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Z prokuraturą to też przesada. Nie ma
przecież żadnych na to wszystko umów,
formalnych porozumień itp. dokumentów.
Są natomiast poufne rozmowy,stare
propozycje i przygotowania do podjęcia
decyzji. Za same przygotowania i rozmowy
sondażowe w tej sprawie nikogo nie
można ścigać, ani karać. Opinia
publiczna jednak winna wiedzieć, jakie
są możliwe zagrożenia, pokusy i
mozliwości związane z tym interesem
atomowym w KGHM.
Do Pana ~tytusW
"Nie szukajac daleko mamy tu w poblizu
niechlubny przyklad w Iwinach gdzie nie
hydroelektrownia a staw osadowy zostal
przerwany i zginelo ponad 100 osob"
Lekka przesada, w Iwinach 13 grudnia
1967 roku zginęło 18 osób.
Przeczytałem artykuł i pomyślałem
podniecony, że to idealnie nadaje sie
do prokuratury. Jest to afera co
najmniej na skalę śwaitową! Prawie
jednocześnie w radio usłyszałem, że
śledztwo w aferze hazardowej zostało
umorzone. Chlebowski i Dżewiecki są
niewinni. I co? I powitrze ze mnie
uszło.
Komentowalem wczesniej. Energia
nuklearna jest bezpieczna, czysta i
tania. Jedyny ale i podstawowy problem
dla tej energii w Polsce widze w fakcie,
ktory jak bumerang powtarza sie w calym
zyciu gospodarczym naszego kraju.
Decyzje o tym co w PGE, KGHM, Orlenie,
LOT, czy w fabryce gumek dalej podejmuje
grono ludzi z klucza partyjnego w
wiekszosci dyletanci w technologiach i
bez wiedzy ekonomicznej. W takim KGHM
jednego dnia prezes Wirth otrzymuje
telefon od Grzegorza Sch. ktory go
informuje , ze w Warszawie widza duze
mozliwosci KGHM wejscia w "atomowke".
Reakcja prezesa jest z gory wiadoma, nie
odmawia sie, wchodzimy a conajmniej
organizujemy konferencje prasowa, gdzie
bijemy piane o naszych planach
atomowych. co z tego ze na atomie sie
nie znamy, to jest sprawa drugorzedna. A
odpady? Dlaczego nie skladowac jak mozna
na tym zarobic i "przyjazne' firmy sie
na tym nachapia? Zarzady panstwowych
firm typu KGHM musza myslec o
przyszlosci i cieplych posadach dla
siebie po ewentualnym wyborczym tsunami.
Na tym sie doskonale znaja.
Fakty o wypadkach z elektrowniami.
Ok, czy ktos wie na tym portalu ile osob
zginela we wszystkich wypadkach
zwiazanych z energia atomowa? ONZ
zbadala katastrofe w Czarnobylu i wyszlo
na to ze zginelo tam w sumie ponizej 20
osob. nadete liczby o setkach czy
tysiacach ludzi to propaganda rzadu
ukrainskiego w celu uzyskania funduszy
pomocowych. Dla porownania "czysta"
energia z hydroelektrowni tylko w
przypadku jednego sezonu deszczowego w
Chinach w 1973 roku zabila 250 tysiecy
ludzi po przerwaniu zapor w dwoch
elektrowniach. Ile bylo podobnych
katastrof na swiecie? Nie szukajac
daleko mamy tu w poblizu niechlubny
przyklad w Iwinach gdzie nie
hydroelektrownia a staw osadowy zostal
przerwany i zginelo ponad 100 osob.
Sam wypadek w Fukushima to wina
urzednicza a nie konstrukcyjna w glownej
mierze. Reaktor GE nie jest bez wad, ale
jego funkcjonowanie mialo sie juz
zakonczyc , tylko "chciwi" urzednicy z
Japonii przedluzyli licenjce na nastepne
10 lat to raz, a dwa reaktor byl
zaprojektowany na wstrzas bodajaze 7
stopni a bylo prawie 9. Po trzecie kto
pozwolil na instalacje w poblizu oceanu
i grozbie tsunami, wal ochronny byl na 6
metrowe fale a przyszla ponad 10
metrowa.
Przesada z tym "gorącym zwolennikiem
energetyki jądrowej". Po prostu
uważam, że trzeba się interesować
wszystkim co dzieje się na świecie.
Trzeba oceniać i szkuać zarówno
pozytywy, jak i negatywy energetyki
jądrowej. Sprawa nie jest taka prosta,
a w Japonii gdyby nie było trzęsienia
ziemi i tsunami, to nikt o elektrowni
Fukushima w Polsce nawet by nie
słyszał. Przyczyna jest oczywista,
choć ma Pan rację, ze zabezpieczenie
przed nią było niewystarczające.
Proszę zauważyć, ze po wyłączeniu
elektrowni jąrowych w Niemczech kraj
ten na dużą skalę już importuje
energię z atomowych elektrowni we
Francji!! Co to za różnica, czy
energia jest z własnej jądrówki, czy
z tej przez miedzę. Proszę zauważyć,
ze we Francji od pół wieku działają
elektrownie jądrowe, które są
podstawą tamtejszej energetyki, bez
żadnej poważnej awarii. Moim zdaniem
trzeba chłodno kalkulować i oceniać
zarówno negatywy, jak i pozytywy
energetyki atomowej. Ten akuratnie tekst
jest skierowany przeciw tym
składowiskom odpadów
promieniotwórczych z tychże
likwidowanych niemieckich elektrowni
jądrowych. Szkoda, że Pan Janud tego
nie zauważył. To, ze wyrobiska solne
się do tego akurat w KGHM nadają jest
faktem obiektywnym, a nie tylko moją
własną opinią.
"Są to stabilne chodniki, w których
nie dochodzi do żadnych zdarzeń typu
tąpań, zawałów itp. destrukcji
górotworu. Są one całkowicie
bezpieczne i absolutnie suche, bez
możliwości dopływu do nich
jakichkolwiek wód podziemnych"
To zdanie oraz zdanie z artykułu z
początku marca "...nie sposób nie
zauważyć ożywczego i powszechnego
zainteresowania się energetyką
atomową, co już samo w sobie jest
elementem bardzo pozytywnym."
To chyba dobre przykłady na wykazanie,
że jest Pan gorącym zwolennikiem
energetyki jądrowej.
Przypomnieć zatem należy, że
Czarnobyl to nie była awaria
techniczna, tylko świadomie
przeprowadzany eksperyment. Tylko
okazało się, że aparatura i
urządzenia nie wytrzymały zabawy w
ciche eksperymenty jądrowe.
Podobnie jest obecnie, moim zdaniem, w
Japonii. Projektantem i wykonawcą tej
elektrowni jest amerykański koncern GE.
Jego Prezes właśnie oświadczył na
konferencji w Tokio, że ponad 1000 jego
inżynierów od wielu dni pracuje nad
problemami tej awarii. Japończycy
poprosili oficjalnie Francuzów o
pomoc.
Proszę spokojnie przeanalizować
komunikaty prasowe i zapewne zada Pan
sobie pytanie, o co tam tak naprawdę
chodzi.
I tylko w przedszkolu będzie się
opowiadać, że to wina tsunami.
Stabilność górotworu jest to
oczywiście rzecz względna. Gorbaczow
powiedział do naukowców po Czarnobylu,
że ...
Wszyscy go zapewniali, że to jest
bezpieczne.
A prawda jest taka, że technika
jądrowa to bardzo wiele możliwości
świadomego szkodzenia ludzkości. Nawet
stabilny magazyn odpadów może być
cenny dla terrorystów.
Dziękuję za sprostowanie w sprawie
opłaty eksploatacyjnej za wydobywaną
sól. Posiadałem stare informacje na
ten temat, które jak się okazało nie
są już ważne od 1997 roku. Za
popełniony błąd przepraszam
Czytelników i KGHM. Ze względu na
możliowość powielania tego tekstu
przez inne media zwróciłem się do
Redakcji o wykreślenie dwóch zdań na
ten temat. W ciągu najbliższej godziny
powinne być one usunięte.
Nie jest prawdą, że KGHM nie płaci
opłaty eksploatacyjnej za wydobywaną
sól. Od kilkunastu lat na rzecz m in
gminy Jerzmanowa odprowadzane są kwoty
rzędu kilkuset tysięcy złotych
rocznie z tego tytułu.
Tak to się właśnie kręci w naszym
PKP kraju. Przekonanie różnych
włąścicieli Polski o tym, że
wszystko moga przekręcić i to na
oczach publiczności jest ciągle w
pełni uzasadnione, zwłaszcza po
sukcesie jakimmbyło rozwalenie
przemysły stoczniowego. Z górnictwe
jeszcze się nie udaje, ale jak panowie
w białych kołnierzykach zaczną
ludziom wmawiać, że lepiej zarabiać
na lokowaniu radioaktywnych odpadów,
niz na wydobyciu miedzi i soli - to
zawsze znajdzą się durnowate gadające
łby, które do podstawionego mikrofonun
wydukają kilka słów głosu ludu...
Opłacalność tego śmierdzącego
interesu jest jednak obarczona jednym
ciężkim ryzykiem - że zostaniemy z
tym g..... w naszych kopalniach i z
g...., a nie pieniędzmi w ręku, bo
takich frajerów, wpuszczających do
swojego kraju syf z elektrowni
jądrowych należy tylko i wyłacznie
okraść...
Dziś otwarcie nikt w KGHM na ten temat
się nie wypowiada. Dziesięć lat temu
była otwarta na ten temat dyskusja w
"Miedziaku" i "Gazecie Wrocławskiej" z
naciskiem na tak. Obecna sytuacja w
jakiś sposób na nowo każe wracać do
tych propozycji z przed lat, bo stają
się one bardzo aktualne. Wszelkie
zaprzeczenia będą dowodem na to, ze
coś jest jednak na rzeczy.
Bardzo ciekawy artykul. Pytanie nasuwa
sie jedno. Kto i w imie jakich interesow
zaczyna tego typu projekty, ktore na
wstepie czyli uzyskaniu wyniku prostej
kalkulacji ilosci zasobow soli i
wspolczynnika wydobycia plus rocznej
produkcji przechodzi do dalszego
rozwazania? przyznaje, ze bezmyslnosc
ludzka w KGHM nie ma granic, co
potwierdza moje poprzednie uwagi o braku
podstawowej wiedzy wsrod zarzadu tej
firmy tak od strony zagospodarowania
zasobu jak i ekonomicznej zasadnosci.
Przypomina mi to wczesne lata komunizmu,
gdy wszystkie dzialania gospodarcze byly
podporzadkowane "walce o pokoj" czyli
przygotowaniu do agresjii na Zachod.
Obecnie KGHM rekoma namiestnikow
zainstalowanych przez partie w Warszawie
lub barona dolnoslaskiego realizuje
zadania "nuklearne" rzadu nam milosciwie
panujacego.
You've hit the ball out the park! Incedrlibe!
Z prokuraturą to też przesada. Nie ma przecież żadnych na to wszystko umów, formalnych porozumień itp. dokumentów. Są natomiast poufne rozmowy,stare propozycje i przygotowania do podjęcia decyzji. Za same przygotowania i rozmowy sondażowe w tej sprawie nikogo nie można ścigać, ani karać. Opinia publiczna jednak winna wiedzieć, jakie są możliwe zagrożenia, pokusy i mozliwości związane z tym interesem atomowym w KGHM.
Do Pana ~tytusW "Nie szukajac daleko mamy tu w poblizu niechlubny przyklad w Iwinach gdzie nie hydroelektrownia a staw osadowy zostal przerwany i zginelo ponad 100 osob" Lekka przesada, w Iwinach 13 grudnia 1967 roku zginęło 18 osób.
Przeczytałem artykuł i pomyślałem podniecony, że to idealnie nadaje sie do prokuratury. Jest to afera co najmniej na skalę śwaitową! Prawie jednocześnie w radio usłyszałem, że śledztwo w aferze hazardowej zostało umorzone. Chlebowski i Dżewiecki są niewinni. I co? I powitrze ze mnie uszło.
Komentowalem wczesniej. Energia nuklearna jest bezpieczna, czysta i tania. Jedyny ale i podstawowy problem dla tej energii w Polsce widze w fakcie, ktory jak bumerang powtarza sie w calym zyciu gospodarczym naszego kraju. Decyzje o tym co w PGE, KGHM, Orlenie, LOT, czy w fabryce gumek dalej podejmuje grono ludzi z klucza partyjnego w wiekszosci dyletanci w technologiach i bez wiedzy ekonomicznej. W takim KGHM jednego dnia prezes Wirth otrzymuje telefon od Grzegorza Sch. ktory go informuje , ze w Warszawie widza duze mozliwosci KGHM wejscia w "atomowke". Reakcja prezesa jest z gory wiadoma, nie odmawia sie, wchodzimy a conajmniej organizujemy konferencje prasowa, gdzie bijemy piane o naszych planach atomowych. co z tego ze na atomie sie nie znamy, to jest sprawa drugorzedna. A odpady? Dlaczego nie skladowac jak mozna na tym zarobic i "przyjazne' firmy sie na tym nachapia? Zarzady panstwowych firm typu KGHM musza myslec o przyszlosci i cieplych posadach dla siebie po ewentualnym wyborczym tsunami. Na tym sie doskonale znaja.
Fakty o wypadkach z elektrowniami. Ok, czy ktos wie na tym portalu ile osob zginela we wszystkich wypadkach zwiazanych z energia atomowa? ONZ zbadala katastrofe w Czarnobylu i wyszlo na to ze zginelo tam w sumie ponizej 20 osob. nadete liczby o setkach czy tysiacach ludzi to propaganda rzadu ukrainskiego w celu uzyskania funduszy pomocowych. Dla porownania "czysta" energia z hydroelektrowni tylko w przypadku jednego sezonu deszczowego w Chinach w 1973 roku zabila 250 tysiecy ludzi po przerwaniu zapor w dwoch elektrowniach. Ile bylo podobnych katastrof na swiecie? Nie szukajac daleko mamy tu w poblizu niechlubny przyklad w Iwinach gdzie nie hydroelektrownia a staw osadowy zostal przerwany i zginelo ponad 100 osob. Sam wypadek w Fukushima to wina urzednicza a nie konstrukcyjna w glownej mierze. Reaktor GE nie jest bez wad, ale jego funkcjonowanie mialo sie juz zakonczyc , tylko "chciwi" urzednicy z Japonii przedluzyli licenjce na nastepne 10 lat to raz, a dwa reaktor byl zaprojektowany na wstrzas bodajaze 7 stopni a bylo prawie 9. Po trzecie kto pozwolil na instalacje w poblizu oceanu i grozbie tsunami, wal ochronny byl na 6 metrowe fale a przyszla ponad 10 metrowa.
Przesada z tym "gorącym zwolennikiem energetyki jądrowej". Po prostu uważam, że trzeba się interesować wszystkim co dzieje się na świecie. Trzeba oceniać i szkuać zarówno pozytywy, jak i negatywy energetyki jądrowej. Sprawa nie jest taka prosta, a w Japonii gdyby nie było trzęsienia ziemi i tsunami, to nikt o elektrowni Fukushima w Polsce nawet by nie słyszał. Przyczyna jest oczywista, choć ma Pan rację, ze zabezpieczenie przed nią było niewystarczające. Proszę zauważyć, ze po wyłączeniu elektrowni jąrowych w Niemczech kraj ten na dużą skalę już importuje energię z atomowych elektrowni we Francji!! Co to za różnica, czy energia jest z własnej jądrówki, czy z tej przez miedzę. Proszę zauważyć, ze we Francji od pół wieku działają elektrownie jądrowe, które są podstawą tamtejszej energetyki, bez żadnej poważnej awarii. Moim zdaniem trzeba chłodno kalkulować i oceniać zarówno negatywy, jak i pozytywy energetyki atomowej. Ten akuratnie tekst jest skierowany przeciw tym składowiskom odpadów promieniotwórczych z tychże likwidowanych niemieckich elektrowni jądrowych. Szkoda, że Pan Janud tego nie zauważył. To, ze wyrobiska solne się do tego akurat w KGHM nadają jest faktem obiektywnym, a nie tylko moją własną opinią.
"Są to stabilne chodniki, w których nie dochodzi do żadnych zdarzeń typu tąpań, zawałów itp. destrukcji górotworu. Są one całkowicie bezpieczne i absolutnie suche, bez możliwości dopływu do nich jakichkolwiek wód podziemnych" To zdanie oraz zdanie z artykułu z początku marca "...nie sposób nie zauważyć ożywczego i powszechnego zainteresowania się energetyką atomową, co już samo w sobie jest elementem bardzo pozytywnym." To chyba dobre przykłady na wykazanie, że jest Pan gorącym zwolennikiem energetyki jądrowej. Przypomnieć zatem należy, że Czarnobyl to nie była awaria techniczna, tylko świadomie przeprowadzany eksperyment. Tylko okazało się, że aparatura i urządzenia nie wytrzymały zabawy w ciche eksperymenty jądrowe. Podobnie jest obecnie, moim zdaniem, w Japonii. Projektantem i wykonawcą tej elektrowni jest amerykański koncern GE. Jego Prezes właśnie oświadczył na konferencji w Tokio, że ponad 1000 jego inżynierów od wielu dni pracuje nad problemami tej awarii. Japończycy poprosili oficjalnie Francuzów o pomoc. Proszę spokojnie przeanalizować komunikaty prasowe i zapewne zada Pan sobie pytanie, o co tam tak naprawdę chodzi. I tylko w przedszkolu będzie się opowiadać, że to wina tsunami. Stabilność górotworu jest to oczywiście rzecz względna. Gorbaczow powiedział do naukowców po Czarnobylu, że ... Wszyscy go zapewniali, że to jest bezpieczne. A prawda jest taka, że technika jądrowa to bardzo wiele możliwości świadomego szkodzenia ludzkości. Nawet stabilny magazyn odpadów może być cenny dla terrorystów.
Dziękuję za sprostowanie w sprawie opłaty eksploatacyjnej za wydobywaną sól. Posiadałem stare informacje na ten temat, które jak się okazało nie są już ważne od 1997 roku. Za popełniony błąd przepraszam Czytelników i KGHM. Ze względu na możliowość powielania tego tekstu przez inne media zwróciłem się do Redakcji o wykreślenie dwóch zdań na ten temat. W ciągu najbliższej godziny powinne być one usunięte.
Nie jest prawdą, że KGHM nie płaci opłaty eksploatacyjnej za wydobywaną sól. Od kilkunastu lat na rzecz m in gminy Jerzmanowa odprowadzane są kwoty rzędu kilkuset tysięcy złotych rocznie z tego tytułu.
Tak to się właśnie kręci w naszym PKP kraju. Przekonanie różnych włąścicieli Polski o tym, że wszystko moga przekręcić i to na oczach publiczności jest ciągle w pełni uzasadnione, zwłaszcza po sukcesie jakimmbyło rozwalenie przemysły stoczniowego. Z górnictwe jeszcze się nie udaje, ale jak panowie w białych kołnierzykach zaczną ludziom wmawiać, że lepiej zarabiać na lokowaniu radioaktywnych odpadów, niz na wydobyciu miedzi i soli - to zawsze znajdzą się durnowate gadające łby, które do podstawionego mikrofonun wydukają kilka słów głosu ludu... Opłacalność tego śmierdzącego interesu jest jednak obarczona jednym ciężkim ryzykiem - że zostaniemy z tym g..... w naszych kopalniach i z g...., a nie pieniędzmi w ręku, bo takich frajerów, wpuszczających do swojego kraju syf z elektrowni jądrowych należy tylko i wyłacznie okraść...
Dziś otwarcie nikt w KGHM na ten temat się nie wypowiada. Dziesięć lat temu była otwarta na ten temat dyskusja w "Miedziaku" i "Gazecie Wrocławskiej" z naciskiem na tak. Obecna sytuacja w jakiś sposób na nowo każe wracać do tych propozycji z przed lat, bo stają się one bardzo aktualne. Wszelkie zaprzeczenia będą dowodem na to, ze coś jest jednak na rzeczy.
Bardzo ciekawy artykul. Pytanie nasuwa sie jedno. Kto i w imie jakich interesow zaczyna tego typu projekty, ktore na wstepie czyli uzyskaniu wyniku prostej kalkulacji ilosci zasobow soli i wspolczynnika wydobycia plus rocznej produkcji przechodzi do dalszego rozwazania? przyznaje, ze bezmyslnosc ludzka w KGHM nie ma granic, co potwierdza moje poprzednie uwagi o braku podstawowej wiedzy wsrod zarzadu tej firmy tak od strony zagospodarowania zasobu jak i ekonomicznej zasadnosci. Przypomina mi to wczesne lata komunizmu, gdy wszystkie dzialania gospodarcze byly podporzadkowane "walce o pokoj" czyli przygotowaniu do agresjii na Zachod. Obecnie KGHM rekoma namiestnikow zainstalowanych przez partie w Warszawie lub barona dolnoslaskiego realizuje zadania "nuklearne" rzadu nam milosciwie panujacego.