Bogdan Ćwięk, prezes Fundacji Rodzin Górniczych liczy, że od tego roku pomoc dla wdów górniczych będzie znacznie większa. Podkreśla, że dzięki zawartym porozumieniom ze spółkami z branży, wdowy zostaną objęte szerszą opieką.
W oparciu o regulaminy wypłacamy jak na razie 3 zapomogi socjalne w kwocie 500-600 złotych miesięcznie. Jeżeli zgłoszą się kolejne osoby, na pewno mogą na nas liczyć. Dodatkowo pomagamy poprzez stypendia socjalne, naukowe i opiekuńcze dla osób niepełnosprawnych. Tych stypendiów jest blisko 250. Mamy w tym 68 stypendystów z ponad przeciętnymi wynikami w nauce. W tej grupie jest również 30 osób otrzymujących również stypendium socjalne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Inicjatywa FRG jak najbardziej chwalebna i godna poparcia. Ogromny wstyd , że wdowy po górnikach nie mają z czego żyć. Dlaczego jednak nikt się nie domaga zmian w prawie aby pieniądze nie szły na zapomogi i zasiłki dla zabitych i rannych a na prewencje tych tragedii? Dlaczego ZUS woli wypłacać rocznie ponad 4 mld rent wypadkowych niż przeznaczyć więcej na prewencje wypadkową , która bodajże rocznie wynosi 15 mln złotych? Dlaczego pracodawcy , w tym przypadku kopalnie nie płacą odpowiednich stawek ubezpieczeniowych , tak aby pokrywały te świadczenia? Dlaczego nadzorujący kopalnie, czyli Minister Pawlak , prezesi spółek i dyrektorzy kopalń patrzą tylko na wyprodukowane tony a nie na to , że „produkują” rok w rok 30 zabitych , 60 ciężko rannych i pewnie dużo , dużo więcej rencistów z trwale nadszarpniętym zdrowiem i ani myślą za to zapłacić, tylko taka Fundacja zwraca się do Państwa czyli nas wszystkich o pomoc ?