ZZ "Przeróbka" w niedzielę przedłużył termin na spełnienie żądań w sporze zbiorowym do 29. grudnia włącznie. Związkowcy domagają się poważnego traktowania. Wytknęli pracodawcom, że nie podejmują oni rozmów, kwestionują istnienie sporu zbiorowego przy pomocy kruczków formalnoprawnych. Związek grozi akcją strajkową po 5. stycznia przyszłego roku.
- Z okazji zbliżacych się Świąt Bożego Narodzenia wyznaczamy dodatkowy termin dla uwzględnienia wszystkich zgłoszonych przez nas żądań - poinformował nettg.pl Sławomir Łukasiewicz, szef zarządu krajowego ZZ Pracowników Przeróbki Mechanicznej Węgla Kamienngo.
Związkowcy "Przeróbki" z niesmakiem przyjmują próby kwestionowania legalności sporu zbiorowego, który ogłosili przed miesiącem. Argumentują, że spór zbiorowy toczy się zgodnie z przepisami i ma charakter ponadzakładowy: - O charakterze sporu zbiorowego nie decydują okolicznosci (powołane przez pracodawców - przyp. red.) takie, jak - czy przedmiot sporu występujacego w jednym zakładzie może zainteresować pracowników innych zakładów pracy lub że kierownik jednego zakładu pracy nie jest właściwy do rozwiązania sporu zbiorowego - tłumaczą związkowcy.
Są też przkonani, że zgodnie z przepisami obsadzono reprezentację związku oraz że "Przeróbka" nie miała obowiązku przed ogłoszeniem sporu zbiorowego kierować jakichkolwiek wcześniejszych żądań na piśmie.
W odpowiedzi na zarzut szkodzenia interesom spółek węglowych, które przygotowują się do wejścia na giełdę, \"Przeróbka\" stwierdziła: - Taktyka mnożenia formalnoprawnych przeszkód w celu nieuznawania wszczętego sporu, zamiast jego zażegnania w drodze bezpośrednich rokowań i zawarcia porozumienia, jest złą
taktyką, gdyż tylko i wyłącznie zmierza do bezpośredniej konfrontacji, która w oczach przyszłych akcjonariuszy może wywołać bardzo negatywne reakcje - dowiedział się nettg.pl.
Ostrą krytykę "Przeróbka" skierowała pod adresem Związku Pracodawców Górnictwa Węgla Kamiennego: - Paradoksalnie nasza sugestia, aby z uwagi na złożoność zgłoszonych żądań oraz ilość objętych nimi pracodawców stronę pracodawców we wszczętym sporze reprezentował ZPGWK, okazała sie całkowicie chybiona ze względu na brak mobilności ZPGWK, której dowodem jest brak jakiejkolwiek reakcji na wszczęty spór.
W tej sytuacji "Przeróbka" żąda uznania sporu, podjecia niezwłocznych rokowań oraz przypomina pracodawcom o obowiązku zawiadomienia zgodnie z prawem Państwowej Inspekcji Pracy. W przeciwnym razie związke zawiadomi organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę interesów pracowniczych.
Związkowcy domagają się poważnego traktowania: - Jeżeli do postulowanych rokowań, a nawet mediacji dojdzie, lecz ich ocena, będzie uzasadniać, że nie doprowadzą one do rozwiązania sporu przed dniem 5 stycznia 2009 r. (...), to związek zastrzega sobie prawo przeprowadzenia bezterminowej akcji strajkowej - stwierdził Łukasiewicz dodając z naciskiem:
- Sądzimy, że nasze oświadczenie odczytane zostanie jako przejaw dobrej woli do pokojowego zażegnania zaistniałego sporu oraz stanowi wyczerpujące ustosunkowanie się do wszystkich skierowanych do nas przez pracodawców pism.
Czytaj też:
\"Przeróbka\" wszczęła spór zbiorowy i stawia żądania
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jeżeli przywódcy ZZPrzeróbka nie są kompletnymi dyletantami to powinni zrozumieć, ze referenda organizowane w zakładach przeróbczych kopalń nie spełniają warunków ustawowych. Art. 20. ustawy o sporach zbiorowych Strajk zakładowy ogłasza organizacja związkowa po uzyskaniu zgody większości głosujących pracowników, jeżeli w głosowaniu wzięło udział co najmniej 50% pracowników zakładu pracy. Strajk wielozakładowy ogłasza organ związku wskazany w statucie po uzyskaniu zgody większości głosujących pracowników w poszczególnych zakładach pracy, które mają być objęte strajkiem, jeżeli w głosowaniu w każdym z tych zakładów wzięło udział co najmniej 50% pracowników.
No, no... . Może przeróbka bydzie taką "Perłą w Koronie".