Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panie Maksymowicz! Proponuję
zamieszkać na 10 lat we własnym domu
w gminie górniczej (na węglu
kamiennym) na Śląsku. Życzę
powodzenia w borykaniu się o naprawę
szkód z podmiotem górniczym, który
zniszczy Panu dom i zdegraduje
otoczenie. Nie będzie Pan wtedy pisał
dyrdymałów bo zmieni się panu
perspektywa patrzenia i tzw. życiowe
doświadczenie. Kiedyś w
społeczeństwach szanowano starszych bo
mieli dystans do porywczości młodych.
A Pan po Panu Kutzu przejechał się po
prostu po chamsku. Nie dodaje to Panu
splendoru.
Zostałem źle zrozumiany, a gwoli
prawdy nieprezyzyjnie to napisałem.
Chodzi mi o to, że każdy obywatel w
ogóle płaci podatki. I na ogół nikt
nie analizuje za, co i jakie płaci się
podatki. W powszechnym zrozumieniu
wszystkie podatki są takie same. Po
prostu my płacimy podatki, a górnictwo
usiłuje sie od nich wymigać. Taki tok
rozumowania chciałem przedstawić w tym
zdaniu. Użyłem tu może zbyt daleko
idacego skrótu myślowego, który
mógł być zrozumiany, tak jak to Pani
napisała. Przepraszam za
nieporozumienie. Rząd siedzi cicho, jak
gminy wygrywają sprawy. Podejrzewam,
że teraz kiedy wyglada na to, że gminy
mogą je przegrać, to rząd zorganizuje
takie poparcie dla nich w Sejmie, że
sprawa może wrócić do swojej
pierwotnej wersji, o czym wspominam w
tekście. Poza tym ma Pani rację, że
BMW dominuje i w rezultacie daje się
naciągać na kazde głośne oszustwo.
Wydaje mi się, że z tym szambem to
teraz Pani przesadza. My się w nim nie
obudzimy, my w nim od dawna już
jesteśmy. Trzeba teraz główkować,
jak z niego wyjść. To jest problem.
Wszystko się zgadza, gminy krzyczą,
rząd siedzi cicho, chociaż mógłby w
dość prosty sposób próbować
prostować te kłamstwa. Nie chodzi
tylko o te nieszczęsne podatki, ale o
oczywiste przekłamania dotyczące
projektu PRGG. Już ktoś zwracał
uwage, że w ten sposób pewnie
nawiedzonych się nie porzekona, ale
tych, co zdania swojego nie mają (a
jest ich większość - w Sejmie, w
narodzie), być może tak. A nic w tym
kierunku się nie robi. Obudzimy sie w
szambie po uszy.
Czy się Panu coś nie pokróliczkowało
pisząc, że każdy obywatel płaci
podatek od wyrobisk ? Chyba co najwyżej
jako element ceny wyrobu powstałego
przy użyciu tego paskudnego wegla,
rzecz jasna o ile wcześniej zapłaci go
kopalnia.
Pani andzio! Strona rządowa niczego
tutaj nie przespała. Ona aktywnie to
wszystko wspierała, uzasadniała i
współorganizowała. Medialnie i
politycznie też w tym uczestniczyła.
Proszę zwrócić uwagę na siłę gminy
Legnica, której protest zatrzymał
decyzję rzadową ministra gospodarki
realizującego rządowy program budowy
odkrywkowej kopalni węgla brunatnego i
elektrowni mającej nam dać najtańszy
prąd elektryczny. W sporze z gminą
rząd nie wsparł swego wicepremiera
lecz za pośrednictwem zarządzanej
przez siebie firmy KGHM zaprotestował
wraz z gminą przeciwko swoim własnym
decyzjom!! To jest majstersztik bycia
za, a nawet przeciw polskiemu
górnictwu. Podatek od wyrobisk
górniczych ma być tym kołkiem
osikowym, którym gminy przy mniej lub
bardziej zakamuflowanym poparciu rządu,
przybiją do ziemi "górniczego upiora".
W tej akurat sprawie znamienna jest
zgodna współpraca PiS i PO. To nie
jest milcząca większość. To aktywna,
dobrze opłacana (proszę zgadnąć za
czyje pieniądze) większość
mieszkańców gminy dobrze czując skąd
wieje wiatr aktywizuje się licząc na
profity po "zwycięstwie". Tu każde
antygórnicze kłamstwo przyjmowane jest
za prawdę objawioną. Tu media
powielają je na zasadzie, że sto razy
powtórzone kłamstwo staje sie prawdą.
W tej atmosferze mało już istotne
staje się, czy podatek ten jest
domniemany, czy tez nie? Czy wynika on z
ustawy, czy tez tylko ze zdania
"niezawisłego" sądu? Każdy pretekst
jest dobry, aby stał się on prawomocny
i skuteczny w likwidacji tego co jeszcze
nam zostało. W tworzeniu przekonania,
ze górnictwo jest "obciążeniem",
"przynosi straty", jest zacofane i tym
samym skazane na zagładę. Na dodatek
nie chce płacić podatków od wyrobisk
górniczych, podczs gdy każdy obywatel
je płaci. Te bez składu i ładu
argumenty słyszę od ludzi
odpowiedzialnych za media i polską
politykę i to na ogół niezaleznie od
politycznej barwy. Podczas swojej
ostatniej wizyty na Śląsku śp.
Prezydent RP zmienił swoje zdanie w tej
sprawie, czemu dał dowody w
wystąpieniach na Śląsku. Niestety, w
kilka tygodni później juz nie żył. W
tej skali niestety dalszych
naśladowców nie ma! Raczej jest
odwrotnie i tu moim zdaniem "górniczy
pies" jest pogrzebany.
Bo niestety gminy medialnie wygrywają
swoją sprawę, przy każdej oazji
krzycząc, że ten pasudny rząd i
parlament zabierają im to, co im się
słusznie nalezy od ponad 20 lat. Jest
to niestetyu wierutne kłamstwo, bo
przed 2003 gminom należało się z
tytułu podatku od podziemnych wyrobisk
(itd.) tyle, co nic, o czy one (gminy
węglowe, mediowe)doskonale wiedzą. Od
2003 pojawiło się kilka orzeczeń
sądów administracyjnych z
uzasadnieniem nieczytelnym nawet dla
fachowców, idących w odwrotnym
kierunku. To normalne, że w takiej
sytuacji potrzebne jest jednoznaczne
stanowisko tak lub nie. Przy okazji,
skoro Konstytucja przewiduje, że o tym,
co ma być przedmiotem podatku
rozstrzyga wyłącznie ustawa (i nic
więcej), to tym samym o tym, co ma być
opodatkowane, nie można rozstrzygać na
zasadzie podobieństwa lub na domysł.
Obowiązku podatkowego nie wolno
domniemywać. Proszę wskazać mi
przepis, który przesądza że
jakiekolwiek elementy podziemnej
infrastruktury górniczej mają
podlegać podatkowi od nieruchomości.
Niestety, strona rządowa przespała, bo
w jakikolwieik sposób nie podejmowała
medialnej polemiki z "argumentami" gmin.
W praktyce o wielu kwestiach decyduje
milcząca większość, która jest jak
B(ierna)M(mierna)W(wierna). Jak nikt nie
zaprzecza, to popewnym czasie wierzymy w
największe kłamstwa.
Panie Maksymowicz! Proponuję zamieszkać na 10 lat we własnym domu w gminie górniczej (na węglu kamiennym) na Śląsku. Życzę powodzenia w borykaniu się o naprawę szkód z podmiotem górniczym, który zniszczy Panu dom i zdegraduje otoczenie. Nie będzie Pan wtedy pisał dyrdymałów bo zmieni się panu perspektywa patrzenia i tzw. życiowe doświadczenie. Kiedyś w społeczeństwach szanowano starszych bo mieli dystans do porywczości młodych. A Pan po Panu Kutzu przejechał się po prostu po chamsku. Nie dodaje to Panu splendoru.
Zostałem źle zrozumiany, a gwoli prawdy nieprezyzyjnie to napisałem. Chodzi mi o to, że każdy obywatel w ogóle płaci podatki. I na ogół nikt nie analizuje za, co i jakie płaci się podatki. W powszechnym zrozumieniu wszystkie podatki są takie same. Po prostu my płacimy podatki, a górnictwo usiłuje sie od nich wymigać. Taki tok rozumowania chciałem przedstawić w tym zdaniu. Użyłem tu może zbyt daleko idacego skrótu myślowego, który mógł być zrozumiany, tak jak to Pani napisała. Przepraszam za nieporozumienie. Rząd siedzi cicho, jak gminy wygrywają sprawy. Podejrzewam, że teraz kiedy wyglada na to, że gminy mogą je przegrać, to rząd zorganizuje takie poparcie dla nich w Sejmie, że sprawa może wrócić do swojej pierwotnej wersji, o czym wspominam w tekście. Poza tym ma Pani rację, że BMW dominuje i w rezultacie daje się naciągać na kazde głośne oszustwo. Wydaje mi się, że z tym szambem to teraz Pani przesadza. My się w nim nie obudzimy, my w nim od dawna już jesteśmy. Trzeba teraz główkować, jak z niego wyjść. To jest problem.
Wszystko się zgadza, gminy krzyczą, rząd siedzi cicho, chociaż mógłby w dość prosty sposób próbować prostować te kłamstwa. Nie chodzi tylko o te nieszczęsne podatki, ale o oczywiste przekłamania dotyczące projektu PRGG. Już ktoś zwracał uwage, że w ten sposób pewnie nawiedzonych się nie porzekona, ale tych, co zdania swojego nie mają (a jest ich większość - w Sejmie, w narodzie), być może tak. A nic w tym kierunku się nie robi. Obudzimy sie w szambie po uszy. Czy się Panu coś nie pokróliczkowało pisząc, że każdy obywatel płaci podatek od wyrobisk ? Chyba co najwyżej jako element ceny wyrobu powstałego przy użyciu tego paskudnego wegla, rzecz jasna o ile wcześniej zapłaci go kopalnia.
Pani andzio! Strona rządowa niczego tutaj nie przespała. Ona aktywnie to wszystko wspierała, uzasadniała i współorganizowała. Medialnie i politycznie też w tym uczestniczyła. Proszę zwrócić uwagę na siłę gminy Legnica, której protest zatrzymał decyzję rzadową ministra gospodarki realizującego rządowy program budowy odkrywkowej kopalni węgla brunatnego i elektrowni mającej nam dać najtańszy prąd elektryczny. W sporze z gminą rząd nie wsparł swego wicepremiera lecz za pośrednictwem zarządzanej przez siebie firmy KGHM zaprotestował wraz z gminą przeciwko swoim własnym decyzjom!! To jest majstersztik bycia za, a nawet przeciw polskiemu górnictwu. Podatek od wyrobisk górniczych ma być tym kołkiem osikowym, którym gminy przy mniej lub bardziej zakamuflowanym poparciu rządu, przybiją do ziemi "górniczego upiora". W tej akurat sprawie znamienna jest zgodna współpraca PiS i PO. To nie jest milcząca większość. To aktywna, dobrze opłacana (proszę zgadnąć za czyje pieniądze) większość mieszkańców gminy dobrze czując skąd wieje wiatr aktywizuje się licząc na profity po "zwycięstwie". Tu każde antygórnicze kłamstwo przyjmowane jest za prawdę objawioną. Tu media powielają je na zasadzie, że sto razy powtórzone kłamstwo staje sie prawdą. W tej atmosferze mało już istotne staje się, czy podatek ten jest domniemany, czy tez nie? Czy wynika on z ustawy, czy tez tylko ze zdania "niezawisłego" sądu? Każdy pretekst jest dobry, aby stał się on prawomocny i skuteczny w likwidacji tego co jeszcze nam zostało. W tworzeniu przekonania, ze górnictwo jest "obciążeniem", "przynosi straty", jest zacofane i tym samym skazane na zagładę. Na dodatek nie chce płacić podatków od wyrobisk górniczych, podczs gdy każdy obywatel je płaci. Te bez składu i ładu argumenty słyszę od ludzi odpowiedzialnych za media i polską politykę i to na ogół niezaleznie od politycznej barwy. Podczas swojej ostatniej wizyty na Śląsku śp. Prezydent RP zmienił swoje zdanie w tej sprawie, czemu dał dowody w wystąpieniach na Śląsku. Niestety, w kilka tygodni później juz nie żył. W tej skali niestety dalszych naśladowców nie ma! Raczej jest odwrotnie i tu moim zdaniem "górniczy pies" jest pogrzebany.
Bo niestety gminy medialnie wygrywają swoją sprawę, przy każdej oazji krzycząc, że ten pasudny rząd i parlament zabierają im to, co im się słusznie nalezy od ponad 20 lat. Jest to niestetyu wierutne kłamstwo, bo przed 2003 gminom należało się z tytułu podatku od podziemnych wyrobisk (itd.) tyle, co nic, o czy one (gminy węglowe, mediowe)doskonale wiedzą. Od 2003 pojawiło się kilka orzeczeń sądów administracyjnych z uzasadnieniem nieczytelnym nawet dla fachowców, idących w odwrotnym kierunku. To normalne, że w takiej sytuacji potrzebne jest jednoznaczne stanowisko tak lub nie. Przy okazji, skoro Konstytucja przewiduje, że o tym, co ma być przedmiotem podatku rozstrzyga wyłącznie ustawa (i nic więcej), to tym samym o tym, co ma być opodatkowane, nie można rozstrzygać na zasadzie podobieństwa lub na domysł. Obowiązku podatkowego nie wolno domniemywać. Proszę wskazać mi przepis, który przesądza że jakiekolwiek elementy podziemnej infrastruktury górniczej mają podlegać podatkowi od nieruchomości. Niestety, strona rządowa przespała, bo w jakikolwieik sposób nie podejmowała medialnej polemiki z "argumentami" gmin. W praktyce o wielu kwestiach decyduje milcząca większość, która jest jak B(ierna)M(mierna)W(wierna). Jak nikt nie zaprzecza, to popewnym czasie wierzymy w największe kłamstwa.