Miasto Zabrze znalazło się w poważnym kryzysie budżetowym. Regionalna Izba Obrachunkowa (RIO) oceniła, że przyjęta przez władze prognoza finansowa na lata 2025–2048 jest mało realistyczna, kwestionując jego zapisy.
Zabrze od dłuższego czasu zmaga się z rosnącym zadłużeniem. W budżecie widoczne są przede wszystkim zobowiązania wynikające z wcześniejszych kredytów i emisji obligacji. Do tego dochodzi pożyczka z budżetu państwa, udzielona w ramach programu postępowania ostrożnościowego. Miasto skorzystało z niej, by utrzymać bieżące płatności i uniknąć zatorów płatniczych. Wydatki bieżące rosną jednak szybciej niż dochody, co powoduje, że margines bezpieczeństwa finansowego staje się coraz mniejszy.
RIO wskazała, że zbyt optymistycznie przedstawiono prognozy dotyczące dochodów i tempa spłaty zadłużenia. Zwrócono uwagę, że w latach 2026–2028 przewidywane wpływy mogą nie wystarczyć na obsługę długów w takiej skali, jaką przewidziały władze Zabrza. Izba podkreśliła również, że miasto nie przedstawiło wiarygodnego planu ograniczenia wydatków, który pozwoliłby na poprawę równowagi finansowej.
Decyzja RIO oznacza, że miasto będzie musiało ponownie przeanalizować swój budżet i zaproponować nową prognozę finansową, jednocześnie rośnie ryzyko, że bez szybkiej restrukturyzacji Zabrze stanie przed realnym problemem utrzymania stabilności finansowej. A do tego już krok w kierunku niewypłacalności.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.