Stanisław Oślizło potwierdził portalowi nettg.pl, że obejmie funkcję prezesa Fundacji „Górnik Zabrze”. Legendarny obrońca zabrzańskiego klubu, były reprezentant Polski chce pomagać rodzinom górników, którzy zginęli w wypadkach.
- Dostałem propozycję zostania prezesem tej Fundacji i wyraziłem zgodę – informuje nas Oślizło, aktualnie pełniący rolę rzecznika prasowego klubu. – To bardzo cenna inicjatywa, która powinna jeszcze bardziej związać nasz klub z górnictwem. A wszyscy dobrze pamiętamy, że dzięki wsparciu kopalń nasz klub w latach 60. i 70. uzyskiwał najlepsze wyniki. Włącznie z awansem do finału Pucharu Zdobywców Pucharów w 1970 roku. Tego wyniku nie powtórzył już żaden inny polski klub. Mamy do spłacenia pewien dług wdzięczności wobec górnictwa i teraz staramy się go spłacać. Ale nam nie chodzi tylko o wdowy czy sieroty po górnikach, Fundacja będzie także pomagała najmłodszym piłkarzom, których rodziny mają problemy finansowe i nie mają nawet na dojazdy na treningi. Mamy także na uwadze byłych graczy Górnika, którzy po zakończeniu kariery popadli w kłopoty i teraz należałoby im pomóc. Jest wiele spraw i tematów, którymi zajmie się Fundacja. Na razie klub musi jednak załatwić sprawy formalne, zarejestrować Fundację w sądzie, by można było rozpocząć normalną działalność.
- Ten mecz miał się odbyć jesienią ubiegłego roku, zaraz po katastrofie w kopalni „Wujek-Śląsk”, ale akurat wtedy PZPN zamknął nam stadion. Nie wypaliła też koncepcja gry w hali. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, by zagrać w Zabrzu z „GieKSą”. Mam nadzieję, że na taki mecz przyjdą tłumy ludzi i będzie duży dochód finansowy – dodaje Oślizło.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.