13 stycznia 2010 05:23
:
:
autor: Adam Maksymowicz - nettg.pl
1.5 tys. odsłon
Adam Maksymowicz: Ocieplenie przez oziębienie
Chiny - rekordzista w emisji CO2 - przeżywają zimę stulecia (na zdjęciu wojsko odkopuje zasypany śniegiem pociąg na północy kraju)
fot:
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Właśnie ten interes Berlna
zabezpieczenia sobie taniego gazu z
Rosji spowodował „sprzedaź” Polski
, Ukrainy i Białorusi rosyjskim planom
ekspansji w „ich obszarze wpływów”
poprzez Nordstream po Bałtyku.
Przehandlowali nas za dostęp do
nośnika energii. Dlaczego od tylu lat
inicjatywy Polski i krajów ościennych
aby Unia solidarnie występowała wobec
dyktatu Moskwy spotykają się z
„Lodowatym przyjęciem” w Berlinie i
Paryźu? Nacjonalistyczna racja stanu i
nic więcej. Bzdura pod hasłem Globalne
Ocieplenie to przykrywka do ekspansji
Niemiec i Paryźa i podporządkowanie
sobie krajów satelickich takich jakim
staje się Polska ich imperialistycznym
zakusom. To firma Areva chce sprzedać
nam reaktory atomowe z Francji a jej
głównym komiwojazerem jest piękny
Sarkozy. To Siemens chce nam upchnąć
turbiny do wiatraków. Tu mamy jeszcze
firmę z Danii i GE europejskie . Jak by
nie patrzył nasi kochani partnerzy z UE
szykują nam niezłą bryndzę
Dziekuję Panu tytusowiW za wyłożenie
kawy na ławę. Tu chodzi tylko o zyski,
pieniądze i utrącenie konkurencji na
terenie UE, a o ile to możliwe to
również poza nią. Proszę zwrócić
uwagę, że w Europie jedynie Rosja nie
przejmuje się tym problemem. Dobrze zna
swoich partnerów i dobrze wie o co tu
chodzi.
Zadam jedno pytanie. Czy ktoś znający
realia unijne i stosunki istniejące w
niej powiedziałby z ręką na sercu ,
ze gdyby we Francji, Niemczech i
Wielkiej Brytanii czy tez Holandii były
dalej opłacalne zasoby węgla
kamiennego to Globalne Ocieplenie w
ogóle by nie było tematem? Śmiem
twierdzić , ze nie! Interes ekonomiczny
tych krajów jest zagrozony przez bardzo
tanią energię produkowaną w USA,
Chinach czy na terenie unijnym w Polsce.
Chodzi o „udupienie” konkurencji i
wyrównanie poprzez dodatkowe opłaty
podatkowe kosztów energii. Kolejne
przemysły wynoszą się z Europy więc
co pozostało ? Nie wspomnę tu o całym
komplekscie biurokratycznym z Brukseli,i
rzeszy organizacji pseudoekologicznych
które notabene czerpią garściami z
finansowanie firm brokerów CO2 (kto
wymyśił CO2 tradning? Firma Enron!) i
lewackich mediach które dominują tzw.
wyzsze nobilitowane sfery . Polski
interes stany w tym przypadku nie jest
po drodze z osią Londyn, paryź i
berlin, lecz z krajami produkującymi
energię na bazie węgla.
Jeżeli chodzi o to, aby nie
eksploatować węgla brunatnego pod
Legnicą, to argument globalnego
ocieplenia jest najmarniejszym z
marnych. Panie ZenneQ proszę wybaczyć,
że powołuję się na własne teksty,
ale jest przeciez inna jeszcze
alternatywa. Proszę zajrzeć na tekst
publikowny na tych stronach pt "Uranu ci
u nas dosyć...". Jest tylko ten
problem, że tej energii z uranu też
może nie starczyć. Czy w związku z
tym lepiej złóż nie ruszać i
siedzieć w taką zimę bez prądu?
@ZenneQ
nawat bardzo swietnie. nalezy tylko
przekonc jeszcze tych glupkow z UE ze
nie ma czegos takiego jak globalne
ocieplenie.
Setek kopaln odkrywekowych zrobic sie
nie da, bo nie ma w PL tyle zloz, ale ta
pod Legnica na pewno potrzeba jest.
To świetnie!! Czyli możemy teraz
zrobić dziesiątki, a może i setki
kopalń odkrywkowych!! Tu dziura- tam
dziura. Mozna powysiedlać ludzi bez
problemu np spod Legnicy i zrobić
Naszą Nową Polska Kopalnię :)
Super!!!
Ostatni raz Bałtyk zamarzł prawie w
całości podczas zimy 1986/87. Obecnie
też powiększa się skala jego
zamarzania. Przemyśł w czasie
sredniowiecza nie tłoczył do atmosfery
CO2, tak jak nie tłoczył go w czasie
np. ocieplenia karbońsko - permskiego (
na Dolnym Ślasku - była wtedy
zwrotnikowa dżungala w której
powstawały pokłady węgla kamiennego w
Wałbrzychu, a potem gorąca pustynia na
której tworzyły się pokłady rud
miedzi). Nie było wtedy jeszcze
człowieka na ziemi. Taka sama dżungla
powtórzyła się w trzeciorzędzie na
terenie prawie całej Polski, w wyniku
czego powstał węgiel brunatny, tez bez
udziału człowieka. To tłoczenie
milionów ton CO2 do atmosfery to
zwykły obieg tego gazu w przyrodzie.
Przecież człowiek go nie stworzył. On
go tylko uwalnia i to w minimalnym
zakrasie. Skala pompowania przez
człowieka CO2 do atmsfery mieści się
w granicach błędu statystycznego w
stosunku do tego, jakie ilości tego
gazu oddają do atmosfery oceany
zajmujące ok. 70% powierzchni naszego
globu. Miliardy ton tego gazu oceany
wydzielają i pochłaniają przy
minimalnych nawet zmianach temperatury
ich wód. Na to, to już chyba żaden
człowiek nie ma wpływu. Dochodzą do
tego zmiany nasłonecznienia związane z
ewolucją najbliższej nam gwiazdy,
jaką jest Słońce, zmiany bieguna
magnetycznego ziemi a także toru obiegu
Ziemi wokół Słońca. Czy ludzie na to
wszystko też mają wpływ?
co za czasy.
Okazuje sie ze zima w ziemie to skutek
anomalii na skutek globalego ocipienia.
Ciekawe zatem ile mln ton do atmosfery
tloczym przemysl w czasie sredniowiecza,
wszak dochodzilo do takich anomailii jak
zamarzniety Baltyk
Wspomnę o jednym bardzo istotnym
fakcie. Cała ta histeria opiera się na
badaniach i opracowaniach panelu ICCC.
Jednym z podstawowych dokumentów czy
teź medialnym superstar jest wykres
„kija hokejowego” Manna , jednego z
tych „pseudonaukowców” zamieszanych
w aferę z e-mailową. Na wykresie nie
widać kompletnie średniowiecznej epoki
ocieplenia, która trwała 1000 do 800
lat temu. Po prostu wymazano z historii
ludzkiej tą erę. Tak jak by nie było
w opisów Wikingów zakładających
winnice na Grenlandii!!! Ostatnio zaś
grupa tych „oszołomów” z ICCC
zastosowała słynną metodę „hide
the decline” czyli wymazywanie poprzez
zabiegi statyczne i modelowanie trendu,
widocznego oziębienia klimatu. W
telewizji CBS ukazał się wczoraj
reportaź o wizycie delegacji Kongresu
USA w Kopenhadze. Było kilka pikantnych
szczegółów typowych dla polityków
wydających pieniądze podatników.
Największym zmartwieniem delegatów
był nie fakt, źe do niczego nie
doszło podczas konferencji ale
„wyjedzenie” przez tysiące
„ekologów” całego zapasu kawioru.
Got it! Thknas a lot again for helping me out!
I thank you hmubly for sharing your wisdom JJWY
Właśnie ten interes Berlna zabezpieczenia sobie taniego gazu z Rosji spowodował „sprzedaź” Polski , Ukrainy i Białorusi rosyjskim planom ekspansji w „ich obszarze wpływów” poprzez Nordstream po Bałtyku. Przehandlowali nas za dostęp do nośnika energii. Dlaczego od tylu lat inicjatywy Polski i krajów ościennych aby Unia solidarnie występowała wobec dyktatu Moskwy spotykają się z „Lodowatym przyjęciem” w Berlinie i Paryźu? Nacjonalistyczna racja stanu i nic więcej. Bzdura pod hasłem Globalne Ocieplenie to przykrywka do ekspansji Niemiec i Paryźa i podporządkowanie sobie krajów satelickich takich jakim staje się Polska ich imperialistycznym zakusom. To firma Areva chce sprzedać nam reaktory atomowe z Francji a jej głównym komiwojazerem jest piękny Sarkozy. To Siemens chce nam upchnąć turbiny do wiatraków. Tu mamy jeszcze firmę z Danii i GE europejskie . Jak by nie patrzył nasi kochani partnerzy z UE szykują nam niezłą bryndzę
Dziekuję Panu tytusowiW za wyłożenie kawy na ławę. Tu chodzi tylko o zyski, pieniądze i utrącenie konkurencji na terenie UE, a o ile to możliwe to również poza nią. Proszę zwrócić uwagę, że w Europie jedynie Rosja nie przejmuje się tym problemem. Dobrze zna swoich partnerów i dobrze wie o co tu chodzi.
Zadam jedno pytanie. Czy ktoś znający realia unijne i stosunki istniejące w niej powiedziałby z ręką na sercu , ze gdyby we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii czy tez Holandii były dalej opłacalne zasoby węgla kamiennego to Globalne Ocieplenie w ogóle by nie było tematem? Śmiem twierdzić , ze nie! Interes ekonomiczny tych krajów jest zagrozony przez bardzo tanią energię produkowaną w USA, Chinach czy na terenie unijnym w Polsce. Chodzi o „udupienie” konkurencji i wyrównanie poprzez dodatkowe opłaty podatkowe kosztów energii. Kolejne przemysły wynoszą się z Europy więc co pozostało ? Nie wspomnę tu o całym komplekscie biurokratycznym z Brukseli,i rzeszy organizacji pseudoekologicznych które notabene czerpią garściami z finansowanie firm brokerów CO2 (kto wymyśił CO2 tradning? Firma Enron!) i lewackich mediach które dominują tzw. wyzsze nobilitowane sfery . Polski interes stany w tym przypadku nie jest po drodze z osią Londyn, paryź i berlin, lecz z krajami produkującymi energię na bazie węgla.
Jeżeli chodzi o to, aby nie eksploatować węgla brunatnego pod Legnicą, to argument globalnego ocieplenia jest najmarniejszym z marnych. Panie ZenneQ proszę wybaczyć, że powołuję się na własne teksty, ale jest przeciez inna jeszcze alternatywa. Proszę zajrzeć na tekst publikowny na tych stronach pt "Uranu ci u nas dosyć...". Jest tylko ten problem, że tej energii z uranu też może nie starczyć. Czy w związku z tym lepiej złóż nie ruszać i siedzieć w taką zimę bez prądu?
@ZenneQ nawat bardzo swietnie. nalezy tylko przekonc jeszcze tych glupkow z UE ze nie ma czegos takiego jak globalne ocieplenie. Setek kopaln odkrywekowych zrobic sie nie da, bo nie ma w PL tyle zloz, ale ta pod Legnica na pewno potrzeba jest.
To świetnie!! Czyli możemy teraz zrobić dziesiątki, a może i setki kopalń odkrywkowych!! Tu dziura- tam dziura. Mozna powysiedlać ludzi bez problemu np spod Legnicy i zrobić Naszą Nową Polska Kopalnię :) Super!!!
Ostatni raz Bałtyk zamarzł prawie w całości podczas zimy 1986/87. Obecnie też powiększa się skala jego zamarzania. Przemyśł w czasie sredniowiecza nie tłoczył do atmosfery CO2, tak jak nie tłoczył go w czasie np. ocieplenia karbońsko - permskiego ( na Dolnym Ślasku - była wtedy zwrotnikowa dżungala w której powstawały pokłady węgla kamiennego w Wałbrzychu, a potem gorąca pustynia na której tworzyły się pokłady rud miedzi). Nie było wtedy jeszcze człowieka na ziemi. Taka sama dżungla powtórzyła się w trzeciorzędzie na terenie prawie całej Polski, w wyniku czego powstał węgiel brunatny, tez bez udziału człowieka. To tłoczenie milionów ton CO2 do atmosfery to zwykły obieg tego gazu w przyrodzie. Przecież człowiek go nie stworzył. On go tylko uwalnia i to w minimalnym zakrasie. Skala pompowania przez człowieka CO2 do atmsfery mieści się w granicach błędu statystycznego w stosunku do tego, jakie ilości tego gazu oddają do atmosfery oceany zajmujące ok. 70% powierzchni naszego globu. Miliardy ton tego gazu oceany wydzielają i pochłaniają przy minimalnych nawet zmianach temperatury ich wód. Na to, to już chyba żaden człowiek nie ma wpływu. Dochodzą do tego zmiany nasłonecznienia związane z ewolucją najbliższej nam gwiazdy, jaką jest Słońce, zmiany bieguna magnetycznego ziemi a także toru obiegu Ziemi wokół Słońca. Czy ludzie na to wszystko też mają wpływ?
co za czasy. Okazuje sie ze zima w ziemie to skutek anomalii na skutek globalego ocipienia. Ciekawe zatem ile mln ton do atmosfery tloczym przemysl w czasie sredniowiecza, wszak dochodzilo do takich anomailii jak zamarzniety Baltyk
@ZenneQ tak - nic nie bedzie, bo jak cos moze byc czego nie ma
Czyli z powodzeniem dalej możemy tłoczyc mln ton CO2 w atmosferke i nic nie będzie? :)
Wspomnę o jednym bardzo istotnym fakcie. Cała ta histeria opiera się na badaniach i opracowaniach panelu ICCC. Jednym z podstawowych dokumentów czy teź medialnym superstar jest wykres „kija hokejowego” Manna , jednego z tych „pseudonaukowców” zamieszanych w aferę z e-mailową. Na wykresie nie widać kompletnie średniowiecznej epoki ocieplenia, która trwała 1000 do 800 lat temu. Po prostu wymazano z historii ludzkiej tą erę. Tak jak by nie było w opisów Wikingów zakładających winnice na Grenlandii!!! Ostatnio zaś grupa tych „oszołomów” z ICCC zastosowała słynną metodę „hide the decline” czyli wymazywanie poprzez zabiegi statyczne i modelowanie trendu, widocznego oziębienia klimatu. W telewizji CBS ukazał się wczoraj reportaź o wizycie delegacji Kongresu USA w Kopenhadze. Było kilka pikantnych szczegółów typowych dla polityków wydających pieniądze podatników. Największym zmartwieniem delegatów był nie fakt, źe do niczego nie doszło podczas konferencji ale „wyjedzenie” przez tysiące „ekologów” całego zapasu kawioru.