Związkowcy ze stoczni w Gdyni proszą premiera o spotkanie
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
PO co Wam spotkanie,to już nic nie da
Od czasu okrągłego stołu wszystko
szło powoli ku dołowi Wszystko co
było można sprzedać zostało
sprzedane dlatego zawsze kasa państwowa
była pełna,nie wiem czy dobrze się
wyrażam ale takie jest moje odczucie
Wszyscy nam mówili
prywatyzujcie,zakładajcie spółki a
będzie lepiej,co nie jeden mówił o
Japonii drugi o Irlandii Moi drodzy od
tamtej pory wszystko idzie w dół.Rząd
robi co może ale co może jak już nie
ma co sprzedać,a do końca kadencji
trzeba jakoś wytrzymać aby późnie
była renta,emerytura Pytam się gdzie
jest ten co "walczył i obalał
komunizm"dlaczego teraz ludziom nie
pomoże,ludzie mu pomogli bo inaczej
skończył by na "białych
niedźwiedźach i nigdy stamtąd nie
wrócił".Gdzie są postulaty tak
chętnie eksponowane za dawnych
czasów,gdzie są ci co w to wszystko
uwierzyli,to już wszystko się
zawaliło i już nie ma ratunku
Konstytucja mówi że mamy prawo do
pracy,gdzie ona jest?konstytucja mówi
mamy prawo do bezpłatnego
leczenia,gdzie to jest?Zachciało się
prywatyzacji aby Rząd nie musiał się
zajmować takimi sprawami,czyli "zrób
to sam"a że prywaciarze do tej pory
płacą 1000złotych tym się Rząd nie
zajmie,takie zarobki były w 1995 r Ile
wtedy poseł zarabiał a ile dzisiaj?Ile
kosztowało mieszkanie a ile
dzisiaj?Kiedyś reforma Balcerowicza i w
Polsce i na Wegrzech Węgry już
leżą,kiedy my,chyba już nie długo Co
nowy Rząd to nowe przepisy,nowe ustawy
i wszystko od nowa,a polacy dalej za
chlebem emigruja,niech nikt nie zwala na
kryzys,bo on już jest od 1989 r Tylko
co udało się sprzedać Rządowi to
łatali te dziury w budżecie,ale
niestety handel się skończył.Bo
Państwo nie bedzie dopłacac do
nierentownych zakładów.Mówiono nam
Państwo nie może być
opiekuńcze,zarób sobie na siebie,a
skoro nie moge zarobić na siebie/brak
pracy/to Państwo musi do mnie dopłacac
w formie dopłat do opieki społecznej
PO wydawali wszystko w prywatne
ręce,mieszkania bloki
mieszkalne,zakłady pracy,czy ktoś z
Rzady myśli teraz o zwolnionych
pracownikach np z
Bieszczad,Suwałk,PGR-ów NIKT Porostu
to już jest KONIEC.
A KIEDY TRZĘSIENIE ZIEMI I PLAGA
SZARAŃCZY ?
„Rząd się utrzyma albo nie
utrzyma”, „Rosjanie zaatakowali
rządowe serwery”, „Afera
stoczniowa”, „Afera hazardowa”.
Ludzie czytają, redakcje donoszą: ten
powiedział to, tamten tamto, przecieki,
doniesienia, komentarze, domysły. A
tymczasem ani rząd ani prezydent ani
sejm albo senat są już nam w zasadzie
niepotrzebne. W zupełności wystarczy
sprawna administracja lokalna umiejąca
czytać kolejne rozporządzenia i
wytyczne eurobiurokratów oraz umiejąca
skutecznie je wyegzekwować na lokalnych
zasobach ludzkich. Bowiem tak jakoś
cichaczem, w tym nagłym wysypie
zgiełku wszelakich nieszczęść, nasz
były prezydent L. Kaczyński, a obecny
naczelny administrator regionów
tubylczych, podpisał swoją szacowną
dłonią akt abdykacji (to ten tzw.
traktacik lizboński). Ciekawe, czy
ludziska wiedzą, co to dla nich znaczy
? Co to dla euroregionu zwanego kiedyś
Polską znaczy ? Czy w ogóle dostrzegli
to wiekopomne wydarzenie, czy do nich
dotarło, w tym całym medialnym
hałasie wszelakich utrapień jakie
nękają tego, czy tamtego kolesia,
którzy zgotowali nam ten lizboński
bigos ? W normalnych warunkach nazwany
wprost: zdradą. No ale dziś mamy już
standardy europejskie, więc tak mówić
nie wypada, bo to język jest
nienawiści i ksenofobii jakiejś
strasznej (niedługo już jakiś
paragraf się na to też znajdzie). A
jak to całe aferowe zamieszanie
opadnie, jak to zwykle w tradycji
polskiej bywa, ludziska któregoś
(nieodległego) pięknego poranka
obudzą się z rączusiami w
zwyczajowych polskich nocniczkach. I
będzie wtedy znowu płacz i zgrzytanie
ząbków. Miałeś chamie złoty róg...
TERAZ TO JUŻ JEST BEZ ZNACZENIA !!!
Po okrągłym stole, do dnia
dzisiejszego z drobnymi wahnięciami
całe życie polityczne i biznesu w
Polsce jako sterowane tajnymi służbami
(czyli niejawnie) odsiało i wykluczyło
(np. za pomocą mediów kształtujących
tzw. opinię społeczną) wszystkich
porządnych ludzi spoza układu,
myślących kategoriami dobra wspólnego
i chcących silnej i zasobnej Polski.
Ale Polska nie miała być silna i
zasobna. Było by to sprzeczne z np.
aspiracjami, dążeniami i interesami
niemieckimi. Czyli także pośrednio
całej UE. Dlatego w całej naszej
transformacji ustrojowo-gospodarczej od
20-tu lat, wsparcie polityczne, medialne
i gospodarcze praktycznie z całej UE,
otrzymali ludzie (i ugrupowania
polityczno-biznesowe), którzy
gwarantowali doprowadzenie Polski do
stanu jaki obecnie mamy (PAMIĘTAJMY O
LIZBONCE. To, co nakradli i rozgrabili,
teraz będzie chronione prawem
europejskim !). Tak miało być i tak
się stało !!! Oto cała tajemnica.
Tragedią jest, że tak wielu Polaków
daje się wodzić do dnia dzisiejszego
za nos, nawet nie próbując zrozumieć
swojej obecnej sytuacji i szukając jej
przyczyn tam gdzie tego sobie zażyczą
obecni właściciele resztek Polski.
Zapomniałem-przepraszam- dopisze coś.Od 1989 roku wszystka władza była znad morza i stał się cud morze zatoneło.
PO co Wam spotkanie,to już nic nie da Od czasu okrągłego stołu wszystko szło powoli ku dołowi Wszystko co było można sprzedać zostało sprzedane dlatego zawsze kasa państwowa była pełna,nie wiem czy dobrze się wyrażam ale takie jest moje odczucie Wszyscy nam mówili prywatyzujcie,zakładajcie spółki a będzie lepiej,co nie jeden mówił o Japonii drugi o Irlandii Moi drodzy od tamtej pory wszystko idzie w dół.Rząd robi co może ale co może jak już nie ma co sprzedać,a do końca kadencji trzeba jakoś wytrzymać aby późnie była renta,emerytura Pytam się gdzie jest ten co "walczył i obalał komunizm"dlaczego teraz ludziom nie pomoże,ludzie mu pomogli bo inaczej skończył by na "białych niedźwiedźach i nigdy stamtąd nie wrócił".Gdzie są postulaty tak chętnie eksponowane za dawnych czasów,gdzie są ci co w to wszystko uwierzyli,to już wszystko się zawaliło i już nie ma ratunku Konstytucja mówi że mamy prawo do pracy,gdzie ona jest?konstytucja mówi mamy prawo do bezpłatnego leczenia,gdzie to jest?Zachciało się prywatyzacji aby Rząd nie musiał się zajmować takimi sprawami,czyli "zrób to sam"a że prywaciarze do tej pory płacą 1000złotych tym się Rząd nie zajmie,takie zarobki były w 1995 r Ile wtedy poseł zarabiał a ile dzisiaj?Ile kosztowało mieszkanie a ile dzisiaj?Kiedyś reforma Balcerowicza i w Polsce i na Wegrzech Węgry już leżą,kiedy my,chyba już nie długo Co nowy Rząd to nowe przepisy,nowe ustawy i wszystko od nowa,a polacy dalej za chlebem emigruja,niech nikt nie zwala na kryzys,bo on już jest od 1989 r Tylko co udało się sprzedać Rządowi to łatali te dziury w budżecie,ale niestety handel się skończył.Bo Państwo nie bedzie dopłacac do nierentownych zakładów.Mówiono nam Państwo nie może być opiekuńcze,zarób sobie na siebie,a skoro nie moge zarobić na siebie/brak pracy/to Państwo musi do mnie dopłacac w formie dopłat do opieki społecznej PO wydawali wszystko w prywatne ręce,mieszkania bloki mieszkalne,zakłady pracy,czy ktoś z Rzady myśli teraz o zwolnionych pracownikach np z Bieszczad,Suwałk,PGR-ów NIKT Porostu to już jest KONIEC.
A KIEDY TRZĘSIENIE ZIEMI I PLAGA SZARAŃCZY ? „Rząd się utrzyma albo nie utrzyma”, „Rosjanie zaatakowali rządowe serwery”, „Afera stoczniowa”, „Afera hazardowa”. Ludzie czytają, redakcje donoszą: ten powiedział to, tamten tamto, przecieki, doniesienia, komentarze, domysły. A tymczasem ani rząd ani prezydent ani sejm albo senat są już nam w zasadzie niepotrzebne. W zupełności wystarczy sprawna administracja lokalna umiejąca czytać kolejne rozporządzenia i wytyczne eurobiurokratów oraz umiejąca skutecznie je wyegzekwować na lokalnych zasobach ludzkich. Bowiem tak jakoś cichaczem, w tym nagłym wysypie zgiełku wszelakich nieszczęść, nasz były prezydent L. Kaczyński, a obecny naczelny administrator regionów tubylczych, podpisał swoją szacowną dłonią akt abdykacji (to ten tzw. traktacik lizboński). Ciekawe, czy ludziska wiedzą, co to dla nich znaczy ? Co to dla euroregionu zwanego kiedyś Polską znaczy ? Czy w ogóle dostrzegli to wiekopomne wydarzenie, czy do nich dotarło, w tym całym medialnym hałasie wszelakich utrapień jakie nękają tego, czy tamtego kolesia, którzy zgotowali nam ten lizboński bigos ? W normalnych warunkach nazwany wprost: zdradą. No ale dziś mamy już standardy europejskie, więc tak mówić nie wypada, bo to język jest nienawiści i ksenofobii jakiejś strasznej (niedługo już jakiś paragraf się na to też znajdzie). A jak to całe aferowe zamieszanie opadnie, jak to zwykle w tradycji polskiej bywa, ludziska któregoś (nieodległego) pięknego poranka obudzą się z rączusiami w zwyczajowych polskich nocniczkach. I będzie wtedy znowu płacz i zgrzytanie ząbków. Miałeś chamie złoty róg...
TERAZ TO JUŻ JEST BEZ ZNACZENIA !!! Po okrągłym stole, do dnia dzisiejszego z drobnymi wahnięciami całe życie polityczne i biznesu w Polsce jako sterowane tajnymi służbami (czyli niejawnie) odsiało i wykluczyło (np. za pomocą mediów kształtujących tzw. opinię społeczną) wszystkich porządnych ludzi spoza układu, myślących kategoriami dobra wspólnego i chcących silnej i zasobnej Polski. Ale Polska nie miała być silna i zasobna. Było by to sprzeczne z np. aspiracjami, dążeniami i interesami niemieckimi. Czyli także pośrednio całej UE. Dlatego w całej naszej transformacji ustrojowo-gospodarczej od 20-tu lat, wsparcie polityczne, medialne i gospodarcze praktycznie z całej UE, otrzymali ludzie (i ugrupowania polityczno-biznesowe), którzy gwarantowali doprowadzenie Polski do stanu jaki obecnie mamy (PAMIĘTAJMY O LIZBONCE. To, co nakradli i rozgrabili, teraz będzie chronione prawem europejskim !). Tak miało być i tak się stało !!! Oto cała tajemnica. Tragedią jest, że tak wielu Polaków daje się wodzić do dnia dzisiejszego za nos, nawet nie próbując zrozumieć swojej obecnej sytuacji i szukając jej przyczyn tam gdzie tego sobie zażyczą obecni właściciele resztek Polski.