W zeszłym miesiącu OPEC wyśrubował wydobycie do poziomu najwyższego od 48 lat, czyli od początku istnienia kartelu.
Pod wpływem nadwyżki podaży i słabszego popytu ceny ropy naftowej spadły o 24 proc., do 113,50 dolarów za baryłkę - najniższego poziomu od końca kwietnia. Przewodnictwo tej akcji objęła Arabia Saudyjska, której coraz częściej zarzucano, że zbyt mało robi w kierunku zrekompensowania spadku dostaw z krajów spoza OPEC, w których wydobycie wzrasta słabo z powodu starzenia się pól naftowych - m.in. w Wielkiej Brytanii i Meksyku - poinformowała \"Gazeta Prawna\" za \"Financial Times\".
W połowie czerwca król Abdullah zwołał międzynarodowe spotkanie w Jeddah i obiecał, że pomoże zbić rekordowo wysokie ceny ropy naftowej, zwiększając saudyjską produkcję z 9,4 mln do 9,7 mln baryłek dziennie, czyli do poziomu najwyższego od 30 lat.
Rynek nie przywiązywał wagi do tej deklaracji: nie bardzo w nią wierzono i nadal martwiono się stratami produkcji w Nigerii. Cena ropy systematycznie pięła się w górę, od niespełna 140 dol. za baryłkę w dniu spotkania do 147,27 dol. w lipcu.
Teraz gdy ogłoszono wstępne dane o saudyjskich dostawach, okazało się, że sceptycy mieli rację - i jej nie mieli. Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), w lipcu, pomimo zaniepokojenia przedstawicieli saudyjskich władz widocznym wpływem spowolnienia gospodarki i wysokich cen benzyny na zachowania kierowców w USA, Arabia Saudyjska zwiększyła wydobycie o 100 tys. b/d do 9,55 mln. W wyniku zwiększonego wydobycia w Arabii Saudyjskiej (a ten przyrost może się okazać hojniejszy, gdy nadejdą nowe dane o dostawach) i obfitszych dostaw ropy z Iranu łączna produkcja OPEC wzrosła do 32,8 mln b/d, a cena ropy spadła do 114 dol. W lipcu produkcja OPEC była wyższa o około 1 mln b/d od kwietniowej i większa niż rok wcześniej.
Wzrost wydobycia OPEC nie był jedyną przyczyną spadku cen ropy: MAE uważa, że bardzo ważną rolę odegrało też ograniczenie popytu, spowodowane spowolnieniem wzrostu gospodarczego i drogą ropą. MAE skorygowała w dół swoją prognozę wzrostu światowego popytu na ropę do 790 tys. b/d (z lipcowego szacunku 890 tys. b/d).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.