Od mszy świętej, odprawionej w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej w Czeladzi, rozpoczęły się sobotnie uroczystości barbórkowe Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Nabożeństwo odprawili zaprzyjaźnieni z firmą: ksiądz Jozef Handerek, proboszcz tutejszej parafii i ksiądz dziekan Leszek Kołczyk.
Po mszy uczestnicy uroczystości, w towarzystwie górniczej orkiestry, przemaszerowali do siedziby oddziału spółki - Centralnego Zakładu Odwadniania Kopalń. O 13 w siemianowickiej hali MOSiR rozpoczęła się akademia barbórkowa. Wśród gości, którzy zaszczycili spółkę swoją obecnością byli europosłanka Małgorzata Handzlik, wicemarszałek województwa śląskiego Mariusz Kleszczewski, przewodniczący sejmiku Andrzej Gościniak, posłowie ziemi śląskiej, prezydent Siemianowic Śląskich Jacek Guzy, wiceprezydenci Sosnowca Zbigniew Szaleniec i Bytomia Marian Maciejczyk, dyrektor Głównego Instytutu Górnictwa prof. Józef Dubiński i dyrektor Agencji Rozwoju Przemysłu Henryk Paszcza oraz przedstawiciele nadzoru górniczego i ministerstwa gospodarki.
- To dla mnie ogromny zaszczyt móc z państwem obchodzić to wielkie górnicze święto jakim jest Barbórka. Korzystając z okazji chciałabym wszystkim państwu wyrazić moje najwyższe uznanie za waszą ciężką, trudną i bardzo wytężoną pracę - mówiła Małgorzata Handzlik.
- Znajdujemy się w samym centrum metropolii śląskiej - w Siemianowicach. Nasze miasto było zbudowane na węglu. Tu, gdzie teraz się znajdujemy była piękna hala zborna, którą zniszczono w okresie transformacji. O górnictwie mówimy w Siemianowicach nie tylko z okazji Barbórki, dlatego już dziś zapraszam na otwarcie Parku Tradycji Górniczej, który jak państwo sami zobaczycie spełniał będzie europejskie standardy - zapraszał prezydent Guzy.
W części oficjalnej obchodów barbórkowych wyróżniającym się pracownikom wręczono górnicze szpady, odznaczenia resortowe i państwowe oraz stopnie górnicze. A barbórkowa zabawa trwała do późnych godzin nocnych.
W galerii: Uroczystości barbórkowe w Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Czeladź - Siemianowice, 4 grudnia 2011 r. (zdjęcia: archiwum SRK)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Widać z tego wywiadu jak na dłoni, że pan Gibson szuka gorączkowo ucieczki od tej transakcji. Najpierw miał problemy z gwarancją bankową, potem z tłumaczeniem umowy, teraz z zarejestrowaniem firmy w Polsce. Chwała KW, że nie zostawi górników Silesii na lodzie, gdyby do sprzedaży nie doszło.