REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
16 listopada 2025 15:00 Trybuna Górnicza autor: Monika Krężel

Jest nas coraz mniej. Czy dlatego, że emerytowani górnicy i hutnicy wyjeżdżają ze Śląska?

Marcin Kamiński, starszy specjalista w Wydziale Badań Ankietowych w Urzędzie Statystycznym w Katowicach
fot: Monika Krężel

Rozmowa z MARCINEM KAMIŃSKIM, starszym specjalistą w Wydziale Badań Ankietowych w Urzędzie Statystycznym w Katowicach

Rozmowy o demografii nie są optymistyczne. Od lat słychać, że jest nas coraz mniej...

Tak. Dane pokazują, że w ostatnich latach liczba ludności zmniejsza się z roku na rok. W 2024 r. w województwie śląskim było ponad 4 miliony 291 tysięcy mieszkańców. Tymczasem w 2019 r. mieszkało tu 4 miliony 516 tysięcy ludności. Spadek wyniósł ponad 226 tysięcy. Częstochowa w 2019 r. miała ponad 220 tysięcy mieszkańców, czyli można sobie wyobrazić, że z mapy naszego regionu zniknęło miasto wielkości Częstochowy. Co ciekawe, to miasto w 2024 r. liczyło już tylko 203 tysiące osób. Trend jest spadkowy w niemal wszystkich powiatach województwa śląskiego, podobnie jak w całej Polsce. Natomiast w woj. śląskim wzrost liczby ludności w tym okresie możemy obserwować dla powiatu mikołowskiego.

Co jest głównym powodem spadku ludności?

Przede wszystkim jest to, utrzymująca się od wielu lat, większa liczba zgonów niż liczba urodzeń, czyli ujemny przyrost naturalny.

W naszym województwie w 2024 r. na tysiąc ludności ten wskaźnik przyjął wartość – 6,1. Plasowało to nasz region w pierwszej trójce województw o najmniejszym przyroście naturalnym, zaraz po świętokrzyskim i łódzkim.

We wszystkich województwach przyrost naturalny był ujemny, przy czym ten wskaźnik był najmniej niekorzystny w województwie małopolskim, gdzie wyniósł -1,8 na tysiąc ludności.

W których miastach naszego regionu rodzi się najmniej dzieci? Gdzie z kolei sytuacja jest lepsza?

W 2024 r. liczba urodzeń żywych zmniejszyła się w większości powiatów, aż w 32 na 36 powiatów województwa śląskiego.

Największy spadek odnotowano, biorąc pod uwagę rok 2024 i 2023, w powiecie zawierciańskim – o ponad 22 proc. Jednak porównując te lata, był też widoczny pewien wzrost liczby urodzeń w czterech powiatach, najwyższy w Dąbrowie Górniczej – o 3,9 proc.

Natomiast jeśli znowu spojrzymy na lata wcześniejsze, przywołując statystyki z 2019 r., to wyraźnie widać, że spadek urodzeń dotyczył jednak wszystkich powiatów województwa. Najwyższy był w powiecie rybnickim, porównując rok 2024 do 2019, ten spadek wyniósł ponad 46,5 proc.

Jeśli chodzi o większe miasta, to w Rudzie Śląskiej, Mysłowicach, Tychach czy Bytomiu spadek wyniósł ponad 40 proc. W ostatnim roku z kolei możemy zauważyć, że nastąpił jakiś minimalny wzrost liczby urodzeń w niektórych miastach. Ale czy to będzie trend, czy w kolejnych latach zauważymy więcej urodzeń, nie wiadomo.

Rozmawiamy z górnikami i hutnikami, niektórzy z nich mówią o powrotach w rodzinne strony, gdyż na Śląsk przyjechali za pracą. Czy odpływ emerytów może mieć duży wpływ na demografię?

Jeśli chodzi o migrację, o przepływ ludności między rejonami, to jego wpływ na liczbę ludności w województwie nie jest tak duży jak ruch naturalny.

W przypadku migracji najwięcej osób przyjechało i wyjechało z województwa śląskiego do województwa małopolskiego. W 2024 r. z województwa śląskiego do małopolskiego wyjechało 3031 osób. Z kolei z Małopolski przyjechało na Śląsk 2090 osób.

W pierwszym półroczu 2025 r. saldo migracji wewnętrznych i zagranicznych wyniosło tylko 1135 osób, czyli naprawdę niewiele. I dodatkowo, jeśli spojrzymy na podobne dane za pierwsze półrocze 2024 r., ten spadek był mniejszy niż w porównywalnym okresie roku poprzedniego. Nawet mniejszy, gdyż w 2024 r. saldo migracji wewnętrznych i zagranicznych na pobyt stały wyniosło ponad 1900 osób.

W ruchu wewnętrznym, gdyby wziąć pod uwagę kwestie zameldowania na pobyt stały i wymeldowania z pobytu stałego, to saldo migracji wyniosło 1204 osoby. Z kolei saldo migracji zagranicznych w tym okresie to zaledwie 69 osób.

Spadek liczby ludności jest spowodowany głównie ujemnym przyrostem naturalnym, a nie migracjami.

Co jeszcze zwraca uwagę analityków, jeśli chodzi o statystyki demograficzne?

Ciekawą informacją jest zauważony w 2024 r., w porównaniu znowu do 2019 r., wzrost mediany wieku, czyli wieku środkowego kobiet, które urodziły dziecko. W 2024 r. ta mediana wynosiła 31 lat, a w 2019 r. 30,3.

Oznacza to, że kobiety coraz później decydują się na urodzenie dziecka.

Polska od lat znajduje się w czołówce państw Europy o najniższym wskaźniku dzietności. Aby zapewnić zastępowalność pokoleń, powinien on wynosić co najmniej 2,1, tymczasem ostatni raz taki wynik odnotowano w 1979 r. Jaki jest wskaźnik w naszym regionie?

Współczynnik dzietności pozwala spojrzeć na to, jak będzie wyglądała zastępowalność pokoleń, ocenić ewentualny rozwój demograficzny. Żeby ten rozwój był stabilny, to współczynnik powinien osiągnąć właśnie poziom 2,1-2,15, czyli na 100 kobiet w wieku rozrodczym, od 15 do 49 lat, powinno przypadać od 210 do 215 urodzonych dzieci.

W naszym województwie, ale także w całym kraju, rejestrowana liczba urodzeń jest zbyt mała, aby zagwarantować zastępowalność pokoleń.

Patrząc kolejny raz na okres pięcioletni, można zauważyć, że najwyższą wartość współczynnika dzietności odnotowano w 2020 r., gdyż wyniosła ona ponad 1,36, a w 2019 r. było to dokładnie 1,36. Jednak już w 2024 r. ten poziom dzietności wyniósł 1,043, więc obserwujemy spadek liczby urodzeń.

Widzimy, że dane nie idą w kierunku, w którym sytuacja miałaby się w najbliższym czasie jakoś widocznie zmienić na plus.

Dzieci rodzi się coraz mniej, a społeczeństwo się starzeje. To już katastrofa demograficzna.

Mieliśmy w latach osiemdziesiątych, siedemdziesiątych znaczny wyż demograficzny. Powoli osoby z tego wyżu osiągają starszy wiek, będą wchodzić w wiek poprodukcyjny. Z kolei po wyżu mamy niż demograficzny, a także zmniejszającą się liczbę urodzeń. Zestawiając te dane, możemy powiedzieć, że mamy do czynienia ze starzeniem się populacji.

Widać to wszędzie. W żłobkach i przedszkolach są wolne miejsca, gdy wiele lat temu do przedszkola było się trudniej dostać niż na studia. Z kolei coraz większa grupa osób będzie wymagała specjalistycznej opieki.

Analizowanie danych demograficznych jest także zajęciem dla specjalistów, w tym socjologów, aby można było wyciągnąć wnioski, które pozwolą nam podejmować decyzje na przyszłość. Zmiany demograficzne zawsze stanowiły wyzwanie dla wielu obszarów aktywności czy działalności społeczeństwa.

Kiedyś była potrzebna cała infrastruktura dla większej liczby małych dzieci. Jednak w sytuacji, kiedy liczba dzieci w perspektywie kolejnych lat będzie nam spadała, to pojawi się pytanie o reorganizację żłobków i przedszkoli. Podobny problem dotknie szkoły.

Z drugiej strony, przy starzejącym się społeczeństwie trzeba przeanalizować dane dotyczące tego, jak wygląda dostępność niektórych usług, w tym tych związanych z kwestiami zdrowotnymi. Słowem, trzeba ocenić, dzięki statystyce, które zjawiska i obszary będą wymagały szybkiej, mocnej reakcji.

A jak to z prognozami bywa, jeśli się nic nie zmieni, to jest duża szansa, że one pewnie znajdą potwierdzenie w danych. Te prognozy na lata, dla których dzisiaj mamy konkretne dane statystyczne, były zbieżne.

Jakie są prognozy demograficzne na najbliższe lata?

Między 2025 a 2060 rokiem zniknie milion mieszkańców województwa śląskiego. Z prognoz wynika, że w 2060 r. będzie nas 3 miliony 257 tysięcy mieszkańców, a w 2024 r. było nas 4 miliony 291 tysięcy.

Do 2035 r. wyludni się nam drugie miasto wielkości obecnej Częstochowy. W 2035 r. w województwie śląskim będzie mieszkało 4 miliony 38 tysięcy osób.

Jeden z dyrektorów liceów na Śląsku powiedział, że obecnie klas pierwszych licealnych w mieście jest 35, ale za osiem lat może ich być już połowa mniej. Czy tendencje demograficzne mogą na to wskazywać?

Przyjrzyjmy się piętnastolatkom. W 2035 r. będzie już mniej blisko 9 tysięcy młodych ludzi w tym wieku. Do 2045 r. to jest o ponad kolejne 9 tysięcy mniej. W 2025 r. osób w wieku 15 lat jest ponad 47,5 tysiąca, w 2035 – 38 tysięcy, a w 2045 – 29,5 tysiąca.

Obawy dyrektora szkoły są więc słuszne.

Gdyby wziąć pod uwagę 13-latków, to w 2035 będziemy ich mieć 32 700, a w 2025 r. mamy ponad 44 800, czyli też obserwujemy spadek.

Niektóre miasta, jak Sosnowiec, walczą z depopulacją, mają programy, których celem jest m.in. większa liczba urodzeń czy zatrzymanie młodych w mieście. Ale chyba skutki takich programów nie są widoczne w statystykach?

Z danymi statystycznymi jest tak, że one lepiej obrazują pewne zjawiska w dłuższej perspektywie czasowej i wtedy łatwiej jest coś powiedzieć. Trzeba więc poczekać kilka lat, żeby zobaczyć, jakie skutki przyniosą programy. Cieszy fakt, gdy na przykład widać w mieście wzrost liczby ludności, ale konkretniejszym wnioskiem będzie ten, czy przez następne lata ów trend się utrzyma.

Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Ceny złota rosną - nasilają się spekulacje, że Fed obniży stopy procentowe
10 listopada 2025
20.1 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]