Czy w Parlamencie Europejskim - górniczym środowisku kojarzonym ostatnio głównie z kampanią antywęglową i walką z globalnym ociepleniem - jest miejsce na rozważania na temat wagi surowca, jakim jest węgiel, i tego, jak oparty na nim sektor energetyczny funkcjonuje w zjednoczonej Europie?
Okazuje się, że tak. Za niespełna tydzień w Brukseli rozpoczynają się drugie już Europejskie Dni Węgla (EDW). Między 29 listopada a 1 grudnia Parlament Europejski stanie się miejscem dyskusji na temat sytuacji sektora węglowego w Unii Europejskiej.
Tematem wiodącym pierwszej edycji tego wydarzenia (w roku 2010) była technologia CCS. Jak wiadomo, mówi się, że w Polsce ma ona znaleźć praktyczne zastosowanie ok. 2015 roku, jednak na świecie instalacje służące do magazynowania CO2 działają już od ponad dekady (pierwsza komercyjna instalacja CCS powstała w Weyburn w Kanadzie w 2000 roku - przyp. red.).
"Czysty węgiel dla Europy - uruchomienie CCS"
Pod takim tytułem odbywała się debata podczas EDW 2010, zorganizowana przez Vattenfall.
- CCS jest technologią, która ma niezwykle istotne znaczenie dla ochrony klimatu, przy jednoczesnym zachowaniu zasady zrównoważonego rozwoju. Najważniejszą przeszkodą w rozwoju CCS jest brak odpowiednich ram prawnych oraz wsparcia politycznego - przekonywał wówczas dr Hartmuth Zeiß z Vattenfall Europe Mining & Generation.
Co w praktyce dają takie rozważania? Pół roku po pierwszej edycji Dni Węgla na łamach Trybuny Górniczej wypowiadał się na ten temat dr Zenon Pokojski, członek zarządu Zakładów Azotowych Puławy.
- Jaki sens ma dyskusja o CCS? Sens pewnie jakiś ma. Ja powiedziałbym, że społeczny, jako wyzwanie w perspektywie przyszłości naszego globu (...). Jeśli już mówić o ewentualnych korzyściach płynących z tej technologii w skali globalnej, to do inwestowania w CCS, tak jak w inne formy zagospodarowania dwutlenku węgla, trzeba zaprosić inne kraje, spoza Unii Europejskiej, a nawet inne kontynenty. To, że Europa sama podejmie wyzwanie walki z ociepleniem klimatycznym takim czy innym sposobem, niczego nie rozwiąże - stwierdził.
Można więc wnioskować, że przedsięwzięcia takie jak EDW są pewnego rodzaju zapalnikiem do dalszych rozważań w ramach Unii Europejskiej na temat tego, co ważne w sektorze węglowym, i to dla całego świata.
Co w tym roku?
Co zatem czeka uczestników tegorocznych Dni?
- Dla mnie to najważniejsze wydarzenie w tym roku. Poprzez liczne spotkania z przedstawicielami branży oraz znakomitymi europejskimi politykami chcemy pokazać, iż jesteśmy gotowi na zmiany i dalszą pracę na rzecz zagwarantowania Europie bezpieczeństwa energetycznego. Nadrzędnym celem Dni Węgla jest uświadomienie Europejczykom, że nie można budować nowoczesnej Europy, nie wykorzystując potencjału, jaki niosą ze sobą pierwotne źródła energii. To na nich wciąż Unia Europejska będzie opierać swoje bezpieczeństwo energetyczne - uważa śląski eurodeputowany Bogdan Marcinkiewicz, który jest jednym z inicjatorów tegorocznej edycji EDW.
Nie da się ukryć, że w tegorocznym programie wydarzenia widać spory nacisk na sprawy klimatyczne. Ważnym tematem trzydniowych rozważań będą kwestie dotyczące gazów. Zarówno gazów cieplarnianych i tego, jak sobie z nimi radzić, jak i gazów, które można wykorzystywać "pożytecznie".
Zobrazuje to wspólna inicjatywa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego oraz Bogdana Marcinkiewicza, którą jest wystawa pt. "Metan - źródło dobrej i zielonej energii". Jej prezentację przewidziano na 30 listopada.
- Chcemy pokazać, że Polak potrafi i może być wzorem dla innych. Zademonstrujemy, że nie tylko wiatraki i energia słoneczna są źródłem czystej energii. Przygotowaliśmy wystawę, gdzie będzie można zobaczyć unikatową w skali europejskiej instalację oczyszczania i skraplania gazu kopalnianego - "Źródło zielonej energii wydobywane z głębin przemysłowego Śląska". To innowacyjny projekt, z którego my, Polacy, możemy być dumni. Europejskie Dni Węgla będą więc podsumowaniem naszej bardzo wytężonej pracy podczas polskiej prezydencji w ostatnich miesiącach. Zapewniam, że to nie koniec. Nadal sporo kwestii wymaga merytorycznej debaty. W przeciwieństwie do naszych przeciwników stale przedstawiamy coraz mocniejsze argumenty - stwierdził Marcinkiewicz.
Zwieńczeniem EDW ma być dyskusja o enigmatycznie brzmiącym tytule "Gaz i węgiel - przyjaciele czy wrogowie".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.