Ceny na dostawy usług i urządzeń górniczych drastycznie wzrosły. Nie pokryłyby ich nawet podwyżki cen węgla o 20 proc. - uważają przedstawiciele spółek węglowych.
- Od kilku miesięcy przygotowujemy postępowania przetargowe na rok 2012 i jesteśmy zszokowani ofertami spływającymi z rynku. Mam obawę, abyśmy nie skonsumowali zwiększonych nakładów inwestycyjnych stuprocentowymi podwyżkami cen usług. Rynek jest wprawdzie otwarty, nie musi się ograniczać do polskich dostawców, ale jest to dla nas sytuacja bardzo niepokojąca, zmuszająca do unieważniania i powtarzania postępowań. To rodzi również konsekwencje kosztowe - tłumaczy Marek Uszko, wiceprezes Kompanii Węglowej.
- Wzrost cen dotyczy zarówno dostaw maszyn i urządzeń jak i robót geologiczno-górniczych. Ceny, które pojawiają się teraz w postępowaniach przetargowych nie zostałyby pokryte nawet, gdybyśmy wprowadzili wzrost cen węgla o 20 procent w przyszłym roku - twierdzi Artur Trzeciakowski, wiceprezes Katowickiego Holdingu Węglowego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.