Ratownicy z kopalni Borynia wygrali prestiżowe zawody ratownicze rozegrane w słowackiej Prievidzy. W zawodach uczestniczyło osiem zastępów ratowniczych: pięć ekip ze Słowacji, jedna z Węgier i dwie z Polski.
Oprócz ratowników z Boryni barw Polski bronili również ratownicy z kopalni Wujek, którzy zajęli piąte miejsce.
Podczas zawodów, rozegranych w piątek 14 października, ratownicy mieli za zadanie pokonanie tzw. dymnicy (komora ćwiczeń o wysokości około 10 m). Przechodzili wyrobiskami o różnej skali trudności i wysokości, musieli nawiązać połączenie z bazą i dokonać pomiarów stężenia gazów. Po wyjściu z dymnicy ich zadaniem było przecięcie pręta o średnicy 8 mm za pomocą nożyc hydraulicznych na trzy równej długości odcinki, musieli także wymienić butlę w aparacie jednego z ratowników. Kolejnym zadaniem było przeciągnięcie za pomocą ciągarki łańcuchowej obciążonego wozu i wykonanie imitacji tamy wentylacyjnej deskowej, przetransportowanie poszkodowanego, montaż dwóch odcinków rur tak, aby uzyskać pełną szczelność, przejście przez lutnię i zamknięcie przełazu przez przykręcenie pokrywy na 4 śruby.
Ratownicy z Boryni, startujący z numerem 7, po raz kolejny okazali się bezkonkurencyjni zdobywając 1 miejsce. Zawody organizowane przez Centralną Stację Ratownictwa Górniczego w Prievidzy odbyły się już po raz jedenasty. Pierwszy raz w historii zawody wygrała drużyna z zagranicy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.