Energia wiatrowa budzi coraz więcej obaw związanych ze środowiskiem. Nie od dziś wiadomo, że turbiny wiatrowe nie pozostają bez wpływu na dziką przyrodę – szacuje się, że od 6 do 20 nietoperzy ginie rocznie przy pracy jednej zaledwie turbiny. Do stworzenia jednej jednostki o mocy 2-3 MW potrzeba około 120-150 t stali, kilkuset ton betonu, kilku ton miedzi, a także włókien szklanych i żywic do wykonania łopat. O tym mało się mówi, za to o zgubnym wpływie przemysłu górniczego na środowisko informacji mamy aż zanadto. Gdzie leży prawda?
W bytomskim Rozbarku dyskutowano w ubiegłym tygodniu na temat oddziaływania na środowisko przyrodnicze dwóch sposobów pozyskiwania energii, tej z nieodnawialnych źródeł, która zagwarantowała nam obecny skok cywilizacyjny i rozwój, oraz energii ze źródeł odnawialnych. Choć wiemy, na czym polega produkcja energii elektrycznej np. z wiatru, to już zdecydowanie mniej mamy do powiedzenia o zagrożeniach środowiskowych, jakie niosą ze sobą turbiny wiatrowe.
– Są już dostępne publikacje badaczy z ośrodków zagranicznych, które wskazują na ogromne spustoszenie, jakiego dokonują wiatraki wśród ptaków i nietoperzy. Rzadko wspomniane i nagłaśniane są sprawy zaburzeń dokonywanych w podłożu, wszędzie tam, gdzie stawiane są wiatraki. Otóż, aby wiatrak powstał, konieczne jest wylanie betonu w przestrzeni okręgu o promieniu 20 m i głębokości kolejnych 20 m. Tylko sam fundament pod wiatrak to 500 m sześc. betonu i 60 t stali. Wyprodukowanie tego materiału również wymagało energii. Gdy pytamy różnych decydentów o to, czy mamy jakąś wiedzę, w jaki sposób utylizować zarówno wiatraki, jak i panele fotowoltaiczne, to słyszymy, że w tej kwestii oddaje się pole do popisu badaczom, „którzy mają tę sprawę rozpoznać”. A zatem o tym, w jaki sposób oddziałują odnawialne źródła energii na środowisko przyrodnicze, dowiemy się w przyszłości. Ja zaś, jako badaczka, mam obowiązek wątpić i dociekać prawdy już dziś – przekonywała w trakcie debaty prof. dr hab. Gabriela Woźniak z Uniwersytetu Śląskiego.
Przyroda dąży zawsze do równowagi
Badaczka nie po raz pierwszy przekonywała, że pokopalniane hałdy nie są aż tak straszne, jak je dotąd malowano.
– Wiemy, w jaki sposób wydobywanie węgla kamiennego oddziałuje na środowisko przyrodnicze, w jaki sposób powstają hałdy. My, naukowcy, dobrze wiemy, że zwały skały płonnej i generalnie to, co powstaje po górnictwie mineralnym, to są centra różnorodności biologicznej. Na to mamy dowody naukowe w postaci przeprowadzonych bardzo skrupulatnie i dociekliwie badań. Jeżeli mówimy o tym, że deformowany jest teren, to zgoda, mamy do czynienia z nieckami osiadania, wiemy o tym doskonale i one często wypełnione są wodą. W tym kontekście ja, jako przyrodnik, będę broniła tezy, że przyroda odbiera sobie teraz to, co jej kiedyś zabrano. Przyroda dąży zawsze do równowagi i te miejsca wypełnione wodą stanowią właśnie ową rekompensatę – mówiła dalej prof. dr hab. Gabriela Woźniak.
Jako przykład zaprezentowała mapę Śląska z początków XIX stulecia.
– Jest mapa w kolorze zielono-niebieskim. W tej chwili mamy barwy zielono-szare, gdzie kolor szary oznacza tereny zabudowane, wylane betonem, asfaltem. To zaś, że te niecki powstają i system hydrologiczny na terenie Śląska znajduje dla siebie miejsce, oznacza, że przyroda stabilizuje się. Dlatego współpraca z górnictwem jest bardzo istotna i do tej pory była owocna. Znajdujemy zrozumienie. Z tej współpracy powstanie z pewnością niejedno jeszcze rozwiązanie służące utrzymaniu równowagi środowiska. Pamiętajmy o tym, że zawsze trzeba z przyrodą współpracować, a nie starać się działać wbrew niej, bo to nigdy nam dobrego efektu nie przyniesie – przestrzegała badaczka.
Warto też wspomnieć, że Śląskie to obecnie przede wszystkim oaza zieleni. Ponad 30 proc. województwa stanowią tereny leśne. W miejscach opuszczonych niedawno przez kopalnie również się zazieleniło. Wyrosły drzewa i powstały obiekty sportowo-rekreacyjne. Czy zatem śląskie miasta rzeczywiście zostały aż tak bardzo zniszczone przez górnictwo? Okazuje się, że wbrew pozorom wcale nie.
W Bytomiu, gdzie jeszcze ćwierć wieku temu wydobywano węgiel z trzech kopalń, działają m.in.: rezerwat przyrody, zespół Natura 2000 i zespół przyrodniczo-krajobrazowy. Nie ma chyba lepszego miejsca do podglądania ptaków niż Zespół Przyrodniczo-Krajobrazowy Żabie Doły położony na granicy Bytomia i Chorzowa. Jest on zaliczany do grupy terenów cennych ornitologicznie. Występuje tu ok. 130 gatunków ptaków, w tym 76 gatunków lęgowych. To 30 proc. wszystkich gatunków ptaków lęgowych w Polsce! Od XII w. w miejscu tym wydobywano najpierw rudy cynku i ołowiu, później węgiel kamienny. Przez stulecia służyło ono jako wysypisko odpadów przemysłowych. Kilka lat temu w Żabich Dołach zrealizowany został projekt unijny związany z uporządkowaniem ruchu turystycznego na tym obszarze. Unikatowy krajobraz Żabich Dołów tworzą pogórnicze zapadliska i hałdy po byłej kopalni rud cynkowo-ołowiowych. Podobnie rezerwat Segiet, będący niezwykłą ostoją przyrodniczą, zachowaną na terenie górnośląskiej konurbacji. Kompleks leśny rozciąga się na północy Bytomia, przy granicy z Tarnowskimi Górami. Od XIII w. prowadzono na tym obszarze odkrywkową eksploatację galmanu, galeny i srebra.
Zielona infrastruktura, owszem, jest kluczowym elementem zrównoważonego rozwoju terenów wokół odnawialnych źródeł energii, ponieważ pozwala na minimalizowanie negatywnych wpływów działalności człowieka na środowisko, adaptację do zmian klimatu i poprawę jakości życia. Lecz tworzyć ją należy poprzez łączenie zasobów przyrodniczych z zabudową, co obejmuje takie rozwiązania, jak: ogrody deszczowe, zielone dachy, przepuszczalne nawierzchnie czy tereny zieleni, które pomagają w retencji wody. Wyróżniono sześć najważniejszych grup funkcji, jakie pełni zielona infrastruktura: strukturotwórcze, środowiskotwórcze, społeczne, ekonomiczne, produkcyjne i techniczne. O żadnej z nich nie można zapominać, rewitalizując kolejne tereny pokopalniane.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.