Na dzień 31 sierpnia br. zapasy węgla kamiennego wyniosły w sumie 5 525 tys. ton. W tym węgla energetycznego 4 990 tys. ton oraz węgla koksowego 535 tys. ton. Więcej zapasów mieliśmy tylko 2020 r – 6 244 tys. ton, a także w latach 2012, 2013 i 2014 – odpowiednio: 8 392 tys. ton, 6 658 tys. ton oraz 8 215 tys. ton – licząc oczywiście za pełne 12 miesięcy tych lat.
Dla porównania w ub.r. za zwałach notowano 5 360 tys. ton surowca – wynika z najnowszego raportu Agencji Rozwoju Przemysłu, który został przedstawiony w trakcie obrad XXXVIII Konferencji z cyklu Zagadnienia Surowców Energetycznych i Energii w Gospodarce Krajowej, która odbywała się w dniach 20-22 października br. w Zakopanem pod patronatem Komitetu Górnictwa PAN oraz Komitetu Problemów Energetyki PAN.
Poza tym – jak wynika z raportu ARP – w latach 2016-2019 odnotowano nieznaczny wzrost średniego dziennego wydobycia ze ściany, osiągając wartość powyżej 3000 ton/dobę. Epidemia spowodowała znaczący spadek. Aktualnie po 8 miesiącach 2025 r. wartość wzrasta, zbliżając się ponownie do 3000 ton.
Z kolei, jeśli chodzi o ceny zbytu surowca, to w 2024 r. średnia cena ogółem była niższa o 27,2 proc. niż rok wcześniej. Cena węgla energetycznego obniżyła się o 30,2 proc., cena węgla do koksowania obniżyła się o 22,4 proc. W okresie od stycznia do sierpnia 2025 r. średnia cena ogółem była niższa o 22,9 proc. niż w tym samym okresie rok wcześniej. Cena węgla energetycznego obniżyła się o 21,1 proc., cena węgla do koksowania obniżyła się o 27,7 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.